Darti,
Temat nie jest o atakach, a o serwitorach. Także nie odpowiem tutaj na Twoje pytanie. Dodatkowo zaznaczę, że nie będę nikomu tłumaczył jak atakować.
Czy naukowcy potrafią zmierzyć współodczuwanie? Empatia czy poziom kreatywności, to coś o czym każdy wie, że istnieje, ale nie jest to udowodnione naukowo, bo niby jak? Emocje są wyjaśnione jako reakcja ciała fizycznego na substancje wytwarzane przez ciało czy impulsy w mózgu. Ten, kto przemyśli sprawę zda sobie sprawę, że nie jest to do końca prawdą - raczej to jak reaguje fizyczne ciało jest tylko efektem. Sprawa dyskusyjna
Co do serwitorów, to nie są to magiczne stworki, co zrobią wszystko, co im zapiszemy. Zasada Pierwsza mówi jasno - "Twór nie będzie lepszy niż jego Twórca". Także jeśli czegoś nie umiemy, to nie zdołamy tego nadać serwitorowi. Dochodzi więc do określonego ograniczenia jego możliwości, których nie przeskoczy, gdyż brak mu świadomości, która dążyłaby do rozwoju.
Ludzie dziś potrafią tylko przetwarzać stany skupienia materii, ale nie tworzyć materialnych produktów z czystej energii. Nastawienie ludzi, którzy twierdzą, że wszystko zostało już odkryte jest równie idiotyczne, co przekonania Kościoła o swej świętości. 20 lat temu mało kto spodziewał się telefonu wielkości cegły, który zawiera w sobie aparat, internet, GPS czy Wi-Fi. A przypominam, że większość tych urządzeń zostało ulepszone przez wojsko, a nam dano bardzo uproszczoną wersję dzięki, której możemy ustalić swą pozycję na mapie.
Za kolejne 40 lat my nie poznamy tego świata (może być lepiej, ale raczej będzie lokalny armagedon), który będzie dla nas obcy. Być może nie dościgniemy zmian, które nastąpią. W sumie kolejny plus dla reinkarnacji - gdy jesteśmy za starzy na zmiany, rodzimy się na nowo i łatwiej przyswajamy nowinki kolejnych pokoleń.
Odkrycia naukowe, które mogłyby zmienić świat od lat są kontrolowane i uciszane. Po prostu nie leży to w interesie rządów, którzy mogą uciskać lud. I nie chodzi tu bynajmniej o jakieś tajemne spiski - to jest logiczne i rozsądne podejście dla każdego, kto siedzi na wysokim stanowisku.
Nie będę komentował waszych bujnych fantazji, bo nie jest o tym wątek.