Duchy w domu i medium
: 2010-08-30, 01:43
Witam Was wszystkich Zdecydowałam się założyć tu konto aby zapytać kogoś kto "siedzi" w takich tematach o opinię. Może zacznę od tego co się dzieje w moim mieszkaniu. W zasadzie, jest tak od kiedy tylko pamiętam i zbytnio mi to nigdy nie przeszkadzało aż do wczorajszej nocy, ale po kolei. Mieszkam w starej, poniemieckiej kamienicy (tak naprawdę to nie wiadomo co w tym budynku było wcześniej, podobno biurowce) i często w nocy słychać trzaski i kroki, czasem też skrobanie, jakby szczury biegały (znam to skrobanie, bo sama hoduje dwa). Zawsze sobie to tłumaczyłam starym budownictwem, bo budynek jest w dużej części zbudowany z drzewa. Ale tamte ww dźwięki zdarzają się tylko w starszej części mieszkania, pokój który zajmuję został później dobudowany. Jednak w całym domu często zdarzają się migające światła, a raz telewizor zaczął trzeszczeć i pokazało się na ekranie tak jak to nazywam "mrówki" (takie szaro czarne małe kreseczki, nie znam fachowej nazwy ;P). Tłumaczyłam sobie to starą instalacją, ale jak się dowiedziałam niespełna 3 lata temu ją wymieniali. W mieszkaniu zmarła moja praprababcia i pradziadek, mieszkała tu też moja prababcia która zmarła w szpitalu. Wczoraj w nocy poszłam spać ok 2 i co dziwne miałam kłopoty z zaśnięciem, czułam niewyobrażalny lęk jak nigdy wcześniej. Nagle poczułam że coś mnie obserwuje i poczułam dosyć mocne pukanie w głowę a po kilku minutach strasznie głośny trzask drzwi. Szczerze mówiąc jakoś obecność duchów mnie nie przerażała, czułam (i moja matka też), że w domu coś jest, szczególnie w przedpokoju jest niemiła atmosfera jeśli tak to można nazwać. Ale wczoraj poczułam zło. Wiem, że to wszystko brzmi co najmniej dziwnie, ale od dziecka jestem jakaś przeklęta. Jak byłam młodsza (tak ok 11- 12 lat) dwa razy w mojej obecności jak byłam zła do granic możliwości pękły szklanki stojące na półce. Mam różne dziwne przeczucia, czuję czasem obecność "czegoś", czasem potrafię powiedzieć co stanie się w niedalekiej przyszłości (nie będę ukrywać, jakoś to najczęściej, bo nie zawsze zdarza mi się po spożyciu alkoholu) i trzy razy "przewidziałam" śmierć. A dokładniej w nocy gdy zmarł mój dziadek śniło mi się, że z nim rozmawiam, mówił żebym nie płakała na pogrzebie, bo zrobi mu się bardzo przykro, rano zadzwonili ze szpitala, że dziadek zmarł. Później gdy umierała moja babcia nagle obwieściłam znajomym że moja babcia nie żyje (to była noc sylwestrowa) i rzeczywiście, mój ojciec zadzwonił że babcia zmarła. Moja bliska koleżanka popełniła samobójstwo, kilka godzin po jej samobójstwie zobaczyłam ją nad moim sufitem, prawie zawału dostałam. Dwa dni później dowiedziałam się, że wyskoczyła z okna kilka godzin przed tym jak ją zobaczyłam. Jestem przygotowana, że zaraz ktoś poleci mi pomoc psychiatry albo stwierdzi, że robię sobie jaja. Ale zaczyna mnie to przerażać, dlatego bardzo was proszę o opinię i jeśli coś jest niejasne to chętnie odpowiem na pytania