Piętno

[sunwheel]

no i niczego się od ciebie nie dowiedziałem, ja tylko chcę żeby diabeł mnie nawiedził i zaczął mną kierować aż do śmierci

[sunwheel]

no i niczego się od ciebie nie dowiedziałem, ja tylko chcę żeby diabeł mnie nawiedził i zaczął mną kierować aż do śmierci

Czego się naćpałeś? Nie masz kompletnie pojęcia o demonolatrii i nie wiesz jakie są konsekwencje najmniejszych ewokacji. Ile ty masz lat? Zero?

1. nie naćpałem się ani nie piłem, chociaż to mogłyby by mi umożliwyć ale wolę to robić na trzeźwo
2. dlatego się pytam żeby mieć pojęcie, a konsewkencji się nie obawiam
3. lat 22 mam

[sunwheel]

Ech jak nie chcesz mi pomóc to było mi nie odpowiadać przez ciebie nie potrzebnie nabiłem kilka postów, może ktoś bardziej życzliwy by się zanalzł. Ty tylko kpisz, ale ja się tym nie przejmuję.

[|-_-|]

Zgodzę się z Voozie, to co robisz (jeśli "myślenie" w tym wypadku może do czegoś doprowadzić...) jest ogromnie nieodpowiedzialne i głupie. Lepiej daj sobie spokój i zajmij czymś pożyteczniejszym.

ja tylko chcę żeby diabeł mnie nawiedził i zaczął mną kierować aż do śmierci

Potraktuję to jako żart.

[sunwheel]

No dobrze z skoro samo myślenie o tym nie wystarczy to co należy najpierw robić.
Czyli wymawianie formułek może pomocne tylko jakie one powinny być, bo te które ja wypowiadam nie są zbyt jakieś wyszukane ale raczej proste ewokacje itp.
Nie piszczie mi rad w stylu

Lepiej daj sobie spokój i zajmij czymś pożyteczniejszym.

Sam wiem co jest dla mnie pożyteczne.
Myślałem że chociaż mi wskażecie jakiś temat na waszym forum w którym była już o tym mowa.

Aha i ja raczej traktuje to sprawę jak osoba wierząca, tylko że jedni oddają cześć "dobrym duchom" ja natomiast chcę oddawać cześć złym.

[Sabaeth]

Sunwheel jakie są powody chęci zawarcia paktu? I jaki pakt masz na myśli?

[|-_-|]

Myślałem że chociaż mi wskażecie jakiś temat na waszym forum w którym była już o tym mowa.

Jak zawrzeć pakt z diabłem? Nie przypominam sobie, by na forum była o tym mowa.
A jeśli już tak bardzo chcesz, poszukaj w internecie, może znajdziesz jakiś poradnik

Żeby oddawać cześć jakiemukolwiek duchowi czy bogu, trzeba mieć w tym osobisty cel, a jaki Ty masz, że chcesz służyć diabłu?

Co do formułek, raczej Ci nie pomogę. Demonologia to nie moja działka.

[sunwheel]

Już odpowiadam na pytanie.
Chcę służyć ponieważ mam zamiar pozbawić się wolnej woli a szatan uczyni ze mnie swojego niewolnika albo coś w rodzaju zombie. Będzie mi mówił co mam robić. W zamian nie chcę za wiele, wystarczy że będzie się ze mną kontaktował. Z góry zaznaczam że nie chcę żadnych dóbr materialnych, szczęścia i zdrowia. Na początek myślałem żeby zwrócić się do jakiegoś mniejszego bóstwa np. Bies, Zmora. W razie gdybym się wykazał oddaniem kontaktowałbym się z coraz potężniejszymi.

[|-_-|]

Jeśli faktycznie miałbyś coś wspólnego z diabłem, to z pewnością nie obdarzyłby Cię szczęściem i zdrowiem. A raczej zaprowadził do paki lub wariatkowa...
Kim bylibyśmy bez wolnej woli? Kukiełkami. Więc jaki w tym cel?
To co opisałeś graniczyłoby już z opętaniem... z tym, że na własne życzenie.

[Sabaeth]

Jeśli faktycznie miałbyś coś wspólnego z diabłem, to z pewnością nie obdarzyłby Cię szczęściem i zdrowiem. A raczej zaprowadził do paki lub wariatkowa...

Dlaczego sądzisz, że taka relacja prowadzi do paki albo wariatkowa?
A Tobie Sunwheel mogę polecić zostać radykalnym jahwistą, skoro po takim Mu przeszkadzaniu się Tobą nie zainteresował chociaż jako bateryjką.

[|-_-|]

To może inaczej... Dokąd zaprowadziłaby go taka "służba" i w jaki sposób miałby służyć? Z pewnością nie byłoby to nic dobrego(przynajmniej w moim mniemaniu).
I nie sądzę, że zawsze prowadzi, ale to całkiem możliwe.
À propos.. Sunwheel, w jakim sensie 'zombie'? Nie zrozumiałam.

[sunwheel]

No właśnie nie wiem dlaczego się mną nie zainterseował nawet jako bateryjką.
Czy trafiłbym z jego pomocą do paki lub wariatkowa, no nie wiem chyba diabeł jest poteżniejszy od tych instytucji. Więc nie dopuściłby do tego.
Moje służba polegała by na tym , czego żądał by diabeł ja bym to wykonywał ale nie wiem co to byłyby za zadania. Nie zbadane są ścieżki nie świętego pana.

[sunwheel]

Skoro zajmujesz się ezoteryką i okultyzmem to naślij na mnie jakiegoś diabła, rzuć urok, proszę.

[Sabaeth]

sunwheel przestań robić tu bałagan głupimi odzywkami i powiedz lepiej na czym opiera się Twoja filozofia życia, wiara itp.
P.s. Nie mów że ktoś tu ma na Ciebie coś zesłać. Chyba nie myślisz, że któryś z rozmówców jest tak słaby psychicznie żebyś był go w stanie sprowokować?

[Spock]

[Szatan] Będzie mi mówił co mam robić. (...) Czy trafiłbym z jego pomocą do paki lub wariatkowa, no nie wiem chyba diabeł jest poteżniejszy od tych instytucji. Więc nie dopuściłby do tego.

Diabeł mówi: "zabij ty". Jako wierny sługa robisz to. Oczywiście, nie potrafisz zacierać śladów, nie masz alibi, są świadkowie. Przyjeżdża policja i zabiera cię w kajdankach. Góra dwa dni przesłuchań i pękasz. Rodzina w szoku. Krótki proces, sąd po wysłuchaniu prokuratora, adwokata i biegłego psychiatry decyduje co z tobą zrobić. Jeśli masz szczęście, trafiasz do wariatkowa. Jeśli masz pecha, idziesz do pudła, gdzie koledzy robią ci z dupy jesień średniowiecza (podobno szatan popiera homoseksualizm, czyli ku chwale szatana). Za jakiś czas znowu słyszysz głosy i próbujesz szaleć, ale tym razem spotykasz większych kozaków od siebie. Dostajesz wpierdol, a ponieważ masz żółte papiery, przypinają cie pasami w izolatce, podłączają kroplówkę z psychotropem i świat ma cie z głowy na długie lata.

I gdzie jest teraz twój wielki diabeł ?