SkrzydlataŻmija (2016-01-17 01:21:54) # 👮 raport Dzięki Ci Michał, za tematy z początku audycji, odnośnie szczepień i mordowania ludzi dla transplantacji organów (wszystko to prawda – zastrzeżcie sobie prawo do nieprzeszczepiania organów waszych po śmierci, bo inaczej ryzykujecie, że lekarze was zabiją dla organów, to samo zrobicie ze swymi dzecimi), to są tematy bliskie zwykłemu życiu, bo każdy z nas może coś zrobić co poprawi jego zdrowie, pracę mózgu i własne życie.
Teraz zdradzę, po raz nie wiem który, wielkie tajemnice, z którymi, każdy zrobi co chce, na zasadzie, że każdy ma święte prawo olać wszystko co drugi człowiek mu mówi:
1. Zacząłem się suplementować witamina D3 :10 000 IU (1 mikrogam = 40 IU) i 200 mikrogramów witaminy K2, do tego selen, witamina B2 i B3, magnez, olej ze słonecznika, z siemienia lnianego (ekologiczne, tłoczone na zimno) i tran oraz jod (płyn lugola); do tego jeszcze magnez w oliwie magnesowej przez skórę i moczenie nóg w soli nieoczyszczonej z Wieliczki (masę miokroelementów) – czuję się zajebiście, ale uważać na witaminę B3 co do dawkowania, kalibrować indywidualnie!
2. Przerywam suplementację jodem po 5 dniach i wprowadzam 2 dni z witaminą C w dawkach 3 gram w kilku porcjach dziennie (kalibrować indywidualnie, mniej lub więcej, ile potrzebujecie); potem wracam do jodu przez 5 dni i odstawiam witaminę C.
3. Jem zimne nóżki wieprzowe, zupę z nóżek kurzych (kolagen i odpowiednie białka).
4. Jem tłusto, tłuszcze zwierzęce, jeden pokarm wysokobiałkowy na dobę (nie mieszam białek), odpowiednio niską ilość węglowodanów.
5. Zawsze jem to co mi smakuje i co mi służy, po czym czuję się dobrze.
Źródła: Jerzy Zięba, Lek. med. Ewa Bednarczyk-Witoszek
Cała piramida żywieniowa oficjalna jest kłamstwem. Szczepionki na grypę są na wirusy (część wirusów), które były rok temu. Nie zachorujesz na nic, jeśli dobrze się żywisz. Zastosujcie szczepionkę króla Kazimierza Wielkiego z czasów czarnej śmierci (Google). Wyleczyłem się z kilku rzekomo nieuleczalnych chorób i takich uleczalnych tylko lakami bez leków – tylko jedzeniem. Ale najważniejsze, najważniejsze! Jak żywisz się dobrze, lepiej pracuje twój mózg, co sam poczujesz. Tym co rządzą, chodzi o gorszą pracę twojego mózgu.
Na koniec, to co zażywał Leonardo da Vinci
: Amanita muscaria – ususz najlepiej na słońcu, kapeluszem do dołu i zjedz, jeden mały kapelusz na noc, bez nóżki, tak przez 1 miesiąc, nie zobaczysz krasnali, ale na drugi, trzeci i czwarty dzień zaczniesz myśleć o wiele trzeźwiej. To zalepia dziury w mózgu.
Pisze skotowo i powaznie.
|
Odpowiedz