Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

A ja ostatnio słucham ,,Sacrum'' Meza i Kasi Wilk oraz ,,Free'' Natalii Kills.

ja teraz w takich klimatach

Agell ,,Set fire to the rain"

Korpiklaani- keep on Galloping, Percival - Postrzyżyny, White devils- Słońca święty znak. Od paru dni mam "hopla" na punkcie tych utworów;)

This

-- 2011-10-17, 16:42 --

aktualnie słucham Burzum-Tomhet. Polecam

http://www.youtube.com/watch?v=L2s4_DkZi8k
A mnie ostatnio na ambient wzięło (było)

Przy solówce Roba Bourdona po prostu wymiękam...bez kitu...coś wspaniałego.

@Sothis

Z ambientu mogę Ci z czystym sumieniem polecić Enigmę i The Orba - wspanialutkie...

Uwielbiam ją

Vampirio pisze: Uwielbiam ją

Bez obrazy Vampirio...

Evanescence? Rock dla nastolatków? Coś jak bieberon w popie...jak dla mnie - zło.

Mi się podoba ten zespół. Rock w wersji takiej bardziej hard szybko mi się nudzi. Lubię jeszcze to głównie dlatego, że utożsamiam się trochę z tekstem.
P.S. Jakby nie patrząc jestem nastolatkiem

Może rzeczywiście zło to nazbyt dużo powiedziane. Ogólnie Evan ma tam jakieś kawałki wpadające w ucho, choćby Whisper czy Everybody Fool, ale ogólnie rzecz biorąc poprock jak dla mnie jest zbyt hardcorowy...

ogólnie rzecz biorąc poprock jak dla mnie jest zbyt hardcorowy...

A co powiesz o tym

tym
(krypto Niemka, ukryta Rosjanka)
I jeszcze tym


T off-topic bo nie słucham tego (jeszcze mi na mózg nie padło).

-- 2011-11-29, 15:33 --

To dopiero Hardcore i to przez duże H

Primo - Behemoth? Nie lubię Behemotha. Nienawidzę Nergala - uważam go za je*anego pozera. Nie przepadam też za growlem (za wyjątkiem As I Lay Dying). Tak czy inaczej Behemoth, pomimo że polski - jest dla mnie denny. Co oczywiście nie znaczy, że Behemoth nie jest jednym z najlepszych naszych towarów eksportowych. I tylko za to plus.

Dodam również, że Sodomizer, pierwszy perkusista Behemoth kupił swoją perkusję za...sprzedawanie kopii kaset na targowisku, czyli za piracenie. Ergo? Gdyby nie złodziejstwo, nie było by Behemoth. To o czymś świadczy.


Secundo - Die Antwoord-Rich Bitch. Ty chyba sobie jaja ze mnie robisz. WTF IS THIS! Totalnie zryty beret tej pani świadczy, że taka muzyka ma swoich fanów tylko w ściśle zamkniętym gronie. Bardzo ściśle.

Tertio - Shakaron? Pełna zajebistość. To jest tak denne, że aż zajebiste. W ogóle wpaść na takie kongo-mongo, to już trzeba mieć tak porytą czapę, że ręce opadają. Ogólnie rzecz biorąc - jak dla mnie piąteczka z plusem, ale niestety słuchać można tylko raz dziennie, żeby się w bani słuchaczowi nie popier...


Masz to:






A zwłaszcza:


Nie jest to bezsensowne rzyganie do mikrofonu jak w wykonaniu Nergala. W przeciwieństwie do Behemotha tutaj usłyszysz dźwięk, świetny wokal i niesamowitego powera. No i oczywiście niesamowite teledyski.

Ogólnie rzecz ujmując nie przepadam za metalem. Te wszystkie linki miały udowodnić, że są gorsze rzeczy od evanescence a nawet od

bieberona

a to nawet nie wiem do jakiej grupy zaliczyć (ciekawe/gów*o)

Vampirio pisze:Ogólnie rzecz ujmując nie przepadam za metalem. Te wszystkie linki miały udowodnić, że są gorsze rzeczy od evanescence a nawet od bieberona

Trzeba ustalić jedno - nie ma niczego gorszego od bieberona. Nawet Die Antwoord...

Ja myślę, że zasługuje na szacunek. Chociażby za to, że na takim szajsie, w tak młodym wieku nazbijał kokosy.

Szacunek? Żaden szacunek. Dobra rodzinka, dobre otoczenie, dobre sąsiedztwo. Gdyby każdego nastolatka z takim potencjałem stać było na takie nauki, jakie pobierał ten pozer, to teraz byśmy mieli bieberów na pęczki. Wniosek z tego taki, że szczylek nie jest niczym wyjątkowym.

Powiecie, że przemawia przeze mnie zazdrość. Żadna zazdrość.

Proszę -

Tutaj jest mój szacunek dla młodych. Chłopaczek wychowany przez przyrodnią siostrę robił to, co kocha. Już jako pięciolatek. Nie nadmuchiwany przez rodziców. Nie puszył się, żeby zostać zauważonym. Snoop sam go wypatrzył i dostrzegł talent. Bow Wow jest teraz umieszczony w księdze Guinnessa jako najmłodszy raper. Dość powiedzieć, że nagrywał ze Snoop Doggiem, Dr Dre, Emem, Fredem Durstem czy Akonem. Dla mnie to jest właśnie szacunek.

A nie dla jakiegoś pajaca, który jeszcze nie ma włosów łonowych, a już pierdzi do mikrofonu o miłości i zdradzie. Proszę Cię...większy szacunek mam dla swoich tygodniowych skarpetek...

A nie dla jakiegoś pajaca, który jeszcze nie ma włosów łonowych

A skąd to wiesz ? Sprawdzałeś? Nie mam zamiaru polemizować o bieberze. Szkoda mojego czasu i wysiłku na jego obronę. Po prostu 99% ludzi dzieli się na dwa obozy lubi/nienawidzi. Ja należę do tego 1% który nie osądza ludzi bez dobrego lub osobistego poznania.
Tak tylko z ciekawości. Co sądzisz o tym

Jako, że z racji pełnionej funkcji wiem, iż internet jest pod czujnym okiem wywiadu jednej z polskich frakcji rządowych, zaznaczam, że dalsza część postu NIE ZAWIERA INSTRUKCJI, a jedynie jest luźną odpowiedzią na powyższy post i opisuje prawa rządzące w showbizie


Skąd wiem? Przypuszczam...

Natomiast wiem, że jako siedemnastolatek jeszcze dobrze nie zamoczył, nie ma zielonego pojęcia czym są takie słowa jak miłość, nienawiść czy zdrada, ale zaśpiewać może, bo przecież to kasa jest. Żenada pełną gębą.

A co do ostatniego linku - denko. Można zobaczyć, jak dużo robi nazwisko znanego aktora. Wiadome jest, że prędzej czy później jakieś barachło znanego aktora zrobi karierę w filmie czy muzyce czy ogólnie pojętym showbizie. Dla mnie w ogóle showbiz powinien być od osiemnastu lat. Albo jeszcze lepiej od dwudziestu jeden. Bo pokazywanie jakiegoś bachora z wystającymi mleczakami i krzywymi nogami jest co najmniej niesmaczne. Poza tym takie dziecko jeszcze nie wie dokładnie jak ma wypowiadać słowa, na litość boską! Ortopeda i ortodonta, a nie kamera i makijaż. Spierniczać do kojca, uczyć się literek i ssać cyca. O! A nie fałszować i kazać jeszcze za to płacić.

Showbiz jest prosty:

Jak chcesz śpiewać pop musisz mieć ładne cycki, ładne nóżki i dobrze się ruszać. Na ryj może polecieć tapeta, więc nie trzeba być pięknym. W przypadku mężczyzn wystarczy wyglądać jak gej, jak w przypadku Enrique Iglesiasa, zachowywać się jak gej, jak w przypadku K-Maro, mieć głos jak gej, jak w przypadku Justina Timberlake'a, być Drag Queen, jak w przypadku Billy'ego More'a, czy po prostu być zwykłym pedałem, jak w przypadku Ricky'ego Martina czy George'a Michaela.

Jak chcesz rapować, to wychowaj się w marnej dzielnicy, gdzie w domu musiałeś kucać przechodząc koło okna, żeby nie skończyć z kulą w głowie. Handluj dragami i wydostań się z piekła. Tak jak Dre, Snoop, Em, fifty, Pac czy Biggie. Albo chociaż pozuj na takiego - bądź pozerem, ale z klasą, tak jak Jay-Z czy Flo Rida, których od święta też da się słuchać.

Jak chcesz metalować, to zapuść włosy, zabij kota na ołtarzu i zgwałć dziewicę. Nie, no przesadzam, ale wiadomo, o co chodzi, prawda?

A jak chcesz tworzyć techno i technopochodne, to po prostu kup e-jaya w empiku czy Virtual DJ'a, zapętlij parę drumów i bassów i będziesz gwiazdą.



A jak masz 11 lat to oglądaj teletubisie i proś bogatego tatusia, żeby jakiś jego biały niewolnik zatańczył Ci makarenę, kiedy będziesz wpierniczać płatki Sugar-O z waniliowym mleczkiem.