autor: Kornelia » 2006-08-30, 14:58
nie pamiętam już chwil
w których razem śpiewaliśmy
dla bogów hymny
nie łzami pisane i ręką nie twoją
choć bardziej mistrzowsko
nie mogłeś
ułożyć wersów ustami i
pocałunkiem spieczętować
płynącą rzekę w miliony
kawałków ułożyć na puzzle
i miękko nad ziemią
zaistnieliśmy spaleni
w słońcu przez wiatr
popiołem niezniszczalnym
utkani z niczego
nie pamiętam już chwil
w których razem śpiewaliśmy
dla bogów hymny
nie łzami pisane i ręką nie twoją
choć bardziej mistrzowsko
nie mogłeś
ułożyć wersów ustami i
pocałunkiem spieczętować
płynącą rzekę w miliony
kawałków ułożyć na puzzle
i miękko nad ziemią
zaistnieliśmy spaleni
w słońcu przez wiatr
popiołem niezniszczalnym
utkani z niczego