Czy mógł by mi ktoś pomóc?

Odpowiedz

Emotikony
:D :grin: :) :( :o :shock: :? 8) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :wink: :!: :?: :idea: :arrow: :| :neutral: :mrgreen: :diabel: :diabel2: :fuckyou: :one: :zly: :kosci: :sindbad: :fuckyou2: :mikolaj: :zdziw: :sylwester: :okulary: :galy:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: intel1993 » 2011-06-22, 17:38

Jest to bardzo dziwne zdarzenie ale,z braku zbytnich dowodów muszę uznać że jest to niestety nie prawda w łatwy sposób można dowiedzieć się co działo się z tobą przez 2 dni rzekome skoro obudziłeś się w łóżku to musiałeś jakoś się tam znaleść a jeżeli mieszkasz z kimś to na pewno on jest wstanie powiedzieć czy byłeś w domu np w sobote i co robiłeś.
Czasem gdy przechadzam się po lesie też mam uczucie chłodu i czyjejś obecności ale wiadomo że w od samotnieniu mózg sprawia figle i widzimy,odczuwamy coś co się nie stało.
Nasz mózg jest zagadką tak jak wszystko i nigdy się nie dowiem wszystkiego.

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Darnok » 2011-05-19, 01:42

Nie korzystam z neostrady . Nie potwiedziłem jego przeżyć , tylko napisałem że mój znajomy miał coś podobnego , polecam czytać ze zrozumieniem . Więcej czytam niż pisze , akurat w tym temacie mogłem pierwszy raz się wyrazić , mam nadzieję że nie ostatni
Widocznie "whois" się myli, może się zdarzyć, kto ich tam wie. Pisząc o znajomym uwiarygodniałeś jego opowieść, a przyznasz, że pojawiłeś się w dosyć dziwnych okolicznościach, prawda?
No i zachęcamy do dyskusji, zachęcamy :)

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Sylvester93 » 2011-05-18, 23:04

Buuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pic na wodę fotomontaż :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dajmy sobie z tym wszystkim spokój taka koleżeńska porada drodzy forumowicze :)

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: znajomy s.burmistrza » 2011-05-18, 23:00

Darnok pisze:
Co do Twego pytania Zdzisiek, sądzę, że może się to Tobie jeszcze powtórzyć, choć niekoniecznie w zależności czy będziesz się sam na wszystko mocno nakręcać.
Nie wiem, czy tylko ja zauważyłem, że jedyną osobą potwierdzającą jego przeżycia jest gościu, który zarejestrował się dzień później i napisał jednego posta tylko w tym temacie, a do tego obydwoje korzystają z neostrady i poczty na o2.pl?
Bo mnie trochę martwi łatwowierność forumowych kolegów i koleżanek.
Temat na razie zostawiam otwarty, bo zadałem pytanie i oczekuję odpowiedzi ;)
Nie trafiłeś . Nie korzystam z neostrady . Nie potwiedziłem jego przeżyć , tylko napisałem że mój znajomy miał coś podobnego , polecam czytać ze zrozumieniem . Więcej czytam niż pisze , akurat w tym temacie mogłem pierwszy raz się wyrazić , mam nadzieję że nie ostatni :)

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: ifar15 » 2011-05-18, 22:33

dagmara pisze:Tak z całą pewnością, bo kosmici nie mają co robić tylko ludzi porywać w zaświaty, no proszę ;]
Ej ja nie mówiłem serio, to był sarkazm. Żeby nie było niedomówień :wink:

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Darnok » 2011-05-18, 13:30

Co do Twego pytania Zdzisiek, sądzę, że może się to Tobie jeszcze powtórzyć, choć niekoniecznie w zależności czy będziesz się sam na wszystko mocno nakręcać.
Nie wiem, czy tylko ja zauważyłem, że jedyną osobą potwierdzającą jego przeżycia jest gościu, który zarejestrował się dzień później i napisał jednego posta tylko w tym temacie, a do tego obydwoje korzystają z neostrady i poczty na o2.pl?
Bo mnie trochę martwi łatwowierność forumowych kolegów i koleżanek.
Temat na razie zostawiam otwarty, bo zadałem pytanie i oczekuję odpowiedzi ;)

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Dagmara » 2011-05-18, 00:57

Tak z całą pewnością, bo kosmici nie mają co robić tylko ludzi porywać w zaświaty, no proszę ;]

Co do Twego pytania Zdzisiek, sądzę, że może się to Tobie jeszcze powtórzyć, choć niekoniecznie w zależności czy będziesz się sam na wszystko mocno nakręcać.

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: ifar15 » 2011-05-17, 22:12

A ja sądzę że porwali go kosmici. Ta luka czasowa by się nawet zgadzała...... :twisted:

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Sylvester93 » 2011-05-17, 21:04

Mój znajomy miał również bardzo podobną historię
Heh... Dla mnie to pic na wodę. Może twój znajomy odurzył się alkoholem albo jakimiś używkami i mu się po prostu film urwał :)

jakie są szanse że coś takiego się powróży?
Powróży czy powtórzy??
Bo wiesz każde z tych słów ma inne znaczenie :)

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: znajomy s.burmistrza » 2011-05-17, 19:49

Ja bym nie bagatelizował tak tego tekstu . Mój znajomy miał również bardzo podobną historię . Mógłbyś podać więcej szczegółów ? Może mamy naprawdę do czynienia z czymś paranormalnym .

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Zdzisiek15 » 2011-05-17, 19:36

No cóż widzę że większość z was uważa to za ściemę, w sumie to się nie dziwię.(A temat założyłem bo jestem tu anonimowy i nie grozi mi wyśmianie)
Mam tylko jedno pytanie do was jeszcze. Czy jeśli sobie to uroiłem, jakie są szanse że coś takiego się powróży?

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Vampirio » 2011-05-17, 18:18

Też bym nie tworzył ,,tematu na ten temat''. Żeby nie pamiętać kilku dni jest bardzo nierealne. Przychodzą mi do głowy trzy rozwiązania:
- środki zakazane przez prawo
- amnezja pourazowa
- ściema

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Ignorant » 2011-05-17, 18:16

Nie chodzi o to żebyś przestał się udzielać tylko o to a żebyś nie zakładał od razu z góry że coś jest nie prawdą.

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Sylvester93 » 2011-05-17, 17:49

Gdyby mi się coś "takiego" przytrafilo to nawet nie tworzył bym tematu na ten temat żeby nie zrobić z siebie pośmiewiska :)
a więc przestanę się udzielać :)

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Ignorant » 2011-05-17, 16:26

Zajmijmy się czymś wartym uwagi...
A gdyby to Tobie się coś mało wiarygodnego przydarzyło i nikt nie chciał uwierzyć sugerując aby inni się zajęli czymś "wartym uwagi" jak byś się czuł? Jeśli w to nie wierzysz to wcale nie musisz się udzielać w tym temacie.

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Sylvester93 » 2011-05-17, 11:06

To wszystko nie ma sensu ani prawdziwego ani ukrytego :D
Radzę nam wszystkim dać sobie z tym spokój bo być może a nie twierdzę do końca jeszcze że tak jest to może być jawna prowokacja :)
Zajmijmy się czymś wartym uwagi...

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: IteratorZX81 » 2011-05-17, 04:18

Nie no, myślę że by pamiętał że coś pił.

Do Zdzisława: Spróbuj sobie coś więcej przypomnieć. Wyobraź sobie że twoja pamięć to kaseta VHS ze wszystkimi twoimi wspomnieniami. Teraz przewiń ją do tamtego dnia ZANIM się stało to co się stało i zacznij odtwarzanie. Pewnie na początku będzie pustka, jakby ktoś ten fragment "kasety" skasował ale w miarę wykonywania tego ćwiczenia, im częściej będziesz to robił, tym więcej sobie przypomnisz. Ćwiczenie najlepiej wykonywać przy jakiejś relaksującej muzyce, będąc rozluźnionym (jednak to rozluźnienie nie może być "wspomagane" alkoholem i innymi środkami chemicznymi, bo nici z tego wyjdą).

W ostateczności możesz spróbować hipnozy regresywnej, ale tu musisz uważać, bo hipnotyzer może ci wmówić coś co się tak naprawdę owego dnia nie stało i będziesz mieć fałszywe wspomnienie.

Re: Czy mógł by mi ktoś pomóc?

autor: Darnok » 2011-05-17, 01:52

Czy ktoś może ma jakaś hipotezę co mi się przytrafiło? Proszę o szybka odpowiedz.
Juwenalia?

Na górę