Zaraza umniejszania

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Zaraza umniejszania

autor: Asazi » 2006-07-29, 23:39

Cóż nic nie poradzimy że są tacy ludzi oni się po prostu rodzą. To fakt że może to być za sprawą ich nickiej samooceny bądź taki już ich charakter. Jednak potwierdzam że najlepszy sposób na nich zbyć ich ciętym komentarzem albo wyrafinowanym słownictwem. Co ciekawe zawsze reagują tak jakby pragneły aby osoby z którymi one rozmawiaja reagowały. Ja osobiście nie miałam nigdy do czynienia z takimi osobami(no może kiedyś) trzymają się one odemnie z daleka:)

autor: Zuzia » 2006-06-10, 16:59

Uważam, że takie osoby czują się silne gdy zauważą, że ich zachowanie kogoś rani - gdy nie widzą reakcji swojej ofiary takiej jakiej się spodziewają atakując - ich wysiłek jest zmarnowany najczęściej wtedy szukają innej ofiary.

autor: ..::Mothwoman::.. » 2006-06-10, 10:05

Widać nie był to aż tak ciężki przypadek ;D Każdy z nas zna takę osobę (jeśli nie jedną) i wydaje mi się, że nie da się "załatwić" kilku osób w jeden sposób, bo każda z nich ma co innego na celu (udowodnienie swojej siły itp), ma inny charakter, więc uważam, że do każdej z tych osób trzebaby było "dotrzeć" inaczej. No, ale na każdą da się znaleźć jakiś sposób.

autor: ..::Mothwoman::.. » 2006-04-15, 16:13

Cóż...z głupkami nie ma co rozmawiać. Jak ktoś się sępem urodził, to kanarkiem nie umrze, choćby nie wiem jak się starał i próbował wszystkiego. "Rozmowa" z tego typu osobami, nie przynosi nigdy żadnych, korzystnych efektów. Ewentualnie nerwy.

autor: Grzybu123 » 2005-12-15, 22:53

Odnośnie tego, że osoby mają kompleksy - niestety niekiedy takie zachowania to kwestia charakteru czyli prostej złosliwosci, takie przynajmniej moje zdanie.

Co do ciękych uwag, to zależy, czy mają coś zmienić, czy też może zaostrzyć konflikt..

z cytatów - "obelgi to argumenty ludzi bez argumentów" :P (dobry tekst, żeby "zgasić").

Pozdrawiam.

autor: Grzybu123 » 2005-12-08, 01:33

Że tak powiem są ludzie i parapety (jakież to proste i pełne filozoficznej myśli)

autor: Zuzia » 2005-10-25, 20:30

Kamila
zapisałam to sobie :grin: zaniżony element społeczny :lol: :DDDDDD

autor: Ivellios » 2005-08-21, 00:06

Prawie zawsze odchodzą z głupimi minami... ;) A tak w ogóle to mówię coś takiego:
Nie będę dłużej prowadził z tobą konwersacji, pnieważ nie stoisz w brodziku moich potrzeb intelektualnych i nie ma szans, abyś zrozumiał, o czym przed chwilą mówiłem...

autor: ArturVonFornal » 2005-08-20, 23:49

Ivellios pisze:Ja wolałbym zarzucić jakimś mądrym cytatem lub hasełkiem
Znaczy się co? " Nie będę z tobą konwersował ponieważ egzystujesz w brodziku intelektualnym, który koliduje z moimi impertywami, a poza tym nie rozumiesz ideii koncepcji założeń" i się gościu odczepia? :D

autor: Ivellios » 2005-08-20, 20:34

Ja wolałbym zarzucić jakimś mądrym cytatem lub hasełkiem ;) Taka osoba wówczas nie wie, co ma powiedzieć, i odchodzi z głupią miną...

Jak to już kudlaty666 powiedział, "odpierdalanie" to wcale nie jest najlepszy pomysł :roll:

autor: Grzybu123 » 2005-08-09, 02:18

Witam

Jak widać, zostało to opracowane, więc jednak sama autorka raczej nie miała możliwości sprawdzić, jak działa owy sposób. Mimo, iż generalnie nie otaczają mnie tacy ludzie (jestem starszy i tam, gdzie się uczę jest poziom który odrzuca osoby o takim charakterze :> ), to wiem, że osoba czerpie radość z takich ataków i robi je, żeby się popisać. Wtedy walka nie ma sensu, agressor zrobi wszystko, żeby nie wyjść na idiotę, a sam nie wiedządz iż nim jest będzie próbował naprawdę pierwotnymi metodami ataku.

Moim zdaniem najlepiej po prostu odejść. Nawet, gdy uda nam się załamać biednego, to co nam to da ?? Ja osobiście nawet pod wpływem największych obelg nie zrobił nic, bo wtedy tylko zamieniamy się stronami - po co mam pokazywać, że jestem od niego lepszy a on jest idiotą? Żeczywistości przecież nic nie zmieni...

Pozdrawiam, mam nadzieję, że kilka minut z mojego życia nie pójdzie na marne. Zapraszam (jak zawsze) do ogrącej dyskusji ;) .

PS

Ivellios zainstaluj proszę albo aktywój szybką odpowiedz, bo strasznie Cieżko się odpowiada nie widząc tematu...

autor: FeiDei » 2005-07-29, 20:55

u mnie jest taki przypadek ze przezywa ale probowal się bic :lol:
to ode mnie i kolegi dostal wpierdol :P i troche się zmienil ale tera od kazdego wpierdol dostaje kiedys od goscia od w-f kopa dostal ;]

autor: Ivellios » 2005-07-28, 14:07

fei_dei pisze:zgadzam się z ivelliosem mam takiego w klasie :/
Nie ty jeden...

Ech taki sobie myśli "jak komuś przypierdole i rozjebie mu ryj to będem lepszy i pokażem mu swojom wyższość intelektualnom" :x Totalna głupota...

autor: FeiDei » 2005-07-22, 21:56

zgadzam się z ivelliosem mam takiego w klasie :/

autor: Ivellios » 2005-07-21, 12:39

Rzadko odnosi to jakikolwiek skutek... z reguły ta osoba zaczyna rzucać jeszcze bardziej zgniłym mięsem :evil:

Na górę