dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

Re: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

autor: Freemind » 2009-09-01, 12:05

Po co teoretyzować coś Cie gnębi, przeszkadza zamów nas przyjedziemy ze sprzętem kamery na podczerwień ustawimy i sobie zobaczysz czy był to chomik czy może sąsiad sobie jaja robi ;)

Re: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

autor: Crowley » 2009-07-17, 02:18

Ja stawiam na zebrę. Małe, zwinne i dyszy:p

Re: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

autor: agotek » 2009-07-15, 14:27

Gdyby to było na strychu, a nie w kuchni, stawiałabym na kunę. Małe to, a hałas robi jak stado słoni. No, ale dyszenie do kuny nijak nie pasuje. Pies może dyszeć, ale raczej nie wszedłby ani nie wyszedł niepostrzeżenie, no i zapewne zechciałby w wiadomy sposób oznaczyć teren, więc byście się zorientowali, że mieliście "gościa". Cokolwiek to jest, niepokojący może być fakt, że posuwa się coraz dalej: najpierw rozrabiało tylko w kuchni, a teraz już dyszy pod sypialnią.
Zrób gruntowny obchód domu, czy gdzieś nie ma uchylonego lufcika, obluzowanej deski i temu podobnych dróg, którymi może wchodzić zwierzak. A w sieni przed drzwiami wejściowymi (przed balkonowymi też, jeżeli są) ustaw na noc piramidę z garnków. Jeśli ktoś wejdzie, usłyszysz. A jak garnków nikt nie trąci, a dalej będzie dyszało i hałasowało, to... możesz zacząć się bać.

Re: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

autor: Darnok » 2009-06-26, 17:41

To pisz 0,5 a nie udziwniasz, a potem zaskoczony/a, że ktoś źle przeczytał.
Przecież napisała:
,z zawrotnej wysokości o,5 m i pognałam przed siebie.
Co prawda zamiast 0 jest o, ale jest po przecinku.

Re: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

autor: Koxman » 2009-06-26, 16:58

To pisz 0,5 a nie udziwniasz, a potem zaskoczony/a, że ktoś źle przeczytał.
Co do tematu to myślę, że to mógł być kot.

Re: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

autor: Monomagnum » 2009-06-25, 14:18

Z 5 metrów powiadasz? nie obraź się ale po takim skoku raczej byś "zdrowo" nie biegała, a przy odrobinie szczęścia połamała byś sobie nogi (jak mój kolega parę lat temu). Sory ale ta twoje historia jest co najmniej naciągana i ubarwiona.
Ale do rzeczy:
Ja bym stawiał na borsuka ^^ Duże, głośne i sapie. niema się czym przejmować.
Pozdrawiam!

Re: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

autor: DanaS » 2009-05-20, 23:20

Oj, Try, zdziwiłbyś się jakie odgłosy potrafią wydawać zwierzęta. Wierz mi, kot potrafi dyszeć. Bo to że psy chrapią głośniej niż ludzie przekonałam się osobiście. Nie polecam ;)

Re: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

autor: DanaS » 2009-05-20, 10:04

Tylko nie wiem czy jeż zrobiłby bajzel w kuchni. Prędzej kot.

Re: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

autor: Arek » 2009-05-20, 09:06

Ale że jeże tupią to się zgadza, w nocy w domu je całkiem dobrze słychać

Re: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

autor: Arek » 2009-05-20, 07:38

Jeż, (zadyszany jeż)

Re: dreptanie, dyszenie. CO JESZCZE ?

autor: Spock » 2009-05-20, 00:06

Na pewno nie duch. Może być jakieś zwierzę. Najlepiej spytaj babci.

Na górę