Kontrolowanie cudzych snów.
: 2012-12-27, 23:02
Witam, zacznę od tego, że ostatnio odpaliłam sigila, który miał sprawić, że będę potrafiła dobrze kontrolować swoje i cudze sny. Już tej samej nocy miałam LD, więc myślę sobie, jest dobrze, czas wypróbować drugą część. Dzisiaj umówiłam się z koleżanką, że spróbuję pogrzebać w jej snach, ale postawiła warunki, jakiego rodzaju ma to być sen (sorka za powtórzenia ). Zastanawiam się, jak się do tego zabrać? Czy wystarczy jakaś medytacja z wcześniej przygotowanym krótkim tekstem, czy może mam zrobić drugiego sigila, coś w stylu "W pełni kontroluję sen (imię i nazwisko)"? Czytałam (a może słyszałam) też, że jest możliwe spotkanie dwóch świadomie śniących osób, więc może spróbować od tej strony? Myślę, że jej entuzjazm mógłby mi ułatwić stworzenie jakiejś scenki i umieszczenie jej tam (a może to scenkę postarać się umieścić w jej podświadomości?) Czy może po prostu zdam się na swój własny umysł i zrobię to, co podyktuje mi podświadomość, w której jest sobie wcześniej odpalony sigil? A może są jakieś konkretne cosie, które pomogą mi wywołać u niej sen erotyczny? Bo jak się pewnie część domyśliła, to właśnie ten warunek
Jestem otwarta na każdą możliwość, jedyne ograniczenie z mojej strony jest takie, żeby dziewczyna nie musiała podejmować żadnych działań i żeby nie wymagało to OOBE, bo trochę (ale tylko trochę) mi do niego brakuje.
Czy ktoś już coś podobnego czynił? Jeśli tak, jak wspomnienia? Z góry dziękuję za każdą odpowiedź. Nawet te typu "daj sobie spokój" czy "nie dasz rady, to wyższa szkoła jazdy", bo przynajmniej poświęciliście mi czas
A za jakieś porady dziękuję podwójnie
Jak nie otrzymam odpowiedzi przed położeniem się spać, napiszę co zrobiłam i poproszę was o przeanalizowanie, ok?
Jestem otwarta na każdą możliwość, jedyne ograniczenie z mojej strony jest takie, żeby dziewczyna nie musiała podejmować żadnych działań i żeby nie wymagało to OOBE, bo trochę (ale tylko trochę) mi do niego brakuje.
Czy ktoś już coś podobnego czynił? Jeśli tak, jak wspomnienia? Z góry dziękuję za każdą odpowiedź. Nawet te typu "daj sobie spokój" czy "nie dasz rady, to wyższa szkoła jazdy", bo przynajmniej poświęciliście mi czas
A za jakieś porady dziękuję podwójnie
Jak nie otrzymam odpowiedzi przed położeniem się spać, napiszę co zrobiłam i poproszę was o przeanalizowanie, ok?