Rytuał oczyszczenia
Ano to dobrze rozsadny jestem rycie run jest w sumie dla mnie rytem nawet, nie jakas powierzchowna czynnoscia, najpierw postudiuje dokladnie znaczenie kazdej runy zanim jej uzyje... btw caly bajzelz rytami szykuje się na niedziele wieczorem
A wlasnie... chce zrobic ukochanej jakis sigil,amulet czy talizman na imieniny... znacie jakis skrypcik?
I jeszcze: mam bardzo ladna kore (chyba) debowa... czy się nada? znalazlem, nie zerwalem.
A wlasnie... chce zrobic ukochanej jakis sigil,amulet czy talizman na imieniny... znacie jakis skrypcik?
I jeszcze: mam bardzo ladna kore (chyba) debowa... czy się nada? znalazlem, nie zerwalem.
1. Moze się jakis skrypt znajdzie, ale to zalezy od tego, co chcialbys w nim zawzec.
2. Dąb (energie ogolne - do czego się najlepiej nadaje): moc, odwaga, godnosc, dostojnosc, szlachetnosc, duchowosc, madrosc, niesmiertelnosc, dlugowiecznosc, cierpliwosc. (np, jesli jestes strachliwym narwancem bojacym się o swoje zycie, to dab bedzie ok. )
3. Jest jeszcze jedna rzecz (niebezpieczna) w zw. z runami. czasami mozna "przesadzic" z jakas i w tedy mamy "nadwyzki" energetyczne (energii, jaka reprezentuje ta runa). ja wiem, ze od przybytku glowa nie boli... ale co za duzo, to nie zdrowo np. fehu (pierwsza runa) jest bardzo duzym nosnikiem energii. jesli ktos jest "niemrawy", maloenergiczny, moze mu się przydac odrobin mocy fehu, ale jesli ktos przesadzi, stanie się nerwowy, nadpobudliwy itp.
2. Dąb (energie ogolne - do czego się najlepiej nadaje): moc, odwaga, godnosc, dostojnosc, szlachetnosc, duchowosc, madrosc, niesmiertelnosc, dlugowiecznosc, cierpliwosc. (np, jesli jestes strachliwym narwancem bojacym się o swoje zycie, to dab bedzie ok. )
3. Jest jeszcze jedna rzecz (niebezpieczna) w zw. z runami. czasami mozna "przesadzic" z jakas i w tedy mamy "nadwyzki" energetyczne (energii, jaka reprezentuje ta runa). ja wiem, ze od przybytku glowa nie boli... ale co za duzo, to nie zdrowo np. fehu (pierwsza runa) jest bardzo duzym nosnikiem energii. jesli ktos jest "niemrawy", maloenergiczny, moze mu się przydac odrobin mocy fehu, ale jesli ktos przesadzi, stanie się nerwowy, nadpobudliwy itp.
Hmm, mi osobiście istota run bardzo odpowiada... Od chaosu odpycha mnie kilka rzeczy. Np. ładowanie sigili energią... odbywa się to w dość drastyczny sposób
to jest fragment wypowiedzi pewnego Thelemity (z innego forum) a propos ładowania sigila energią : "IV. W pewnym momencie zaczniesz już powoli odczuwać dość mocno brak świeżego powietrza w płucach. Poczekaj jak najdłużej, np. do momentu lekkich drgnięć twojego gardła. Wtedy wypuść powietrze i w tym samym momencie wyobraź sobie że twój sigil wybucha energią. Najlepiej jeśli nie będziesz patrzył się na sygil. Stało się. "
hmm
to jest fragment wypowiedzi pewnego Thelemity (z innego forum) a propos ładowania sigila energią : "IV. W pewnym momencie zaczniesz już powoli odczuwać dość mocno brak świeżego powietrza w płucach. Poczekaj jak najdłużej, np. do momentu lekkich drgnięć twojego gardła. Wtedy wypuść powietrze i w tym samym momencie wyobraź sobie że twój sigil wybucha energią. Najlepiej jeśli nie będziesz patrzył się na sygil. Stało się. "
hmm
ale ja jestm z natury swojej dobra i nie chce sobie nic/nikogo czynic podwladnym... ja tam wole... wspolprace, kooperacje itp. ja poprosze ogien zeby mi pomogl...(poprosze=przywolam jego moc)i zobaczymy co się da zrobic. a nawet jesli nie wyjdzie, to znaczy, ze tak mialo byc, alebo ze ja po prostu rezultatow nie widze
Dopiero teraz to znalazłam i.... zabieram głos :568:Villemo pisze:
(na takim najprostrzym przykładzie)
chcesz sobie wyryć rune na kubku z którego będziesz rano pić kawe, żeby cie rozbudzało dawało energie na cały dzień, ale jak wyryjesz niewłaściwą rune to prędzej wrzodów albo czegoś tam dostaniesz na żołądku niż to cie podudzi
no drugie zagrożenie:
ktoś cie może bardzo nie lubić i użyć run przeciw tobie
Na ile się znam na magii ( a uprawiam ją od tysięcy lat :572: ) rzeczy mają taka wartość, jaką im nada nasze przekonanie.
Jestem PRZEKONANA, że poranna kawa stawia mnie na nogi i stawia!!!! (bez run)
Jeżeli jestem przekonana, ze ktoś mi może zaszkodzic ( przy pomocy m.in. run) to dopóki mam PROGRAM, że zasługuję na karę (jestem niedobra, grzeszna itd itp) - to mozna mi zaszkodzic na wiele sposobów, a szkodzę tak naprawdę sama sobie, bo... zasługuję na karę lub.... conajmniej ... brak dobra.
A więc zamiast bać się run, "złego oka", klątwy, porannej "dołującej" kawy itd itp ROZPOZNAJĘ i OCZYSZCZAM PROGRAMY.
Podam makabryczny, aczkolwiek prawdziwy przykład działania przekonania:
skazańcom na śmierć w pewnym dalekowschodnim kraju pozwolono "wybrać" karę śmierci - szubienica, rozstrzelanie lub... przecięcie (w znieczuleniu) tętnicy szyjnej i (bezbolesne) wykrwawienie. Niektórym skazańcom zamiast przecinać tętnicę upozorowano przecięcie i obficie broczono cieczą, którą skazany uważał za krew (zawiązano im oczy). Każdy z nich ZMARŁ w czasie, w którym zmarłby, gdyby faktycznie przecięto mu tętnicę. NIE MIAŁ/MIELI PRAWA UMRZEĆ!!!!!! Przeciez NIC się nie stało - oprócz PRZEKONANIA, że zaraz umrą z wykrwawienia.
Uff!... no to tyle by bylo na razie
Tak, ja tez znam ten schemat . to się nazywa afirmacja. kiedy nasza wiara/przekonania "czynia cuda", a to to tak na prawde niezglebiona sila naszego umyslu.
Dzieki afirmacji mozemy zmieniac i ksztaltowac nasza zeczywistosc, przez zmiane naszego nastawienia do niej.
Ale tym tez jest dla mnie magia. znaczy... jesli nie wierze, ze ten ryt mi na prawde pomoze, to choc bylby nie wiem jak potezny i wyszukany, to i tak g...(uzik) da.
Bo to przeciez nasza wiata czyni cuda
Dzieki afirmacji mozemy zmieniac i ksztaltowac nasza zeczywistosc, przez zmiane naszego nastawienia do niej.
Ale tym tez jest dla mnie magia. znaczy... jesli nie wierze, ze ten ryt mi na prawde pomoze, to choc bylby nie wiem jak potezny i wyszukany, to i tak g...(uzik) da.
Bo to przeciez nasza wiata czyni cuda
I tak i nie... (mowa o wmawianiu sobie)
Jesteśmy połączeni ze sobą i w polu umysłu globalnego jest juz "zapisane", że runy tak, a tak działają. Więc, gdy podłączam się do tej wiedzy (czyli inaczej - idę wykąpać się w innym jeziorze niż dotychczas ) - wiara tych innych, którzy wierza w runy udziela się i mnie. Udzielanie to jest proporcjonalne do mojej otwartości na przyjęcie tej prawdy. A przeciez interesując się runami mamy pewna otwartość, bo gdyby nie - to właśnie pili byśmy piwo i oglądali mecz na kanale sportowym ( sorry Winetou za to piwo i mecz )
Jesteśmy połączeni ze sobą i w polu umysłu globalnego jest juz "zapisane", że runy tak, a tak działają. Więc, gdy podłączam się do tej wiedzy (czyli inaczej - idę wykąpać się w innym jeziorze niż dotychczas ) - wiara tych innych, którzy wierza w runy udziela się i mnie. Udzielanie to jest proporcjonalne do mojej otwartości na przyjęcie tej prawdy. A przeciez interesując się runami mamy pewna otwartość, bo gdyby nie - to właśnie pili byśmy piwo i oglądali mecz na kanale sportowym ( sorry Winetou za to piwo i mecz )
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę