autor: DragonFire » 2007-06-25, 01:19
"Już wiele było tzw. wiadomości i przekazów"
choleraaaaaa!, znów poznikały przyciski... jak tak można coś cytować????????
będe improwizował, mam nadzieje, że ktoś zrozumie cały tego sens...
więc Arku, pozwól, że ci wytłumaczę. zdarzenia, które mają teraz miejsce, mogą doprowadzić do jakiegoś X zdarzenia. jesli coś zmienimy teraz, postanowimy czegoś nie robić, to to zdarzenie, które jak w matematycznym równaniu, sobie wcześniej obliczyliśmy, jak będzie wyglądało, zacznie wyglądać inaczej, bo podstawowe liczby w równaniu się zmieniły. tak też działa tamta strona, przewidują tylko, co może się wydarzyć, jeśli tak, a nie inaczej będziemy postępować. jeśli się zmienimy, postąpimy kiedyś rzecz jasna inaczej. dlatego się nie spełniają, bo coś po drodze uległo zmianie.
to są tylko obliczenia, nikt tak naprawde nie zna przyszłości, bo to nie ustawiony los nią kieruje, tylko my. tu i teraz
"Jest u nich też coś na temat Egiptu, piramid?" - zobacz ile tego jest. już nie pamiętam, ale dużo jest na temat tego, co ma się zdarzyć z planetą. nie pokrywa się zawsze z projektem cheops, ale ogólnie jest podobnie. dużo jest też na temat psychologii i szaraków.
[ Dodano: 2007-06-25, 00:40 ]
"znacznie starsza niż podaje oficjalna nauka."
mnie się jednak zdaje, że nauka to nie nauka, tylko "naukowcy" to grupa tchórzy, którzy nie potrafią się przyznać do tego, że g. wiedzą.
wcale nie trzeba milionów lat, by człowiek ewoluował z małpy, wystarczy zdrowy rozsądek i stwierdzenie, że człowiek od zera był człowiekiem, a małpa sobie żyła obok niego. czyli ile czasu by tu coś trwało? może zero. chodzi mi o to, że datowanie naukowców na coś może i napewno jest bardzo przewalone, za dużo lat. patrzcie, jak nasza cywilizacja skoczyła technologicznie na wyższy poziom w ostatnich latach, jaki pęd jest. po kiego grzyba obliczają czas, jak tego się nie da obliczyć, jeśli się nie ma podstaw do tego. to wszystko to kupa bzdetów tylko. tym sposobem, to egipcjanie by miliony lat budowali te piramidy...
"" "nie tam nic nie ma i nie warto szukać, a już wcale otwierać" "" - pewnie, że nie ma, no... może troche elektroniki ziemskiej i kolejna kwatera hitlera
podobno pod latarnią jest najciemniej.
"a nuż się okaże że Atlantydzi istnieli" - nom, a plejadanie sobie myślą: "polećmy na ziemie, a nÓż
ludzie istnieją"
- w twoim umyśle nie istnieje tylko ten, o którym nic nie wiesz
"Dłutko z miedzi i brązu nie wystarczy że by tę prace wykonać." - szczególnie, że tak gładkie powierzchnie powstają tylko przy cięciu laserem...
"na studiach" - pode mną mieszkają studenci, codziennie balangi od wieczora do rana... ładne studia, bardzo... a jacy super genialni specjaliści z nich będą, nie?
pewnie tak samo "genialni", jak inni. imbecylizm się szerzy...
ciekawe co pijali ówcześni naukowcy na studiach, raczej to tylko woda z kranu nie była
"(mam na myśli zwalczenie konca swiata, lub poprostu uratowanie kilka, kilkanascie lub setki żyć)" - wiesz co? może to jest korytarz do komnaty z generatorem? poniekąd, jeśli go uruchomimy, to ziemie otoczy osłona przed asteroidami i promieniowaniem. czyli uratuje miliony żyć.
może ten korytarz jest kluczem, którego tak strasznie bronią. niektórym będzie na ręke, aby miliony wymarły.
sorka, za chaotyczny post... troche dzisiaj się kupy nie trzymam
[ Dodano: 2007-06-25, 00:43 ]
ludzie, co tu się z tymi postami dzieje?
nic nie ruszam, bo jeszcze zniknie.
"Już wiele było tzw. wiadomości i przekazów"
choleraaaaaa!, znów poznikały przyciski... jak tak można coś cytować???????? :/
będe improwizował, mam nadzieje, że ktoś zrozumie cały tego sens...
więc Arku, pozwól, że ci wytłumaczę. zdarzenia, które mają teraz miejsce, mogą doprowadzić do jakiegoś X zdarzenia. jesli coś zmienimy teraz, postanowimy czegoś nie robić, to to zdarzenie, które jak w matematycznym równaniu, sobie wcześniej obliczyliśmy, jak będzie wyglądało, zacznie wyglądać inaczej, bo podstawowe liczby w równaniu się zmieniły. tak też działa tamta strona, przewidują tylko, co może się wydarzyć, jeśli tak, a nie inaczej będziemy postępować. jeśli się zmienimy, postąpimy kiedyś rzecz jasna inaczej. dlatego się nie spełniają, bo coś po drodze uległo zmianie.
to są tylko obliczenia, nikt tak naprawde nie zna przyszłości, bo to nie ustawiony los nią kieruje, tylko my. tu i teraz ;)
"Jest u nich też coś na temat Egiptu, piramid?" - zobacz ile tego jest. już nie pamiętam, ale dużo jest na temat tego, co ma się zdarzyć z planetą. nie pokrywa się zawsze z projektem cheops, ale ogólnie jest podobnie. dużo jest też na temat psychologii i szaraków.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 2007-06-25, 00:40[/i] ][/size]
"znacznie starsza niż podaje oficjalna nauka."
mnie się jednak zdaje, że nauka to nie nauka, tylko "naukowcy" to grupa tchórzy, którzy nie potrafią się przyznać do tego, że g. wiedzą.
wcale nie trzeba milionów lat, by człowiek ewoluował z małpy, wystarczy zdrowy rozsądek i stwierdzenie, że człowiek od zera był człowiekiem, a małpa sobie żyła obok niego. czyli ile czasu by tu coś trwało? może zero. chodzi mi o to, że datowanie naukowców na coś może i napewno jest bardzo przewalone, za dużo lat. patrzcie, jak nasza cywilizacja skoczyła technologicznie na wyższy poziom w ostatnich latach, jaki pęd jest. po kiego grzyba obliczają czas, jak tego się nie da obliczyć, jeśli się nie ma podstaw do tego. to wszystko to kupa bzdetów tylko. tym sposobem, to egipcjanie by miliony lat budowali te piramidy...
"" "nie tam nic nie ma i nie warto szukać, a już wcale otwierać" "" - pewnie, że nie ma, no... może troche elektroniki ziemskiej i kolejna kwatera hitlera :lol:
podobno pod latarnią jest najciemniej.
"a nuż się okaże że Atlantydzi istnieli" - nom, a plejadanie sobie myślą: "polećmy na ziemie, a nÓż :> ludzie istnieją" :> - w twoim umyśle nie istnieje tylko ten, o którym nic nie wiesz :> :>
"Dłutko z miedzi i brązu nie wystarczy że by tę prace wykonać." - szczególnie, że tak gładkie powierzchnie powstają tylko przy cięciu laserem...
"na studiach" - pode mną mieszkają studenci, codziennie balangi od wieczora do rana... ładne studia, bardzo... a jacy super genialni specjaliści z nich będą, nie? :/
pewnie tak samo "genialni", jak inni. imbecylizm się szerzy...
ciekawe co pijali ówcześni naukowcy na studiach, raczej to tylko woda z kranu nie była :/
"(mam na myśli zwalczenie konca swiata, lub poprostu uratowanie kilka, kilkanascie lub setki żyć)" - wiesz co? może to jest korytarz do komnaty z generatorem? poniekąd, jeśli go uruchomimy, to ziemie otoczy osłona przed asteroidami i promieniowaniem. czyli uratuje miliony żyć.
może ten korytarz jest kluczem, którego tak strasznie bronią. niektórym będzie na ręke, aby miliony wymarły.
sorka, za chaotyczny post... troche dzisiaj się kupy nie trzymam :/
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 2007-06-25, 00:43[/i] ][/size]
ludzie, co tu się z tymi postami dzieje? :/ nic nie ruszam, bo jeszcze zniknie.