Przeszłam przez rozrzażoną drogę!
Przeszłam przez rozrzażoną drogę!
Nie jestem pewna czy dział odpowiedni, ale trudno... a jakby co nasz admin czuwa
Kilka lat temu usłyszałam o chodzeniu po rozrzażonych węglach, ogniu i pomyślalam, że to nie prawda nie możliwe, bajka
Czytałam , słuchałam różnych uczonych wywodów na temat tego dlaczego? co? i jak?
Zdawało mi się to nie możliwe żeby przejść po rozrzażonym węglu i nie poparzyć się i zawsze sądziłam, że jeżeli przejdę kiedyś po czymś takim i nic mi się nie stanie to "uwierzę":) no i stało się
W zeszłym tygodniu zrobiłam to:D i to nie jeden raz
Nie miałam po tym pęcherzy na stopach, żyję i jest
Ps.
prowadzący to spotkanie powiedział jedno słowo "przejdziesz" to nie była hipnoza, itp. przed samym przejściem była kilkuminutowa medytacja a ja wyobrażałam sobie siebie jak idę .... i przeszłam a to był tylko węgiel czerwony, rozgrzany, cieplutki
kahuni chodzili po gorącej wulkanicznej lawie moje przejście to ...
Kilka lat temu usłyszałam o chodzeniu po rozrzażonych węglach, ogniu i pomyślalam, że to nie prawda nie możliwe, bajka
Czytałam , słuchałam różnych uczonych wywodów na temat tego dlaczego? co? i jak?
Zdawało mi się to nie możliwe żeby przejść po rozrzażonym węglu i nie poparzyć się i zawsze sądziłam, że jeżeli przejdę kiedyś po czymś takim i nic mi się nie stanie to "uwierzę":) no i stało się
W zeszłym tygodniu zrobiłam to:D i to nie jeden raz
Nie miałam po tym pęcherzy na stopach, żyję i jest
Ps.
prowadzący to spotkanie powiedział jedno słowo "przejdziesz" to nie była hipnoza, itp. przed samym przejściem była kilkuminutowa medytacja a ja wyobrażałam sobie siebie jak idę .... i przeszłam a to był tylko węgiel czerwony, rozgrzany, cieplutki
kahuni chodzili po gorącej wulkanicznej lawie moje przejście to ...
moje wrażenia...
Koleżanka wyciągnęła mnie z domu do swoich znajomych pod W-wą i okazało się, że jest tam grupa ludzi, którzy spotykają się i chodzą po rozżarzonych węglach:)
Wyobraźcie sobie palące się z boku ognisko /był wieczór/i połyskujący wśród zielonej trawy pasek coś co wyglądało jak "ścieżka" o wymiarach (1,0 * 3,0)
Jedyną osobą wśród tych ludzi, która miała to zrobić pierwszy raz byłam ja - najpierw przeszedł gospodarz jako druga ja:D
Idąc w kierunku tej "ścieżki zdrowia" przez moment pomyślałam, że jeżeli się poparzę to najwyżej, trudno:D i chyba ten moment wachania wyczuł gospodarz domu bo usłyszałam jak powiedział "przejdziesz" weszłam spokojnie na tą ścieżkę i przeszłam ją i jeszcze 2 razy więc to nie przypadek:lol:
A co do czasu to nie patrzyłam na zegarek:) ale to jest tak jakby się szło normalnie po chodniku a nie biegło:P
Czułam się super taka "lekka", zrelaksowana - to wspaniale oczyszcza i gorąco wszystkich to tego namawiam spróbujcie:D
Pozdr.
Wyobraźcie sobie palące się z boku ognisko /był wieczór/i połyskujący wśród zielonej trawy pasek coś co wyglądało jak "ścieżka" o wymiarach (1,0 * 3,0)
Jedyną osobą wśród tych ludzi, która miała to zrobić pierwszy raz byłam ja - najpierw przeszedł gospodarz jako druga ja:D
Idąc w kierunku tej "ścieżki zdrowia" przez moment pomyślałam, że jeżeli się poparzę to najwyżej, trudno:D i chyba ten moment wachania wyczuł gospodarz domu bo usłyszałam jak powiedział "przejdziesz" weszłam spokojnie na tą ścieżkę i przeszłam ją i jeszcze 2 razy więc to nie przypadek:lol:
A co do czasu to nie patrzyłam na zegarek:) ale to jest tak jakby się szło normalnie po chodniku a nie biegło:P
Czułam się super taka "lekka", zrelaksowana - to wspaniale oczyszcza i gorąco wszystkich to tego namawiam spróbujcie:D
Pozdr.
Nie miałam żadnego zaczerwienienia, bąbli nic takiego:D
zwątpienie oczywiście, miałam bo co innego słyszeć a co innego samemu spróbować:shock: a jak usłyszałam za sobą z tyłu "przejdziesz" nie myślalam o niczym po prostu weszłam i doszłam do końca tej ścieżki szokiem było zetknięcie stóp z wilgotną trawą. Następne dwa razy zrobiłam to już spokojnie, bez obawy, że coś mi się stanie i myslę, że to chyba dlatego, że była we mnie wiara w to, że przejdę i nic mi się nie stanie. I nie wiem czy to jest rodzaj jakiegoś transu, ale nie myśli się o niczym, pustka.
Vojtek z tego co wiem są organizowane takie przejścia /chyba odpłatnie/, widziałam, gdzieś kiedyś takie ogłoszenie.
I chciałam dodać, że była tam dwójka dzieci w wieku 6 i 9 lat i te dzieciaki kilkakrotnie przeszły - same i gospodarz tego domu stwierdził, że dzieci robią to bez lęku bo wierzą, że przejdą, że nic im się nie stanie. I w związku z tym nasuwa mi się taka refleksja, że dlatego tak dużo rzeczy nam się nie udaje, nie wychodzi bo za mało w nas jest wiary w to , że coś się uda zrobić:lol:
zwątpienie oczywiście, miałam bo co innego słyszeć a co innego samemu spróbować:shock: a jak usłyszałam za sobą z tyłu "przejdziesz" nie myślalam o niczym po prostu weszłam i doszłam do końca tej ścieżki szokiem było zetknięcie stóp z wilgotną trawą. Następne dwa razy zrobiłam to już spokojnie, bez obawy, że coś mi się stanie i myslę, że to chyba dlatego, że była we mnie wiara w to, że przejdę i nic mi się nie stanie. I nie wiem czy to jest rodzaj jakiegoś transu, ale nie myśli się o niczym, pustka.
Vojtek z tego co wiem są organizowane takie przejścia /chyba odpłatnie/, widziałam, gdzieś kiedyś takie ogłoszenie.
I chciałam dodać, że była tam dwójka dzieci w wieku 6 i 9 lat i te dzieciaki kilkakrotnie przeszły - same i gospodarz tego domu stwierdził, że dzieci robią to bez lęku bo wierzą, że przejdą, że nic im się nie stanie. I w związku z tym nasuwa mi się taka refleksja, że dlatego tak dużo rzeczy nam się nie udaje, nie wychodzi bo za mało w nas jest wiary w to , że coś się uda zrobić:lol:
były...
Masz rację czytałam, słyszałam o poparzonych stopach i jedna z moich koleżanek miała właśnie taki przypadek będąc już w połowie drogi ktoś przed nią się zatrzymał na moment i po prostu przestraszyła się pomyślała, że zaraz się poparzy.
I rzeczywiście chociaż zatrzymała się dosłownie na kilka sekund porobiły się jej pęcherze na stopach i wg mnie świadczy to właśnie o tym o czym pisałam wcześniej brak wiary w swoje możliwości powoduje, że nic nie może się udać.
I rzeczywiście chociaż zatrzymała się dosłownie na kilka sekund porobiły się jej pęcherze na stopach i wg mnie świadczy to właśnie o tym o czym pisałam wcześniej brak wiary w swoje możliwości powoduje, że nic nie może się udać.
Re: Przeszłam przez rozrzażoną drogę!
Voozie temat faktycznie stary, ale tak przy okazji skoro na niego wpadłam nie musisz wierzyć w nic o ile nie chcesz jednak czytając coś czytaj to uważniej bo nigdzie nie zauważyłam ani słowa, że przejście po rozrzażonym węglu jest działaniem magicznym lub jest spowodowane siłą działania naszego umysłu?
Re: Przeszłam przez rozrzażoną drogę!
Voozie ma racje co do rozrzażonych węgli i całej reszty tej sztuczek. Ale jestem pełen podziwu dla Zuzi, że przełamała barierę psychiczną
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę