Ja straciłam dziecko jak miało prawie 4 tygodnie , czyli miesiąc . Wybrałam imiona Diana lub Hubert , a o Dominiku wogóle nie myślałam ani nie brałam pod uwagę .

Niestedy po poronieniu kilka miesiecy pózniej miałam teksty modlitw pt:" Pragnienie chrztu " i tam w części było napisane, zeby do Ducha Świętego modlić się , jakie Bóg wybrał imie dla dziecka . Wtedy to przyszedł na mysl imie niewiadomo skad Dominik .

-- 2009-12-04, 00:21 --

niedawno czytałam, ze mozna w ciszy modlitwy lub w transie usłyszec imie .

ostatnio tez miałam sytuację obudziłam się i słyszałam wołanie mojego imienia , ale niestedy nie umie odpowiedziec . Ucze się .

-- 2009-12-16, 20:21 --

Przedwczoraj w nocy hmm musze napisac , ze to było szczątkowe , ale usłyszałam odpowiedziec. Byłam mocno zamyślona i wyciszona, gdy usłyszałam niewyrazne pytanie. Ja na to - To Ty Dominik?? -, lecz po chwili w myslach usłyszałam - Nie. Tylko tyle :( . Potem chciałam ciagnac rozmowe , lecz nic nie było .

-- 2010-06-22, 19:19 --

Chciałabym wrócić do Mamy szwagra . Pół roku po ostatnim wpisie powyzej

Miesiac temu czyli w maju opowiedzałam sen mojej siostrze. Powiedzałam, ze jej tesciowa chciała przez telefon cos powiedziec, ale nie doczekałam się jej glosu tylko w sluchawce głucha cisza .

To co chwile usłyszałam od siostry to mnie zaskoczyło.

Reakcja jej była taka, ze się usmiechnęła i odpowiedzała, ze nawet po smierci posłuzyła się telefonem . Ja do mojej siostry jak to ???.

A potem wytłumaczyła, ze ona za zycia w mlodosci pracowała jako telefonistka.

Gdy usłyszałam to to mnie mocno zaskoczyło i zaintrygowało .

Nie wiedzac o tym , ze siostry tesciowa kiedys za zycia pracowała jako telefonistka miałam wlasnie sen z nią i telefonem.

Teraz mysle, ze moze osoby po smierci chcac się skontaktowac się jakos probuja poslugiwac się przedmiotami co bylo ich blisko ich??.

Nadal probuje nawiazac z nia kontakt .

Chciałam tylko to napisac co się dowiedzałam od mojej siostry i co mnie zaintrygowało.

-- 2010-06-22, 19:25 --

[quote="ross2"]Ja straciłam dziecko jak miało prawie 4 tygodnie , czyli miesiąc . Wybrałam imiona Diana lub Hubert , a o Dominiku wogóle nie myślałam ani nie brałam pod uwagę .

Niestedy po poronieniu kilka miesiecy pózniej miałam teksty modlitw pt:" Pragnienie chrztu " i tam w części było napisane, zeby do Ducha Świętego modlić się , jakie Bóg wybrał imie dla dziecka . Wtedy to przyszedł na mysl imie niewiadomo skad Dominik .

-- 2009-12-04, 00:21 --

niedawno czytałam, ze mozna w ciszy modlitwy lub w transie usłyszec imie .

ostatnio tez miałam sytuację obudziłam się i słyszałam wołanie mojego imienia , ale niestedy nie umie odpowiedziec . Ucze się .

-- 2009-12-16, 20:21 --

Przedwczoraj w nocy hmm musze napisac , ze to było szczątkowe , ale usłyszałam odpowiedziec. Byłam mocno zamyślona i wyciszona, gdy usłyszałam niewyrazne pytanie. Ja na to - To Ty Dominik?? -, lecz po chwili w myslach usłyszałam - Nie. Tylko tyle :( . Potem chciałam ciagnac rozmowe , lecz nic nie było .

-- 2010-06-22, 19:19 --

Chciałabym wrócić do Mamy szwagra .

7 miesiecy po ostatnim wpisie powyzej

Miesiac temu czyli w maju opowiedzałam sen mojej siostrze. Powiedzałam, ze jej tesciowa chciała przez telefon cos powiedziec, ale nie doczekałam się jej glosu tylko w sluchawce głucha cisza .

To co chwile usłyszałam od siostry to mnie zaskoczyło.

Reakcja jej była taka, ze się usmiechnęła i odpowiedzała, ze nawet po smierci posłuzyła się telefonem . Ja do mojej siostry jak to ???.

A potem wytłumaczyła, ze ona za zycia w mlodosci pracowała jako telefonistka.

Gdy usłyszałam to to mnie mocno zaskoczyło i zaintrygowało .

Nie wiedzac o tym , ze siostry tesciowa kiedys za zycia pracowała jako telefonistka miałam wlasnie sen z nią i telefonem.

Teraz mysle, ze moze osoby po smierci chcac się skontaktowac się jakos probuja poslugiwac się przedmiotami co bylo ich blisko ich??.

Nadal probuje nawiazac z nia kontakt .

Chciałam tylko to napisac co się dowiedzałam od mojej siostry i co mnie zaintrygowało.[/quote]

-- 2010-06-22, 19:33 --

jak usunac cytat?? , chciałam tylko o siostrze napisac i co mi odpowiedzała o swojej zmarlej tesciowej, a nie cytowac wszystkiego.

To zalezy od tego czy juz go nazwalas (ja dostalem moje imie w 4 miesiacu ciazy mojej matki) i zalezy po jakim czasie poronilas i czy wg ciebie mialas czas na nazwanie dziecka (jesli dobrze wiem kobieta poroni martwe dziecko po 22 tygodniu ciazy) albo byc moze w podswiadomosci chcialas je nazwac dominik,i teraz przez sumienie(?) moze przechodzi ci to imie przez mysl.

Pewnie, ze wracam to tej kobiety i zobacze , czy się uda.

Szczerze to czuje potrzebe usłyszenie w sercu imienia dziecka .
Kiedys w ciszy w skupieniu przebiegło mi myśl - Dominik .
Lecz czy na pewno by łoby Dominik to nie wiem. Moze w jakis sposób się dowiem , czy to jest imie mojego dziecka .

Wracaj myślami do tej kobiety, która za szybko mówiła, możliwę iż z czasem jej słowa staną się wolniejsze i bardziej dla Ciebie zrozumiałe.

Od kilku dni staram się zwyczajnie , jak wcześniej wspominałam trwać w ciszy, skupieniu - czuwać na modlitwie , a trans podchodze to tego ostrożnie . Bardziej do mnie przemawia kontemplacja:) .

Dziś tak z ciekawości zwróciłam na film pt :" Dawid " i On usłyszał głos Boga siedząc nieruchomo z zamkniętymi oczami.
Myślę , że jak mam usłyszeć i odpowiedzieć na przekaz telepatyczny to Wam dam znać :) .

Także wczoraj w zakniętymi oczami może nic nie słyszałam narazie , lecz zobaczyłam przez chwile małe dziecko , lecz to było takie szybkie . Nie wiem co to było??.

Napisze wam jak podchodzę do tego.

W nocy jest bardzo dobra cisza . Zawsze lezac juz w łóżku staram się skubiać na konkretnej osobie i kierowac myśli - pytania do niej. Narazie cisza:) , hoć ten widok dziecka mnie zastanowił . Kiedyś podobnie co opisałam napoczątku z tym słyszeniem gaworzenia i zze śmieszkiem.

-- 2009-11-23, 13:48 --

Po tym poscie w nocy tez próbowałam ćwiczyć w skupieniu i chce opisac jak to wyglądało . Wcześniej opisywałam o widzeniu przez sekundy dziecka, ale myślę, ze jest mało istotne bo to nie telepatia??. i to innego działu trzeba było temat.

To o czym napisze to zastanawia od tej nocy.

Moją uwagę - myśli jakoś same skupiają na zmarłą mamę mojego szwagra . Ona zmarła w maju 2008. Tez miałam dziwny sen , ale nie bede tu go opisywac najwyzej w temacie snach.

W nocy, gdy moje myśli krążyły same wokół tej zmarłej Pani , wpadłam w jakiś trans chocv to samo przyszło i usłyszałam kobiecy głos , który się pytał . Lecz nie mogłam zrozumieć tego pytania bo było zadane szybko .

-- 2009-11-23, 14:20 --

Barwa głosu była tej zmarłej Pani Teresy

-- 2009-11-23, 15:54 --

Dziś w nocy spróbuje wejść w to skupienie i kierowac myśli na Mamę szwagra , może że chcę coś przekazać wwe snie nie mogła, a to pytanie było niezrozumiałe po zagłucenia;) zyciowe sprawy - wc i mnie to wybiło z takiego samo przychodzącego " transu"

W takim razie polecam probe skontaktowania się z zaswiatami raz bez wchodzenia w trans,a jesli się nie uda to wchodzac w trans.Tylko tak się dowiemy czy pani ross jest naprawde wrazliwa na tego typu zjawiska :mrgreen:

Również tak uważam :)
Dlatego też podejrzewam, że ross nie będzie musiała siebie wprowadzać w trans, żeby nawiązać kontakt z osobą umarłą, jest wrażliwa na tego typu zjawiska.
No, poczekamy zobaczymy :)

Dobrze, że cię nie zabił...
ross, jeśli chodzi o telepatię, to takie rzeczy się zdarzają szczególnie często u ludzi takich jak ty. Mówiąc "takich jak ty" mam na myśli ludzi szczególnie wyczulonych na różne impulsy z innych rzeczywistości. Bo zauważam, że jesteś taką osoba.

[quote]ale za to szczotką drapiąc się po plecach delikatnie,
to dopiero przyjemność [/quote]

Albo drapakiem :mrgreen:
A trzepanie dlonmi tez sprawia niezmierna ilosc przyjemnosci,pamietam gdy kiedys z drabiny upadlem na plecy (ok. 1,5 metra) to szlem do masazysty.Ale trzeba umiec miarkowac sile trzepania takiego,bo w pewnym momencie,gdy masazysta zbyt bardzo wczul się w role,walnal jak Bruce Lee i efekt byl widoczny pare dni... :mrgreen:

[quote="ross2"]
Ja normalnie miałam kontakt taki z Mama.
Ona była zzagranicą , a ja w Polsce i gdy byłam chora to przekazałam jej myślą taką wiadomość. Wtedy zadzwoniła do Polski i się pyta co się z tało złego zze mną. Siostra była zdziwiona skąd wiem, że ja chora. .[/quote]

No ja własnie miałam coś podobnego, tyle, że nie tylko z mamą, ale również ze znajomymi osobami.
Ruskof, grzebień odpada, ale za to szczotką drapiąc się po plecach delikatnie,
to dopiero przyjemność :]
[b]ross[/b] w takim razie czekamy na Twoje relacje :)

Tak się nawet dzisiejsi aborygeni lub indianie się porozumiewaja,u nich kultura telepatii pozostala do dzis.Podobno dystans nie ma nic do rzeczy,czy osoba jest za drzewem,w innym kraju lub na drugim koncu swiata.A co do grzebienia to bylo ironicznie,wiem ze grzebieniem się nie masuje :)

Ruskof nie grzebieniem, a króciutko napisze bo to nie dotyczy tego działu:
Zabieg polega bowiem na skupianiu energii za pomocą dłoni na określonych punktach ciała. Choć jest niemal bezdotykowy. Tak muskał tylko , a potem trzepał dłonmi, :) .

Ja Wam dam znac , jesli uda mi się kontakt telepatyczny zze zmarłymi.

Ja normalnie miałam kontakt taki z Mama.
Ona była zzagranicą , a ja w Polsce i gdy byłam chora to przekazałam jej myślą taką wiadomość. Wtedy zadzwoniła do Polski i się pyta co się z tało złego zze mną. Siostra była zdziwiona skąd wiem, że ja chora.
Lecz ten sposób kontakt z osobami zmarłymi po raz pierwszy doświadczam.
Zobaczę , czy to się powtórzy.

[quote]Masazysta nie dotykajac ciała , masował [/quote]

To jak masowal?Grzebieniem? :mrgreen:

Bardzo dziękuje za pomoc i postaram wypróbować te dwa sposoby w kontaktowaniu się z zmarłymi osobami bliskich , a przedewszystkim z moim dzieckiem. Szczerze mówiac odkąd zaczęłam trwać w tej kontemplacyjnej modlitwie to do zaczęłam doświadczaś . Nawet mi mówili, czego ja jestem taka wyłaczona pomimo zajęc, a ja w środku czułam jakąś siłę , że ktoś szuka zze mną kontaktu . Tu byłam na oazie:) i pomimo uczestnictwa w zajęciach to na chwile muciałam oddalić się , aby hm m trudno opisac umocnic się . Czułam tak jakby ktoś chciał coś powiedziec, a nie może.

Także zauważyłam, że doświadczam czegoś takiego, jak jestem przygnębiiona, smutna .
Po tym ( chodzi o dziecko) zmienia się nastrój .

A trans to miałam w rehabilitacji . Jak byłam mała to miałam masaże tybetańskie .

Masazysta nie dotykajac ciała , masował :grin: , a ja w domu miałam codziennie słuchac mantre .

Tylko nie mogłam teraz skojarzyc, ze to trans:)

Crowley dobrze wszytko opisał, także możesz spróbować wprowadzenie siebie w trans.
Ale z drugiej strony ja na Twoim miejscu spróbowałabym najpierw skontaktować się bez wprowadzenia w trans, tak jak wyżej napisałaś, poprzez modlitwę, wyciszenie się i skupienie całej swej uwagi na danej osobie, czy utraconym dziecku.
Z tego co mi wiadomo, niektóre osoby są tak wrażliwe na tego typu rzeczy, że nie potrzebują wejścia w trans, żeby nawiązać telepatyczny kontakt z umarłą osobą.
Także ja radze wypróbować te dwa właśnie sposoby i zobaczymy jak to będzie :)

Jeśli chodzi o trans, to opisze w skrócie najprostszy sposób. Kładziesz się wygodnie na łużku. Najlepiej wyprostowana z głową zwróconą w stronę sufitu. Najlepiej przykryć się jakimś kocem, tak aby nie było ci gorąco. Oddychasz głęboko przez chwilę. Uspokajasz się. Później rozluźniasz każdą część ciała z osobna. Wystarczy, że skupisz się na danej części ciała i powiesz sobie w myślach "mięśnie tej części ciała są rozluźnione". Sama zobaczysz, że to działa. Gdy już rozluźnisz całe ciało (to musi trochę potrwać ) zacznij myśleć o jakiejś jednej rzeczy, np. Jabłko. Wyobrażaj sobie to jabłko z najdrobniejszymi szczegółami. Spróbuj poczuć jego smak, jego zimno. Gdy twoje myśli zaczną spływać na inne obrazy i nie będziesz już w stanie skupić się na jabłku, wpatruj się w czerń pod swoimi oczami. Później możesz już myśleć o czym chcesz, tylko rób to tak, aby nie zasnąć. To dosyć trudne, ale po jakiejś chwili możesz usłyszeć głosy, i to już w zasadzie jest trans.

Pewnie, ze odpisze , jeśli by mi odpowiedzało.
Kiedyś przed tymi całymi sytuacjami zastanawiałam się , w jaki sposób móc się dowiedzieć o dziecku poprzez zmarłych moich bliskich , ale wtedy myślałam o przyjście wwe snach , ale nigdy poprzez wywoływanie moich bliskich dusz. Nigdy nie chcałabym zagłuszac ich spokoju. Lecz nie myślałam, ze może coś takiego być jak taki telepatyczny przekaz. Jednak wtedy tylko na tym pragnieniu się skończyło i zajęłam się codziennym życiem.
Jednak teraz po tych sytuacjach zaczyna mnie to intrygowac i zastanawiac , moze same duchy moich zmarłych widzą moją nie obojętność. Także dusza dziecka i próbują takiego kontaktu.?

Co to transu to nie znam zadnego , ale czy może poprzez modlitwe kontempacyjna?? Skupienie uwagi i przebywanie w ciszy. Jak myślicie??

Szczerze mówiąc to ja na takiej zasadzie, że jeśli one będą chcieć skomunikować się zze mną , a nie ja na siłę. To co dostrzegłam do był ich pierwszy krok.

Napiszcie mi na czym trans polega??

Tak jak crowley napisal wejdz w trans,to moze ulatwic ci kontakt z dzieckiem,a jesli chcialabys mu odpowiedziec,czyli na "mamo" to sprobuj odpowiedziec "tak moje dziecko",sprobuj poprowadzic z nim dialog,i napisz jesli znow się odezwie :)

ross, jeśli będziesz miała ochotę, to odpowiedz, ale myślę, że i tak niczego to nie zmieni. Kontakt urwie się, tak jak wtedy gdy nie odpowiadasz nic. Musiałabyś wprowadzić się w jakiś trans, a wtedy bardzo prawdopodobne jest, że głosy odezwałyby się. Bo one najwidoczniej próbują się z tobą skontaktować, a ty byś im to ułatwiła. Pomyśl o tym.
Pozdrawiam...

Ruskof dzięki za linka :) , a ja usłyszałam tylko słowo :" Mamo" . to był spokojny dziecięcy głos . Własnie nie wiem co to może oznaczać . Możliwe , że tak jak Ty piszesz , że daje mi znak przyjścia na świat:). Albo to dziecko co straciłam - daje mi to zrozumienia , że więż naprawde jest silna.

Mnie takie pytanie nurtuje, czy jeśli usłysze głos dziecka lub inne . Hmm czy odpowiedziec ?. Przyszła mi taka myśl, że jeśli usłysze to odpowiem . Jakos wczesniej nie wpadłam na to.
Czy powinno mi jakoś odpowiedziec głos w myślach na moje pytanie?.