Nieudany seans

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Nieudany seans

Re: Nieudany seans

autor: bmserwis » 2015-04-24, 15:32

Także podchodzę bardzo sceptycznie do wszelkich opowieści o siłach nadprzyrodzonych, ale opiszę swoją przygodę z lat dzieciństwa.
Mając 11 czy 12 lat z sąsiadem postanowiliśmy "pobawić się w wywołanie duchów" kolega załatwił skądś cały ceremoniał i wieczorem będąc sami w domu postanowiliśmy spróbować. Z samego seansu nic nie wyszło, nie pojawiło się, ale jako ciekawostka (zbieg okoliczności) tego dnia na choince zapaliły mu się świeczki (pewnie jeszcze pamiętacie takie małe świeczki na klipsach do wieszania). To było jedyne nietypowe zjawisko jakie wystąpiło zarówno wtedy jak i w przyszłości nic więcej się nie wydarzyło.

Re: Nieudany seans

autor: Dagmara » 2010-09-14, 01:38

Jak zwykle po czasie odpisuje, ale tak czytam Twego posta diefremde i te ostatnie dolegliwości, które opisałaś wyglądają mi na podrażnienie żołądka lekami na uspokojenie, możliwa jest również nerwica żołądkowa- mój ojciec takową ma- wzrost żółci i kwasów.
Proponowałabym właśnie badania w tym kierunku, a jeśli dalej bierzesz jakieś leki na depresję to radziłabym je odstawić na jakiś czas, po prostu zrobić sobie taką przerwę, by organizm odpoczął inaczej możesz załatwić sobie żołądek na cacy.
Oczywiście wszystko konsultując ze swoim lekarzem.

Re: Nieudany seans

autor: fire girl » 2010-09-03, 21:48

wszystkie zwidy czy inne widzenia duchów itp. to wszystko są zaburzenia psychiczne.

Re: Nieudany seans

autor: siloam » 2010-08-22, 14:36

dagmara pisze:I wszytko na ten temat.
Znowu te wielkie kwantyfikatory. Nie wszystko. To może się skończyć o wiele gorzej niż chwiejnością emocjonalną.

Re: Nieudany seans

autor: Dagmara » 2010-08-22, 13:48

siloam pisze: Oczywiście są przypadki, gdy zwidy to zwykłe chciejstwo
I wszytko na ten temat.

Re: Nieudany seans

autor: siloam » 2010-08-22, 13:15

dagmara pisze:accurs dobrze prawisz ;]
Źle prawi, bo miesza psychologię ze spirytyzmem. Oczywiście są przypadki, gdy zwidy to zwykłe chciejstwo, ale nie zawsze tak jest. Poza tym termin "nawiedzenie" odnosi się do miejsc, a nie osób.

Re: Nieudany seans

autor: Dagmara » 2010-08-22, 12:47

accurs dobrze prawisz ;]

Re: Nieudany seans

autor: Dagmara » 2010-08-22, 01:00

Z prawdziwym opętaniem to muszę przyznać jeszcze nie miałam doczynienia i raczej wolałabym nie mieć...
Oczywiście nie mylić z nawiedzeniem.

Re: Nieudany seans

autor: siloam » 2010-08-22, 00:38

dagmara pisze:Moim zdaniem jest do dobre, szczególnie jeśli w większości przypadkach mam do czynienia z zaburzeniami psychicznymi, a takich miałam juz na pęczki, zapewne wiesz co mam na mysli szczególnie jeśli chodzi o osoby bawiące się w seanse.
Wiem, tyle że nie same zaburzenia psychiczne wtedy występują. Wielokrotnie występują też inne niepokojące zjawiska (istniejące obiektywnie, a nie będące urojeniami jednej czy dwóch osób) - do opętań włącznie.

Re: Nieudany seans

autor: Dagmara » 2010-08-22, 00:32

Moim zdaniem jest do dobre, szczególnie jeśli w większości przypadkach mam do czynienia z zaburzeniami psychicznymi, a takich miałam juz na pęczki, zapewne wiesz co mam na mysli szczególnie jeśli chodzi o osoby bawiące się w seanse.

Re: Nieudany seans

autor: siloam » 2010-08-22, 00:21

dagmara pisze:Eeeee, wahadełko zostawmy w spokoju to nie jest temat dotyczący tej dziedzinie, a jak pomagam osobą w tego tupu przypadkach zachowam to w tajemnicy, szczególnie iż osoby zwracające się do mnie proszą o dyskretność ;]
Ale ja nie proszę o dane personalne tych osób. Jeżeli to co robisz jest dobre to nie widzę powodów dla których miałabyś o tym nie pisać. Chyba, że nie do końca to jest dobre a Ty jesteś tego świadoma.

Re: Nieudany seans

autor: Dagmara » 2010-08-22, 00:13

Eeeee, wahadełko zostawmy w spokoju to nie jest temat dotyczący tej dziedzinie, a jak pomagam osobą w tego tupu przypadkach zachowam to w tajemnicy, szczególnie iż osoby zwracające się do mnie proszą o dyskretność ;]

Re: Nieudany seans

autor: siloam » 2010-08-22, 00:04

Pomogłaś mu w jakiś sposób? Tylko nie mów, że wahadełkiem... Odstaw je najlepiej całkiem, bo to nie przelewki. Myślisz, że wahadełko może jakoś wpływać na duchy? Nie może. Wahadełko to kawałek materii, a złe duchy pogardzają materią. Dla nich liczy się predyspozycja Twojej woli, którą wyrażasz poprzez korzystanie z rzeczy związanych z okultyzmem. Najczęściej wahadełko jest czym tylko przejściowym, bo później ludzie odkrywają, że mogą to samo robić bez niego. Tylko, że więzy z duchami na tym etapie są już tak silne, że to wymaga lat modlitwy, aby je zerwać.

Re: Nieudany seans

autor: Dagmara » 2010-08-21, 23:54

Sporo było takich przypadków, ostatnio również jeden uzytkownik naszego forum zwrócił się do mnie o pomoc w podobnej sytuacji, która dotyczyła jego bliskiej osoby.
Niestety mimo wielu ostrzeżeń ludzie i tak ulegają swej ciekawości, nie ważne ile tamatów na ten temat by się założyło.

Re: Nieudany seans

autor: siloam » 2010-08-21, 23:05

Słyszałem bardzo podobną historię. Grupka osób, które dla checy chciały pogadać z duchem została niemal opętana. Konieczna była pomoc egzorcysty. Część z nich wstąpiła potem do zakonów kontemplacyjnych. Zrozumieli, że świat duchowy naprawdę istnieje.

Re: Nieudany seans

autor: Mimoza » 2010-07-20, 20:35

To czy komuś coś się stanie czy nie zależy głównie od własnej odporności na sugestie i wszelkiego rodzaju psychozy. Mimo wszystko odradzałabym zabawę w wywoływanie różnego rodzaju bytów zwłaszcza jeśli nie ma się odpowiedniej wiedzy.

Najbardziej zadziwia mnie to, że takie opowiadane historyjki czasami zamiast odstraszać działają wręcz odwrotnie.

Chantelle masz rację, że młodość rządzi się swoimi prawami, a ciekawość jest nieodłącznym elementem.

Re: Nieudany seans

autor: Arek » 2010-07-18, 01:50

E tam, znam ludzi którzy brali udział w seansach i nic im się nie stało.
zgadzam się, nie zawsze są problemy, problemy to jednak raczej rzadkość, ale jak nastąpią to ......nikomu nie życzę

Na górę