To był sen?
To był sen?
Witam wszystkich. Nie siedzę długo w tym temacie, rzadko zapamiętuje sny. Ostatnio miałem jednak taki dziwny sen natury bardzo prywatnej. Przypomniało mi się jak kiedyś słyszałem że można zapamiętywać sny z niezwykłą dokładnością, a nawet ingerować w ich "scenariusz" (z tego co na razie wyczytałem to chyba się nazywa Lucid Dreaming). Wczoraj postanowiłem że zacznę na początek próbować zapamiętywać sny... Zasypiałem chyba ponad 2 godziny...
Miałem dziwny sen - coś w scenerii fantasy. Właściwie to było jak film. Był jakiś czarodziej, jakiś młody chłopak i czarny charakter (ale za chiny nie wiem o nim nic wiecej niz to ze byl zly... jakoś tak intuicyjnie). Więcej postaci nie potrafię sobie przypomnieć. Nie potrafię właściwie w ogóle opisać całego przebiegu, pamiętam tylko końcówkę, dosyć mętnie. Właściwie nie jestem pewien czy te zakończenie to był jeszcze sen, czy już nie. To było tak, że ta część tak jakby "przyśniła mi się po przebudzeniu". Tzn leżę ciągle w łóżku, ale wciąż akcja snu przebiega "gdzieś" (nie wiem jak to określić? w głowie?). Czy to był sen czy już jakieś wyobrażenie, dopowiedzenie świadome końca historii (która notabene i tak się nie dokończyła)? Czy ktoś miał coś takiego i potrafiłby mi odpowiedzieć na te pytania?
Miałem dziwny sen - coś w scenerii fantasy. Właściwie to było jak film. Był jakiś czarodziej, jakiś młody chłopak i czarny charakter (ale za chiny nie wiem o nim nic wiecej niz to ze byl zly... jakoś tak intuicyjnie). Więcej postaci nie potrafię sobie przypomnieć. Nie potrafię właściwie w ogóle opisać całego przebiegu, pamiętam tylko końcówkę, dosyć mętnie. Właściwie nie jestem pewien czy te zakończenie to był jeszcze sen, czy już nie. To było tak, że ta część tak jakby "przyśniła mi się po przebudzeniu". Tzn leżę ciągle w łóżku, ale wciąż akcja snu przebiega "gdzieś" (nie wiem jak to określić? w głowie?). Czy to był sen czy już jakieś wyobrażenie, dopowiedzenie świadome końca historii (która notabene i tak się nie dokończyła)? Czy ktoś miał coś takiego i potrafiłby mi odpowiedzieć na te pytania?
Może i nie że się tym faktem martwiłem, ale chciałbym wiedzieć jak najwięcej o tym. Po prostu sny pamiętałem może ze 3 w całym moim życiu i bardzo ciekawi mnie możliwość ich pamiętania, bo różne ciekawe rzeczy się w nich dzieją... A jeszcze żeby móc samemu kontrolować akcję...
Tak na marginesie - to na jakich serwisach mógłbym znaleźć dużo informacji o LD? Przeczytałem gdzieś tu na forum o serwisie Gwiezdne Wrota, ale wygląda na to że już nie funkcjonuje. Na http://toja.com/lucidity widziałem jakiś "kurs", lecz samego kursu nie ma, jedyne co mogę z nim zrobić to popatrzeć na hiperłącza =]
Również wielkie dzięki za odpowiedź!
Tak na marginesie - to na jakich serwisach mógłbym znaleźć dużo informacji o LD? Przeczytałem gdzieś tu na forum o serwisie Gwiezdne Wrota, ale wygląda na to że już nie funkcjonuje. Na http://toja.com/lucidity widziałem jakiś "kurs", lecz samego kursu nie ma, jedyne co mogę z nim zrobić to popatrzeć na hiperłącza =]
Również wielkie dzięki za odpowiedź!
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Ja miałem chyba najgorszą "końcówkę".
Śniła mi się bodajże scena z tego szeregowca Rayana czy jakoś tak (to z rok temu). Scena, gdzie są w jakiś okopach, a 30m dalej są okopy Niemców i pośrodku leżał medyk (Aliantów). Kojarzycie? no to mi się śniło, że stoję z paroma żołnierzami aliantami przy jakimś dziale. Nagle Niemcy zaczęły szturmować i w tym momencie się obudziłem. Stałem w przedpokoju i szedłem w stronę pokoju (nie ma znaczenia jakiego). Nagle znowu powróciłem do snu, krzyczałem w nim "jeszcze pięciu, jeszcze pięciu" (w sensie Niemców). W tym momencie znowu się ocknąłem (nie kontrolowałem siebie) i leżałem na ziemi. Potem sen dobiegł końca, a ja potem od domowników się dowiedziałem, że biegałem, padałem na ziemię i krzyczałem "jeszcze pięciu, jeszcze pięciu". No oczywiście jestem lunatykiem chyba od urodzenia (albo tak od roku 10 lat).
Śniła mi się bodajże scena z tego szeregowca Rayana czy jakoś tak (to z rok temu). Scena, gdzie są w jakiś okopach, a 30m dalej są okopy Niemców i pośrodku leżał medyk (Aliantów). Kojarzycie? no to mi się śniło, że stoję z paroma żołnierzami aliantami przy jakimś dziale. Nagle Niemcy zaczęły szturmować i w tym momencie się obudziłem. Stałem w przedpokoju i szedłem w stronę pokoju (nie ma znaczenia jakiego). Nagle znowu powróciłem do snu, krzyczałem w nim "jeszcze pięciu, jeszcze pięciu" (w sensie Niemców). W tym momencie znowu się ocknąłem (nie kontrolowałem siebie) i leżałem na ziemi. Potem sen dobiegł końca, a ja potem od domowników się dowiedziałem, że biegałem, padałem na ziemię i krzyczałem "jeszcze pięciu, jeszcze pięciu". No oczywiście jestem lunatykiem chyba od urodzenia (albo tak od roku 10 lat).
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę