autor: Darnok » 2010-08-08, 14:42
Wygląda na większy kawałek asteroidy (większy, czyli wielkości pięści, może mniejszy). Spalił się w atmosferze zanim doleciał do ziemi.
Spadające gwiazdy to identyczne zjawisko, tylko dotyczy bardzo małych obiektów (wielkości ziarenek piasku).
Jak nie wierzysz, to weź magnes, przejedź sobie nim po dachu (rynnie) i opiłki, które znajdziesz to właśnie śmieci z kosmosu
(no chyba, że ktoś wcześniej ten dach pobrudził, albo rynna została z żelaza zrobiona).
Raz widziałem spadającą gwiazdę, ale pod dziwnym kątem- obserwowałem niebo i nagle zauważyłem nowy obiekt, był ciemniejszy od gwiazd. Praktycznie nie zmienił położenia, ale przez chwilę "dobił" do jasności słabszych gwiazd i zgasł.
Wygląda na większy kawałek asteroidy (większy, czyli wielkości pięści, może mniejszy). Spalił się w atmosferze zanim doleciał do ziemi.
Spadające gwiazdy to identyczne zjawisko, tylko dotyczy bardzo małych obiektów (wielkości ziarenek piasku).
Jak nie wierzysz, to weź magnes, przejedź sobie nim po dachu (rynnie) i opiłki, które znajdziesz to właśnie śmieci z kosmosu ;] (no chyba, że ktoś wcześniej ten dach pobrudził, albo rynna została z żelaza zrobiona).
Raz widziałem spadającą gwiazdę, ale pod dziwnym kątem- obserwowałem niebo i nagle zauważyłem nowy obiekt, był ciemniejszy od gwiazd. Praktycznie nie zmienił położenia, ale przez chwilę "dobił" do jasności słabszych gwiazd i zgasł.