Post
autor: Ruskof » 2009-11-03, 18:44
Zgadzam się z toba,moja babcia wytlumaczyla mi (wg niej) czemu ludzie nazywaja papierza "ojciec swiety".Papiez jak papiez,nigdzie się nie rusza niczym niepelnosprawny (oprocz tego ze chodzi na pielgrzymkach w innych krajach),tylko przez te cuda jakie uczynil (uzdrawial chore osoby poprzez symboliczny znak krzyza na czele) bylo nieprawdopodobne...osoby ktore chorowaly na nieuleczalne choroby,pojechali o rzymu,JP II im zrobil ten krzyz na czele,a nazajutrz okazywalo się ze choroby nie ma...
Wg mnie,nawet te papieskie cuda nie sa pretekstem by go nazywac ojcem swietym,mamy tylko jednego ojca swietego,i tak bylo,jest,i bedzie.Kosciol moze mowic co chce,prawdy ukryc się nie da.Czyli papiez nie jest po to zeby byc "ojcem swietym" ani bogiem wcielonym w czlowieka,tylko po prostu jest papiez,ktory jest jakby "szefen" kosciolu,idzie do roznych krajow się modlic,glosic ewangelie itp...
Przy odpowiednich argumentach wszystko,alez wszystko zdolam ci udowodnic...
Kontakt GG : 393033