autor: jasiol » 2010-03-27, 15:04
Duchy to powa¿ny temat. Ka¿dy ma szansê staæ siê duchem. Nale¿a³oby wiec podchodziæ do sprawy z powag¹ i nale¿nym zmar³ym szacunkiem.
W momencie mierci, gdy cz³owiek umiera z naturalnych przyczyn np. ze staroci, skupia siê wtedy na sobie.
Robi to ca³ym sob¹. Oraz jego bliscy będacy przy nim. Mo¿e otwieraæ siê wtedy tunel do miejsca poza czasem i przestrzeni¹. Je¿eli odbywaæ siê to bêdzie bez rozgrzeszenia,
mo¿e uwagê cz³owieka przykuwaæ co innego, co nie pozwoli mu dostatecznie siê na sobie skupiæ. Nie znaczy to, ¿e wiara katolicka mia³a by mieæ monopol na
przechodzenie na drug¹ stronê. Chodzi o idee, o to, ¿e co cz³owieka gnêbi. Nie potrafi sobie odpuciæ, cos go rozprasza. Potem takie duchy zostaj¹ na ziemi i b³¹kaj¹ siê.
Mog¹ zostawaæ te¿ duchy ludzi którzy umarli nagle. Kiedy spotykano siê wieczorami przy zmar³ym, aby pomóc mu odjeæ. Bardzo mo¿liwe, ze ludzie skupiaj¹c siê na duchu, pomagali mu
to przejcie otworzyæ. Bardzo mo¿liwe, ze co podobnego dzia³o siê podczas tzw. "Dziadów".
Na wsiach w miejscach gdzie zdarza³y siê nieprzyjemne rzeczy, np. p³oszy³y siê konie, stawiano przy drodze kapliczki.
Mog¹ to byæ miejsca nawiedzone przez duchy. W ka¿dym razie mo¿e chodziæ w³anie o zwrócenie uwagi. Co jest w miejscu poza czasem i przestrzeni¹?
Pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Ogólnie nie warto mieszkaæ w domu z duchem. Duchy mog¹ byæ s³absze i silniejsze. Im silniejszy tym ³atwiej czepia siê cz³owieka.
Duchy marzn¹ i staraj¹ siê zabraæ ¿ywemu cz³owiekowi ciep³o. Tak wiec cz³owiek zaczyna cierpieæ na ro¿ne przypad³oci. Duch dotyka siê do miejsc dobrze ukrwionych. Czyli tam gdzie s¹
organy. Np. nerki. Cz³owiek mo¿e czêsto spaæ na brzuchu. Duch mo¿e cz³owieka w ten sposób wykoñczyæ. Oczywicie nie w ci¹gu kilku dni. Ale raczej kilku lat. Cz³owiek staje siê, s³aby i wycieñczony, tak jakby cierpia³ na zanik miêsni. Najbardziej jest to odczuwalne kiedy cz³owiek siê przeziêbi.
Ciekawe zjawisko, je¿eli cz³owiek jest gryziony przez rodzinê, potem duchy dokañczaj¹ go i cz³owiek mo¿e czuæ siê nie rzeczywicie.
Czuje siê jakby go nie by³o. Jedynym wyjciem z sytuacji, jest wyprowadziæ siê i zerwaæ stosunki z rodzin¹. Ludzkie geny zdaj¹ siê byæ równomiernie
rozmieszczone poród populacji. Zatem mo¿e zdarzyæ siê sytuacja w której
rodzina po prostu siê nienawidzi. Co zrobiæ.
Zmienie kodowanie w wolnej chwili.
Pozdrawiam.
Jasiol.
Duchy to powa¿ny temat. Ka¿dy ma szansê staæ siê duchem. Nale¿a³oby wiec podchodziæ do sprawy z powag¹ i nale¿nym zmar³ym szacunkiem.
W momencie mierci, gdy cz³owiek umiera z naturalnych przyczyn np. ze staroci, skupia siê wtedy na sobie.
Robi to ca³ym sob¹. Oraz jego bliscy będacy przy nim. Mo¿e otwieraæ siê wtedy tunel do miejsca poza czasem i przestrzeni¹. Je¿eli odbywaæ siê to bêdzie bez rozgrzeszenia,
mo¿e uwagê cz³owieka przykuwaæ co innego, co nie pozwoli mu dostatecznie siê na sobie skupiæ. Nie znaczy to, ¿e wiara katolicka mia³a by mieæ monopol na
przechodzenie na drug¹ stronê. Chodzi o idee, o to, ¿e co cz³owieka gnêbi. Nie potrafi sobie odpuciæ, cos go rozprasza. Potem takie duchy zostaj¹ na ziemi i b³¹kaj¹ siê.
Mog¹ zostawaæ te¿ duchy ludzi którzy umarli nagle. Kiedy spotykano siê wieczorami przy zmar³ym, aby pomóc mu odjeæ. Bardzo mo¿liwe, ze ludzie skupiaj¹c siê na duchu, pomagali mu
to przejcie otworzyæ. Bardzo mo¿liwe, ze co podobnego dzia³o siê podczas tzw. "Dziadów".
Na wsiach w miejscach gdzie zdarza³y siê nieprzyjemne rzeczy, np. p³oszy³y siê konie, stawiano przy drodze kapliczki.
Mog¹ to byæ miejsca nawiedzone przez duchy. W ka¿dym razie mo¿e chodziæ w³anie o zwrócenie uwagi. Co jest w miejscu poza czasem i przestrzeni¹?
Pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Ogólnie nie warto mieszkaæ w domu z duchem. Duchy mog¹ byæ s³absze i silniejsze. Im silniejszy tym ³atwiej czepia siê cz³owieka.
Duchy marzn¹ i staraj¹ siê zabraæ ¿ywemu cz³owiekowi ciep³o. Tak wiec cz³owiek zaczyna cierpieæ na ro¿ne przypad³oci. Duch dotyka siê do miejsc dobrze ukrwionych. Czyli tam gdzie s¹
organy. Np. nerki. Cz³owiek mo¿e czêsto spaæ na brzuchu. Duch mo¿e cz³owieka w ten sposób wykoñczyæ. Oczywicie nie w ci¹gu kilku dni. Ale raczej kilku lat. Cz³owiek staje siê, s³aby i wycieñczony, tak jakby cierpia³ na zanik miêsni. Najbardziej jest to odczuwalne kiedy cz³owiek siê przeziêbi.
Ciekawe zjawisko, je¿eli cz³owiek jest gryziony przez rodzinê, potem duchy dokañczaj¹ go i cz³owiek mo¿e czuæ siê nie rzeczywicie.
Czuje siê jakby go nie by³o. Jedynym wyjciem z sytuacji, jest wyprowadziæ siê i zerwaæ stosunki z rodzin¹. Ludzkie geny zdaj¹ siê byæ równomiernie
rozmieszczone poród populacji. Zatem mo¿e zdarzyæ siê sytuacja w której
rodzina po prostu siê nienawidzi. Co zrobiæ.
Zmienie kodowanie w wolnej chwili.
Pozdrawiam.
Jasiol.