Strona 4 z 6

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-02, 23:22
autor: Spock
W takim razie, pozostajemy sceptyczni, do chwili, kiedy znajdzie się dowód potwierdzający.

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 00:31
autor: Spooky Fox
@ Spock
Grzeczniej powiadasz? A gdzie ja ją obraziłem? Nie zwracaj mi uwagi, póki nie łamię regulaminu forum.

Oczywiście, możemy zostac sceptyczni. Najlepiej, żeby każdy został sceptyczny, zamknął się w swoim domku i nic nie robił. W takim bądź razie po co jest to forum? Żeby pseudo-sceptycy mogli gdzieś zamieszczac swoje, wołające zresztą o pomste co po niektóre, uwagi, że nie ma bo nie ma? Skoro nie ma, to ja chcę od was dowody, że tego nie ma. I to wszystko. Czy to dużo? No okazuje się, że dla pseudo-sceptyków, jeśli zabierze się im wikipedie i google, to to jest bardzo dużo. I to mnie boli. Spock, nikogo nie obrażam, po prostu ciężko prezentuję swoje zdanie. Skoro uważacie, że czegoś nie ma, to na czym się opieracie? Egoizmie? Niewiedzy? Proszę, wytłumacz, bo to może ja, przez to, że mam otwarty umysł jestem ograniczony? Przez to, że nie uciekam przed problemami, tak jak pseudo-sceptycy?

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 00:40
autor: cleric
Spooky, po prostu mniej emocji w postach :) na tym forum są ci, którzy przyjmują do wiadomosci istnienie pewnych spraw, i ci, którzy starają się je wytlumaczyc w sposób logiczny. sceptycy są potrzebni, zebysmy tu w paranoje nie powpadali, ale jesli ktos faktycznie upiera się przy swoim 'nie bo nie' to swiadczy tylko o nim

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 00:58
autor: Spooky Fox
No i na taki post czekałem ;)

Wybacz cleric, ja wiem, że emocji w moich postach jest dużo, ale jak widzę takie badziewne tłumaczenia, to krew się w żyłach ścina.

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 01:04
autor: cleric
Nie ma co sobie szarpac nerwów, jedni są za Tobą inni nie, tylko dyskusję prowadz mniej się irytując :) a scepty tez niech się nie zapierają jak osiołki ;)

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 01:29
autor: Spock
Skoro nie ma, to ja chcę od was dowody, że tego nie ma.
Swój sceptycyzm wywodzę z tego, że Ty - jako zwolennik - nie posiadasz dostatecznych dowodów na poparcie swoich hipotez.

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 01:34
autor: Spooky Fox
No tak. Okaleczone bydło to zbyt mało. Tak trzymac. Chcesz, to można coś jeszcze znaleźc. Skoro znalezione ciała to za mało, skoro znalezione na nich ślady oparzeń po urządzeniach laserowych to mało, to ja się poddaje. Do niektórych głów po prostu nie wchodzi i tyle. Ja to całkowicie rozumiem. Jak to Ci za mało, to moge Ci jeszcze hamburgera z takowego pechowego byczka czy króweczki zrobic. Życzyłbym smacznego. Ale spoko, twoja postawa jest jak najbardziej w porządku. Wiesz, większośc ludzi nie podejmuje się tematów, których nie rozumieją :lol: Ale brawa za postawę. :one:

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 03:05
autor: bzykomar
Spooky...Nie chcesz nikogo obrażać i prawie Ci to wychodzi. Wierzę w ufo i wiele zjawisk niewyjaśnionych, które można podpisać pod ich działalność ale bez popadania w skrajności. Twoje wypowiedzi przesączone są pretensjonalnym tonem. Wyluzuj. Nie każdy myśli jak Ty i ma pełne prawo do wyrażania opinii bez obawy, że ktoś mu to sarkazmatycznie wytknie. Spock mądrze mówi, że nie masz na swoje hipotezy dostatecznych dowodów i w moich oczach zdanie sceptyka ma taką samą wartość jak Twoje, czyli bardzo dużą :) Widzę, że prawdopodobnie jesteś oczytany w temacie i prosiłbym Cię o zamieszczenie jakiś sprawdzonych danych , pochodzących z naukowych pozycji, które miałeś okazję czytać, dotyczących przypadków okaleczenia bydła. (np. ile z nich potraktowano laserem, sam będziesz wiedział najlepiej co wybrać). Na pewno naprowadziłoby to naszą dyskusję na odpowiednie tory. Internet skromny jest w takie dane podane do opinii publicznej a z tego co nam opisałeś, książki te są pełne twardych i udokumentowanych dowodów...

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 03:13
autor: Spooky Fox
Co do książek, to obecnie nie jestem w ich posiadaniu (i nigdy ich właścicielem nie byłem) natomiast w najbliższym czasie przejdę się do biblioteki, z której miałem takowe książki. Ba, książki to za dużo powiedziane. Książka była jedna, natomiast więcej na ten temat było czasopism ufologicznych. Wiem, że Spock mądrze mówi ( i to mi działa na nerwy :) ), ale również, tak jak ja, nie ma żadnych dowodów na działalnośc z człowieka w tych sferach. Podziwiam Spocka i innych, między innymi bliską mi osobę w życiu osobistym, DanęS, że mimo takiego natłoku sprawozdań, raportów, informacji ogólnie rzecz biorąc, nadal postanawiają winic człowieka, bądź rząd USA. Ja wiem, że ciężko jest uwierzyc w hordy obcych kaleczących "nasze" bydło, ale na tym polega cała zabawa. Skoro wierzysz, to musisz miec podstawy. Podstaw do braku wiary nie trzeba. Wystarczy nastawienie na "anty". Jak tylko dorwę w swoje łapska tę książkę bądź czasopisma, natychmiast poinformuję forumowiczów.

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 03:26
autor: Spock
Wcale nie zaprzeczam, że ktoś okalecza bydło. Chciałbym jednak zoabaczyć, jak robi to kosmita. Najlepiej w świetle dnia, w obecnosci świadków. Ewentualnie może być relacja z prasy - tylko jakiejś poważnej, Reutersa albo BBC.

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 03:29
autor: Spooky Fox
"Fakt" może byc? Jasne, że chciałbyś. Nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo ja bym chciał. Ale na tym to wszystko polega. NIEWYTŁUMACZONE nie znaczy nieznane. Znaczy, że znane, ale nikt jeszcze nie wie co to jest. Ufologowie pierwsi wyszli z hasłem, że to jest sprawka szaraczków. I tak już zostało. To jest sprawka UFO. Innej wersji nie ma. Za to jest wiele wersji tłumaczących, dlaczego to NIE JEST sprawka UFO. Czy nic Ci tutaj brzydko nie pachnie? To całe owijanie w bawełnę?

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 08:03
autor: Arek
A teraz przerwa!!!!!!!!!!!!!!!!
Może wszyscy z tego pokoju wyjdą na dłuższy spacer, taki dwugodzinny,. Emocje wasze tak mi z ekranu biją że mi się czekolada stopiła

:cheek: ----patrzcie jak to ładnie wygląda

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 10:16
autor: DanaS
Bzykomar, zgadzam się z Tobą. Ale Spokky Fox jest cholernie upartą jednostką ludzką. Ja nie wierzę w UFO ani w w te jatki, które podobno sobie urządzają kosztem naszego bydła domowego. Nie wszystko ma swoje podstawy w działalności UFO. Cenię ludzi którzy wierzą, ale za bycie sceptem też nikogo nie można potępiać. Może faktycznie mniej emocji, i będziemy w stanie się się dogadać...

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 13:53
autor: Spooky Fox
Póki co emocji nie ma tutaj w ogóle. Jest czysta dyskusja, pytania i odpowiedzi.

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-03, 16:26
autor: FaKtoMaaN
co do czasopism, kiedys, juz dawno temu, bylo takie czasopismo jak ,,Faktor X,, tam bylo o tych okaleczeniach dosc wiele, polecam jak tos ma dostep do tego..

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-04, 21:52
autor: DanaS
Ja mam dostęp, mam większość numerów a i tak mnie to nie przekonało :)

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-04, 22:40
autor: FaKtoMaaN
heh:P Ciebie Dana naprawde nic nie przekona:P a ciekawe jest to ze jesli kupowalas w 98roku te gazety, i masz ich duzo jak mowisz, to jednak cie interesuja zjawiska paranormalne:P tylko twoj problem polega ze nie mozesz uwierzyc:P a moze jednak chcesz uwierzyc, ale się boisz nie chcesz myslec w brew sobie,;p Nie wiem;p Kobiety kto was zrozumie??:D

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-04, 22:57
autor: Spooky Fox
WŁAŚNIE!! DZIĘKUJĘ FaKtoMaaN! W końcu ktoś Cię przejrzał, Beti.

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-05, 10:42
autor: DanaS
Faktomaan, miałam wtedy 12 lat, dzieci teraz w tym wieku zbierają Pokemony i to wcale nie znaczy, że na 11 lat będą w nie wierzyć.

Re: OKALECZENIA BYDŁA

: 2009-03-05, 17:34
autor: Spooky Fox
Co nie znaczy, że chłopak Cię nie przejrzał. Interesowały Cię takie zjawiska i nadal interesują. Pod wpływem czynników zewnętrznych (patrz nick, opis i avatar) postanowiłaś, od tak sobie, pokazac, że "nie wierzysz". Ludzie powoli Cię odkrywają DanaS. Radzę osobiście zmienic nastawienie. Nie całkowite, bo to by zburzyło cały twój obraz na forum, a to by dopiero była katastrofa, ale chociaż troszeczkę szerzej otworzyc umysł, a nie bez powodu wszystkiemu zaprzeczac.