autor: longerman » 2005-08-25, 11:08
No dobra. Oto ostatnie z moich starych dzieł, dla mnie ma jednocześnie największą wartość.
Więzień umysłu swojego
Zapominasz o tym co więzi,
Co więzisz.
Zapominasz o tym,
Kto stoi za drzwiami.
Cóż, że odizolowałeś się
Przekręceniem klucza.
Cóż to ci pomoże
Że z nikim nie rozmawiasz.
Mając w sercu pustkę,
W oczach żal,
Oddalając się w dal,
Marzysz o spokoju
O odpoczynku od znoju.
Jeszcze walczysz ze światem,
W przekonaniu, że słusznie.
Jeszcze świadom, czym - Światłem,
Nędznej fali uderzenie,
W jednej chwili rozproszenie,
W mózgu siły całej,
To reakcja myśli małej.
Tylko myśli małej przesmyknięcie.
Uderzenie,
I zaśnięcie
Mając pomocników swoich,
Którzy są tacy jak ty.
Wspólnie tworzycie świat,
Z nowych porządków istoty.
Macie inny kwiat - jakich mało,
Tak więc żywiołem umysłu twego jest ciało.
A co żywiołem twoim,
Sam tego nie wiesz.
Ludzkim uczuciem
Się nie smakujesz.
Już tylko czujesz,
Niewolę w swej woli.
I nie wiesz,
I to boli.
Bo po co walczyć - Niema już po co.
Cholewka nawet teraz jak to czytam to się wzrószam.
Pozdro.
No dobra. Oto ostatnie z moich starych dzieł, dla mnie ma jednocześnie największą wartość.
Więzień umysłu swojego
Zapominasz o tym co więzi,
Co więzisz.
Zapominasz o tym,
Kto stoi za drzwiami.
Cóż, że odizolowałeś się
Przekręceniem klucza.
Cóż to ci pomoże
Że z nikim nie rozmawiasz.
Mając w sercu pustkę,
W oczach żal,
Oddalając się w dal,
Marzysz o spokoju
O odpoczynku od znoju.
Jeszcze walczysz ze światem,
W przekonaniu, że słusznie.
Jeszcze świadom, czym - Światłem,
Nędznej fali uderzenie,
W jednej chwili rozproszenie,
W mózgu siły całej,
To reakcja myśli małej.
Tylko myśli małej przesmyknięcie.
Uderzenie,
I zaśnięcie
Mając pomocników swoich,
Którzy są tacy jak ty.
Wspólnie tworzycie świat,
Z nowych porządków istoty.
Macie inny kwiat - jakich mało,
Tak więc żywiołem umysłu twego jest ciało.
A co żywiołem twoim,
Sam tego nie wiesz.
Ludzkim uczuciem
Się nie smakujesz.
Już tylko czujesz,
Niewolę w swej woli.
I nie wiesz,
I to boli.
Bo po co walczyć - Niema już po co.
Cholewka nawet teraz jak to czytam to się wzrószam.
Pozdro.