Strona 2 z 5

Re: Oznaki opętania

: 2010-10-25, 10:13
autor: DanaS
Teolog pisze:Otóż istnieje kilka takich sposobów:
1. Ubranie opętanego bądź schizofrenika wyprać w wodzoe święconej.
Schizofrenia jest chorobą psychiczną i myślę, że pranie ubrań w CZYMKOLWIEK jest zwykłą bujdą na resorach. Gdyby można ją było leczyć wodą święconą to psychiatrzy tańczyliby z radości. Zastanów się co piszesz bo jak na razie to przeczytałeś książkę na której podstawie piszesz teorie, które nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Co innego opętanie a co innego schizofrenia a jeszcze co innego rozdwojenie jaźni.

Re: Oznaki opętania

: 2010-10-26, 23:45
autor: Beowulf
Teologu, czy możesz podać źródło z jakich zaczerpnąłeś te informacje?

PS: DanaS, bardzo możliwe, że opętania mają dużo więcej wspólnego z ludzką psychiką niż z rzekomymi demonami.

Re: Oznaki opętania

: 2010-10-27, 23:58
autor: DanaS
Wyobraź sobie - umiem. Za to przed maturą...oj, przepraszam, Ty jeszcze za nisko w edukacji jesteś, uczą czytania ze zrozumieniem. Jakbyś tak się postarał i spróbował zrozumieć to co napisałam, to wyszłoby Ci mi wytykasz. Proponuję więcej czasu poświęcić na język polski a mniej na religię.

Re: Oznaki opętania

: 2011-01-22, 21:56
autor: Darnok
Moją wypowiedź oprę o film "Egzorcyzmy Emily Rose":

Opętany wie, że jest opętany. A psychicznie chory nie wie, że jest chory i tym właśnie różni się opętanie od choroby psychicznej. Więc, aby rozpoznać opętanego wystarczy zadać mu pytanie w chwili, gdy będzie miał atak ...

Tak sądzę ...
Chory na opętanie nie będzie wiedział, że jest chory- będzie myślał, że jest opętany.
A zdania twierdzące kończymy jedną kropką na Zeusa Gromowładnego!

Re: Oznaki opętania

: 2011-01-23, 03:41
autor: Arek
Właśnie, czy chory będzie wiedział co się z nim dzieje????

Re: Oznaki opętania

: 2011-04-20, 14:26
autor: Emce
Czy ja ześwirowałem?

Modlę się, a drugi głos klnie na Boga, nawet teraz jak to piszę, cały czas jakiś kocioł w głowie, co nie czytam oznak to prawie wszystko mam.

P.S. za dziecka wywoływałem duchy i były 2 oślepiające błyski w ciemnej piwnicy ... ściągnąłem coś lub kogoś na siebie?

Re: Oznaki opętania

: 2011-05-01, 15:46
autor: Apocalyptica
1.Dzikość w oczach;
2.Mowa w innym języku np. łacińskim lub po prostu mówisz po polsku ale tak jakbyś miał sparaliżowany język;
3.W chwili opętania człowiek leży na podłodze wijąc się z bólu;
4.Nie przejdziesz obojętnie obok krzyża<musisz go połamać>;
5.Człowiek opętany jest wściekły i nadpobudliwy;
To takie najbardziej zauważalne.
I niestety nie da się żyć z nim w zgodzie gdyż opętanie to nic innego jak wygnanie duszy z ciała i zajęcie go przez demona.Należy natychmiast iść z tym do egzorcysty lub księdza, który modlitwami,znakami wygania złego ducha dając możliwość powrócenia duszy do ciała.Mam nadzieję że pomogłam;)

Re: Oznaki opętania

: 2011-05-02, 11:34
autor: Vampirio
Według wielu relacji, czasami wystarczy sama spowiedź i msza. Psycholog często też może się przydać.

Re: Oznaki opętania

: 2011-05-06, 00:50
autor: amaranth
Całkiem poważnie: zaczęłabym od wizyty u psychiatry - wykluczenie choroby psychicznej, zaburzeń osobowości, zaburzeń lękowych. Możesz być poddany testom psychologicznym. Są psychiatrzy, którzy po dokładnym badaniu nie stwierdzają u pacjenta zaburzeń psychicznych i sugerują kontakt z egzorcystą.

Re: Oznaki opętania

: 2011-05-06, 13:45
autor: Spooky Fox
Post Riverlanda został usunięty.

Powód - post napisany językiem, który może spowodować flejm lub spór z innymi użytkownikami.

Riverland - mam nadzieję, że rodzice nauczyli Cię dobrego wychowania. Jeśli tak - pisz posty normalnie, bez wycieczek osobistych, jacy to my jesteśmy laicy i że nic nie wiemy.

Re: Oznaki opętania

: 2011-12-11, 21:20
autor: Usunięto użytkownika 5972
Temat dawno nie komentowany ale postanowiłam napisać. Z tego co wiem opętanie demoniczne jest jedną z form dręczenia diabelskiego. (najgorszą?) Demon/Szatan wchodzi w ciało takiego delikwenta. Zły znajduje się w ciele opętanego i ma nad nim kontrolę... Manifestować się może na różne sposoby najbardziej znane są oczywiście agresja i awersja do wszystkiego co święte (medaliki, krzyże, woda święcona itp) a także do księży. Niekiedy opętany potrafi rozpoznać na ulicy księdza w "cywilu". opętany rozpozna np że herbatka jemu podana jest z dodatkiem wody egzorcyzmowanej lub wody święconej. Często osoby takie nie mogą się modlić, chodzić do kościoła. Mogą być agresywne, cięższe przypadki mogą wykazywać dużą siłę (kilku ludzi nie może utrzymać człowieka) co zapewne wszyscy widzieli oglądając filmy ;) Mowa w nieznanych językach- to już często przy samym egzorcyzmie.

Dla zainteresowanych oprócz opętania można wyróżnić jeszcze np. opresje, nękanie i nawiedzenie diabelskie

Re: Oznaki opętania

: 2011-12-17, 00:53
autor: Maria Lilith
Patrząc na niektóre przypadki opętań np. sławną Annelise coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu iż to większości przypadków nie złe duchy nas opętują ale my sami siebie. W tym miejscu chciałbym nawiązać do choroby psychicznej zwanej osobowością mnogą. Osobowość mnoga powstaje na wskutek zazwyczaj traumatycznych zdarzeń ,które są wypierane przez naszą świadomość, ale wydaje mi się że mogą też istnieć inne czynniki wpływające na podział świadomości np. chęć realizacji jakiegoś wyobrażenia. Jeśli popatrzymy na wspomnianą Annalise i prześledzimy jej życiorys przed opętaniem , to możemy zobaczyć iż była bardzo religijną osobą (wręcz fanatycznie) , jeśli ktoś jest fanatykiem bardzo chce być jak najbliżej przedmiotu uwielbienia a wręcz upodobnić się do niego. Zapewne Annalise chciała odegrać taką samą rolę jaką odegrał Chrystus i tak długo katowała swoją psychikę aż ta wytworzyła swoiste katalizatory jej "dziejowej misji" w postaci diabłów i matki boskiej (,która utwierdziła ją swoim posłannictwie). Co do nadprzyrodzonych zjawisk towarzyszących mogę przypuszczać iż były one tworami jej mocy parapsychicznych , które uaktywniły się jako swoisty atrybut wytworzonych osobowości.

Re: Oznaki opętania

: 2011-12-18, 20:09
autor: Usunięto użytkownika 5972
ok rozumiem że u osób wierzących mogłaby być to choroba powodowana przez nadmierną gorliwość religijną/fanatyzm... ale co u osób niewierzących u których pojawiają się pewne oznaki opętania? A jak da się wytłumaczyć to, że demony/czasami duchy boją się modlitwy/ Boga?

Re: Oznaki opętania

: 2011-12-22, 22:58
autor: Maria Lilith
No cóż pierwszą rzeczą jaką chciałbym zaznaczyć jest fakt iż każdy przypadek trzeba rozpatrywać osobno z tego względu iż na pierwszy rzut oka rzeczywiście większość osób opętanych z religią miało bardzo mało wspólnego. Jednakże jeśli przyjrzymy im się bliżej możemy dostrzec w przeważającej ilości przypadków postawę buntowniczą u opętanych i to wcale nie bezpośrednio w odniesieniu do Boga tylko np. do kanonów życia obowiązującego w społeczeństwie. Na fali tego niezadowolenia pojawia się ,czasami skryta ale jednak postępująca alienacja na jaką skazuję się dany osobnik. Jednak człowiek jest taką istotą że nie będzie wstanie wytrzymać tej alienacji (zwłaszcza jeśli jest to osoba pyszna) i tym swoim buntem będzie się chciał podzielić a ,że nikogo ten wielki bunt nie będzie ruszał tak więc podświadomie zbuntuje się przeciwko czemuś co nie jest określone i któremu może nadać różne przymioty i , którego może za wszystko obwinić ale mało tego musi też być ten oto abstrakcyjny twór znany przez mający nas gdzieś "motłoch" bo wtedy tą metodą ten nasz twór spełni swoją rolę pośrednika między nami a ciemnym "motłochem". Oczywiście tym jakże wdzięcznym tworem jest sam stwórca więc dlatego to Bóg jest punktem odniesienia w przypadkach opętań. Jak już naszą sytuacją "motłoch" się zajmie i zacznie z nasz wyganiać imaginowane demony to nasze ego poczuje się spełnione i opętanie ustanie.

Re: Oznaki opętania

: 2011-12-23, 00:02
autor: Spock
Czyli krótko mówiąc: opętanie to skrajna chęć zwrócenia na siebie uwagi ?
Nie pomyślałbym o tym, ale w sumie, to logiczne... Niektórzy w tym celu się tną, inni ćpają, wdają się w bójki...

Dobre.
Jedna z lepszych wypowiedzi ostatnio :)

Re: Oznaki opętania

: 2011-12-23, 00:57
autor: Darnok
Na pewno zdarzają się też opętania przez sugestię (lub autosugestię).