Koniec Kościoła Katolickiego...

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Koniec Kościoła Katolickiego...

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Spock » 2011-01-06, 00:33

Nie wiem. Media Podają po prostu że "zginęli chrześcijanie", nie precyzując czy chodzi o katolików, protestantów, czy może luteran.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Pazurzyna » 2011-01-05, 21:58

ale czy było kiedyś nagłośnione że zamordowano iluś tam protestantów?

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Spock » 2011-01-04, 23:57

Laicyzacja Europy też nie za bardzo. W Ameryce Południowej, w Indochinach, nawet w USA, mimo skandali, KK trzyma się całkiem nieźle.
Cały czas, mówimy tylko o kościele katolickim. Co z protestantami, prawosławiem - ich pozycja nie wydaje się jakoś zagrożona.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Darnok » 2011-01-04, 23:29

Kościół Katolicki już dawno upadł.
Dodajmy do tego jeszcze ostatni atak terrorystyczny na 21 chrześcijan w Egipcie i mamy gotową teorię.
Katolików od dziesięcioleci mordują- to nie jest argument na cokolwiek.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Pazurzyna » 2011-01-04, 21:58

W takim razie, jeśli wiecie conieco o 3 tajemnicy fatimskiej, i porównacie opis katastrofy ( tudzież kary) do teraźniejszych wydarzeń.
Jedna z najwyższych wiccańskich kapłanek ogłosiła niedawno że to co miał osię dziać w 2012 roku, dzieje się teraz.


Kościół Katolicki już dawno upadł.
Dodajmy do tego jeszcze ostatni atak terrorystyczny na 21 chrześcijan w Egipcie i mamy gotową teorię.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Spock » 2011-01-02, 18:51

Agnostyk to człowiek który na pytanie o istnienie Boga odpowiada "nie wiem" lub "mam to gdzieś". Natomiast kolega Wir twierdzi, że w Boga wierzy.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Darnok » 2011-01-02, 17:57

"pół ateista ze mnie "
Czyli agnostyk po prostu.
tamta wypowiedz to tylko moje skromne zdanie na przyczynę ilość osób praktykujących ludzi z mojego otoczenia a to chyba prowadzi do powolnego końca kościoła katolickiego.
Kościół może osłabł w ostatnich latach, ale nie na rzecz ateizmu, tylko islamu.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Wir » 2011-01-02, 16:18

Ja w sumie to nie należne to żadnej religii itp ale wierze w boga - taki "pół ateista ze mnie ". Zdać seminarium chyba w stanie nie jestem wiec wychodzi ze jestem arogancki :P

Ps tamta wypowiedz to tylko moje skromne zdanie na przyczynę ilość osób praktykujących ludzi z mojego otoczenia a to chyba prowadzi do powolnego końca kościoła katolickiego.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Darnok » 2011-01-02, 15:47

czasy inteligentnych i myślących ludzi których kościół nie jest w stanie kontrolować co prowadzi powolnego umierania wiary katolickiej i niepowstawaniu wielu sekt itp...
I niech zgadnę- Ty się do nich zaliczasz?
Mógłbyś tak pisać, gdybyś był w stanie zdać seminarium. Inaczej to zwykła arogancja.
Oczywiście- nastały czasy "młodych, wykształconych z wielkich miast", ale nimi najłatwiej się manipuluje- inteligentny człowiek nie wybiera partii i prezydenta bez programu tylko dlatego, że premier innej partii jest brzydki. Inteligentny człowiek nie zgadza się z "ekspertami" w telewizji w prawie żadnej kwestii.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Wir » 2011-01-02, 15:41

Kościół katolicki jest bardzo potrzebny ludziom o słabej psychice i malej inteligencji gdyż on ich kontroluje i dzięki temu nie muszą myśleć. Stety lub nie stety nastały czasy inteligentnych i myślących ludzi których kościół nie jest w stanie kontrolować co prowadzi powolnego umierania wiary katolickiej i niepowstawaniu wielu sekt itp...

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: tak » 2010-08-06, 19:01

Wiele starotestamentowych, biblijnych historii ma zdecydowanie głębsze niż żydowskie korzenie - to niepodważalny fakt. Ale żeby od razu "bzdura"?

Abstrahując od nomenklatury..
Nazwijmy go "Mit powstania świata" stworzony naturalnie kiedyś tam i być może nawet w Mezopotamii przewija się co prawda w wielu tradycjach, co nie zmienia jednak wrażenia, że ten pierwszorzędny szamański majstersztyk ilustruje w piękny sposób bardzo ogólny schemat powstania świata - w sposób obrazowy, prosty i wygodny dlatego właśnie trafiający gładko w takiego samego rodzaju umysły. W tłumy..

I ja Ci gwarantuję, że ten "mit" powstał po to, żeby prostym ludziom wytłumaczyć dlaczego mają słuchać akurat.. kogoś.. potem wzięli sobie go Żydzi, potem Kościół.. i sprawdza się! Bo jest prosty jak cep.

I ten mit jest elementem kultu - na płytkim poziomie możesz w niego wierzyć wprost, ale on jest mocną metaforą i dlatego im bardziej zagłębisz się w odmęty niesamowitych stanów świadomości kontemplując go tym głębsze znaczenie w nim odkrywasz..

Abstrahując od tego konkretnego mitu - jednostki płytkie mogą wierzyć płytko, jednostki głębokie szukają głębi i wiele religii oferuje obie ścieżki. KK jest bardzo mocno zrytualizowany, szorstki i staroświecki - on nie pasuje w obecnej formie do naszych czasów, ale trwa i ma się dobrze bo WIARA i nauki, które kryją się pod tą skostniałą formą są uniwersalne i ponadczasowe. Kościół może umrzeć, ale Bóg i tak pozostanie - w sercach ludzi..

Dążę do tego, że nie robi mi to różnicy, czy instytucja zwana Kościół będzie, czy też nie. Z mojej perspektywy to zmienia tyle co nic.. Bo są na dzień dzisiejszy nieprzystosowani. I za mojego życia nie zdążą się całkowicie zmienić. Prędzej czy późnej zginą, zejdą do niszy, albo się jednak przekształcą..

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Sothis » 2010-08-06, 16:18

tak pisze:Akurat "Bóg stworzył świat w 7 dni" to ewidentnie celowe zniekształcenie, przenośnia, alegora ilustrująca proces powstawania świata i skierowana dokładnie do takiej grupy docelowej jaka była pierwszym odbiorcą nauk Starego Testamentu: czyli do plemion prymitywnych, żydowskich koczowników. I w tym kontekście jest genialną metaforą powstania świata, trafiającą idealnie w umysły prostych ludzi.





Bzdura. To nie żadne "celowe zniekształcenie", to po prostu mit. A mit, jak powszechnie wiadomo jest zbudowany z przenośni, alegorii, metonimii i tym podobnych rzeczy. Ów mit kosmogoniczny nie był wymyślony na potrzeby religii, jest od niej o wiele stuleci starszy, a jego reminiscencje obserwujemy chociażby właśnie w Starym Testamencie. W ogóle wiele biblijnych historii ma swój początek w mitologii starożytnej Mezopotamii.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: tak » 2010-08-06, 14:03

Akurat "Bóg stworzył świat w 7 dni" to ewidentnie celowe zniekształcenie, przenośnia, alegora ilustrująca proces powstawania świata i skierowana dokładnie do takiej grupy docelowej jaka była pierwszym odbiorcą nauk Starego Testamentu: czyli do plemion prymitywnych, żydowskich koczowników. I w tym kontekście jest genialną metaforą powstania świata, trafiającą idealnie w umysły prostych ludzi.

W średniowieczu Kościół uczynił z wielu biblijnych metafor dogmaty i wiele lat za to pokutował, ale dzisiaj już nawet w seminariach uczą, że biblijne metafory traktujemy jako metafory, a nie jako prawdy sensu "stricte" bo Biblia nie była dedykowana naukowcom i sceptykom jako podręcznik historii, lecz podarowana ludowi jako symboliczne narzędzie duchowego rozwoju.. I do tego właśnie służy. Na nieszczęście Kościół Katolicki postanowił, że tylko on zna "właściwe" interpretacje wielu spornych wersów Pisma Świętego i z czasem zrobił się bałagan. Bo wielu osobom było na rękę, żeby mieć monopol na "prawdę". Nawet jeśli rzeczywistość jest zdecydowanie inna..

Biblijne "stworzenie świata" jest tylko symbolem. Legendą, która miała skutecznie wpoić w lud, że to Bóg z wielką wolą i poświęceniem stworzył ten świat i ten proces trwał etapami..

..i pomijając kwestię uczestnictwa Boga, oraz interpretując "dni" jako "etapy" - biblijny opis stworzenia świata, mimo że bardzo alegoryczny i zniekształcony - jest zadziwiająco zbieżny z tym co wiemy o powstawaniu Ziemi..




I powiem wam coś, co powiedział mi kiedyś znajomy i te słowa zapadły mi w pamięć na lata bo jest w nich ta najprostsza głębia, którą charakteryzują się najmocniejsze sentencje:
  • - Jesteś niewierzący ale tylko poniżej 50mg DMT (*) I pamiętaj, że pomiędzy WIERZYĆ w Boga, a WYZNAWAĆ KULT Boga jest zdecydowana różnica - bo jedno wcale nie musi iść w parze z drugim.

    KK to kult. Nie wiara.

    (*) - DMT jest w śladowych ilościach syntezowane w każdym, ludzkim mózgu.. a jego ilość zwiększa się wraz z głębokością transu..

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Chantelle » 2010-08-05, 23:16

Moze i wiekszosc jest katolikami na papierze, ale Ci prawdziwi wierzacy , to niezle zakapiory ;) Tez niesadze , by KK mial się konczyc,na calym swiecie jest mnostwo wierzacych , popatrzcie na Ameryke ;) Skoro tak wiele ludzi wierzy , ze Bog stworzyl czlowieka i swiat w siedem dni, mimo wszystkich odkryc, to sami pomyslcie , co byloby w stanie zabic ich wiare?

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Spock » 2010-08-05, 23:01

Tak, racja- koniec Kościoła Katolickiego jest blisko. Bliżej niż myślicie.
Większość młodzieży chodzi do kościoła z poczucia obowiązku
Nieraz już wieszczono rychły upadek KK. Voltaire w swoim czasie dawał mu jakieś 100 lat do ostatecznego końca - a to był XVIII wiek. Tymczasem minęło lat 250, a KK nadal się trzyma. Nawet Stalin nie podołał. A przecież były to czasy, gdy ateizm naprawdę był w ludzkich sercach. Nic z tego nie wyszło. Więc co tu liczyć na dzisiejszą młodzież.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: Darnok » 2010-08-05, 21:35

Czyli najlepiej jak wszyscy będą ateistami/deistami- nie będzie żadnych wojen o wiarę, ponieważ jej nie będzie
Wiara to tylko pretekst. Nie będą bić się o bogów, będą bić się o ropę, o granicę, o technologię itd.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: desu » 2010-08-03, 16:18

Czyli najlepiej jak wszyscy będą ateistami/deistami- nie będzie żadnych wojen o wiarę, ponieważ jej nie będzie. Przy ateizmie nie będzie żadnego Wielobóstwa, ani jednego Boga.
Przepraszam jeśli obraziłam czyjeś uczucia.

Re: Koniec Kościoła Katolickiego...

autor: desu » 2010-08-01, 12:42

Tak, racja- koniec Kościoła Katolickiego jest blisko. Bliżej niż myślicie.
Większość młodzieży chodzi do kościoła z poczucia obowiązku. Do bierzmowania idą mimo, że nie wierzą, są deistami, wierzą w coś innego etc., a po 18-nastce mają zamiar się z tego kościoła wypisać. Boją się o tym powiedzieć rodzinom. Chodzenie do kościoła mają za (jak wyżej wspomniałam) obowiązek. Myślę, że to po części wina wychowania przez rodziny, katechetki/katechetów, nauczycieli, którzy traktują życie w wierze chrześcijańskiej, wpojenie dzieciom Chrześcijaństwa jako ich wiary, jako obowiązek.
I przepraszam za powtórki.

Na górę