Miała sen, w tym śnie nagle, nie wiadomo dlaczego poczuła ból (nie pamiętam czy mówiła coś o krwi czy że ją ktoś gonił... po prostu poczuła ból). No i niby nic, rano się obudziła, zjadła śniadanie itp itd, jednakże w pewnym momencie zauważyła rane na nodze

Zastanawiam się teraz, co jej się mogło przydarzyć... w chwili, jak mi to mówiła, miała tą ranę już od kilku dni

Jak myślicie, co to mogło być

W kosmitów nie za bardzo chce mi się wierzyć...