Proszę żeby się Pan nie obrażał ani nie odbierał tego jako ataku na administratora osobę
Spooky Fox pisze:
Pierwsze primo - żadne egzorcyzmy. To są zabobony wymyślone przez kler, żeby jeszcze więcej kasy ściągać z ludzi.
Ciekawe.. wręcz bardzo ciekawe... i to pisze administrator działu o duchach...?
Zabobony? jeżeli sądzi Pan że egzorcyzmy to zabobony to to forum to przejaw żartów i zabobonów.
Dzieci w szczególności dzieci mają umiejętność nawiązywania kontaktów z bytami. Spowodowane to jest ich otwartością umysłu ze względu na młody wiek gdzie umysł nie jest zaprzęgany tysiącem innych zdarzeń, przemyśleń etc. łatwiej do nich dotrzeć. To właśnie dzieci świadome daru jakim dysponują są w stanie oddać więcej szczegółów takowych spotkań, kolorów ubrań, faktury materiału, zarysów twarzy, szczegółów których nie tak łatwo zauważyć dorosłemu medium. Mówi się o wyimaginowanym przyjacielu ale to od obserwacji osoby znającej zagadnienie łatwo stwierdzić czy to przyjaciel z drugiej strony czy tylko fantazja malca.
Dopiero dzieci w wieku ok 8-9 lat są wstanie odróżnić coś co pochodzi ze świata rzeczywistego (czyli cień, zapach) a co jest czymś z po za niego.
W moim domu duchy zawsze były akceptowane to ja mówiłem mojej mamie o kimś kto był.
W związku z tym że moja mama ma zdolności "medium" nigdy nie bagatelizowała sprawy i mogłem spokojnie z nią o tym porozmawiać.
W wieku szkolnym około 4 klasy szkoły podstawowej psycholog szkolny nakazał moim rodzicom wysłania mnie na badania do psychologa! byłem zbyt dorosły, miałem przemyślenia osoby dorosłej, nie byłem tak dziecinny jak inni moi rówieśnicy, byłem może nie zamknięty ale stawiałem wyraźną granice nauczycielom. A zaczęło się od zajęć z plastyki gdzie moje prace były hmmm.... dziwne, inne od standardów dla dzieci w tym wieku. Szale mojej nienormalności przechyliła "praca" z polskiego temat: Opisz swój dzień wolny.. która a) była nie na temat B)opisałem jedno ze zdarzeń z jakim długo się borykałem gdyż opisałem stan ducha umierającego człowieka. nie wiem dlaczego..po prostu...
Czytając psychiatrię kliniczną dziś wiem że miałem robione testy na inteligencję oraz zadawano mi dużo pytań w tym podczas zabawy, układania klocków,rysowania etc. Pytano o rodziców, rodzeństwo, kolegów natomiast nigdy nie przyznałem się do tego że widzę duchy. Wiedziałem to że nigdy nie będzie to odebrane jako "normalne". po prostu wiedziałem i tyle.
Byłem na kilku takich "wizytach"
To właśnie wtedy ujawniono u mnie ADHD oraz iloraz inteligencji (w przeliczeniu na wiek) 148 IQ.
Dano mi spokój w szkole, nauczyciele przymykali oko na moje prace, może się bali mnie trochę. Jednostka wybitna lub nie pasująca w ramy "ogólne" zawsze będzie na szarym końcu.
Zaszczują, zrobią kozła ofiarnego i wyśmieją.
Co do przypadku syna:
Dziwne że tak szybko dostała Pani ograniczenie władzy rodzicielskiej na podstawie jednej wizyty? Może była Pani karana za coś? czy były odwiedziny biegłych u sąsiadów aby sprawdzić czy W Pani rodzinie wszystko jest ok? Może dzieci były zaniedbane? a jak w szkole z nauką? Może ma Pani zatarg z sąsiadem i ktoś puścił donos? Nie ma przemocy w Państwa rodzinie? Może widział film w którymś była tak scena?
Po za tym jaka jest opinia biegłego psychiatry?
Jest set pytań w tej sprawie.
Nie wiem jak pomóc prawnie natomiast musi się Pani udać do prawnika w końcu to walka o syna a forum to nie zbyt dobre miejsce na pomoc prawną.
A pomoc duchowa? syn ma prawo widzieć bo i ja jestem tego przykładem.
skoro nachodzi go Pani matka i nie są to wizyty miłe dla niego to należy dla osób które nie sa w tym temacie silne poczynic następujące kroki:
A) ustalić czy Pani mama była osoba głeboko wierzącą?
B) czy mama zmarła przed narodzinami syna czy po narodzinach.?
C) czy mąż Pani jest osoba wierzącą?
D) czy chrzciła Pani syna?
E) czy Pani jest osoba wierząca?
F) w jakich okolicznościach dochodzi do nawiedzeń syna
G) czy syn jest w stanie dokładnie opisać takie spotkanie czy jest coś powtarzającego się.
H) czy każde spotkanie jest z ogólnym skutkiem złym
troszkę z innej beczki:
I) czy syn ma dostep swobodny do telewizji , internetu
J) czy w domu zdarzają się kłótnie między Panią a mężem
K) czy uderzyła Pani syna (kiedykolwiek)
L) czy krzyczy Pani na syna/synów ( kiedy zrobi coś źle etc.)
M) jak dużo poświęca Pani czasu synom?
N) a może jest Pani w separacji z mężem?
O) w przypadku śmierci męża (np.wypadek etc) rozmawiała Pani o tym z synami
żeby cokolwiek ustalić trzeba odpowiedzieć na długa listę (bardzo długą) i jak widać część pytań wkracza w życie prywatne ale to czasem one kryją zagadkę w zachowaniach dzieci.
dobrej nocy
-- 2011-12-26, 01:25 --
aha.. tylko proszę nie odpowiadac na te pytania na forum.
Może te pytania i Pani głębsze analizy i wskazanie toku myślenia wpłyną na ogólne Pani wnioski i skieruja na odpowiedni tor
Wa