Problemy z Medytacja
Problemy z Medytacja
Witam, od dluzszego czasu mam dosyc niemile problemy ktore uprzykrzaja mi praktykowanie medytacji, no i pomijajac juz sam fakt ze mialem bardzo dluga przerwe od tej czynnosci.
Czy to przy probie transu, medytacji, jak zwal tak zwal, pierwsza rzecza ktora mi doskwiera jest bol lydek. Kiedy tylko podejmuje proby odprezenia się z intencja wejscia w trans zaczynaja bolec mnie lydki, a najczesciej prawa. Co ciekawe gdy leze sobie normalnie badz tez probuje zasnac taki problem nie wystepuje
Druga rzecza, ktora w zasadzie towarzyszyla mi od zawsze ale mysle ze byloby warto nad nia popracowac, to fakt, ze nigdy jakos dobrze się nie odprezylem ani nie wszedlem gleboko podczas transu. Co prawda towarzyszyly mi takie uczucia jak odrealnienie, szumy w uszach, mrowienie ciala ale nic poza tym. Kiedy juz dochodze do takiego stanu w zasadzie nie wiem co moge robic, nie towarzysza mi zadne mistyczne obrazy, przemyslenia, tylko ciemnosc, uspione cialo i swiadomy umysl
Czy to przy probie transu, medytacji, jak zwal tak zwal, pierwsza rzecza ktora mi doskwiera jest bol lydek. Kiedy tylko podejmuje proby odprezenia się z intencja wejscia w trans zaczynaja bolec mnie lydki, a najczesciej prawa. Co ciekawe gdy leze sobie normalnie badz tez probuje zasnac taki problem nie wystepuje
Druga rzecza, ktora w zasadzie towarzyszyla mi od zawsze ale mysle ze byloby warto nad nia popracowac, to fakt, ze nigdy jakos dobrze się nie odprezylem ani nie wszedlem gleboko podczas transu. Co prawda towarzyszyly mi takie uczucia jak odrealnienie, szumy w uszach, mrowienie ciala ale nic poza tym. Kiedy juz dochodze do takiego stanu w zasadzie nie wiem co moge robic, nie towarzysza mi zadne mistyczne obrazy, przemyslenia, tylko ciemnosc, uspione cialo i swiadomy umysl
Re: Problemy z Medytacja
Ból łydek może być związany z zablokowanymi kanałami energetycznymi w tym miejscu. Podczas medytacji/transu przez ciało przechodzi wzmożony przepływ energii, w miejscu gdzie jest zator - zakończenia nerwowe są przeciążone i wysyłają do mózgu impuls świadczący o bólu w tym miejscu.
Co do drugiego pytania - mam tak samo. Ale jest to prawidłowy objaw i uważam, że taka medytacja daje nam najwięcej. Wycisza umysł, poprawia prace mózgu i ciała energetycznego. Jeżeli chcesz osiągnąć efekty o jakich piszesz, powinieneś przedsięwziąć dodatkowe środki - otwieranie czakr itd, poczytaj o tym, poszukaj - tego jest wiele na tym forum.
Pamiętaj też o tym, że z medytacją trzeba uważać, jeżeli chodzi o rozwój siebie samego. Wiele szkół naucza, że podstawą do osiągnięcia świadomości jest medytacja i wyciszanie myśli - nieprawda, logiczne myślenie, stąpanie twardo po ziemi i myślenie też jest bardzo ważne. Oczywiście, medytacja daje nam dużo, jak wspomniałem, ale nie należy z nią też przesadzać. Raz dziennie wystarczy.
Co do drugiego pytania - mam tak samo. Ale jest to prawidłowy objaw i uważam, że taka medytacja daje nam najwięcej. Wycisza umysł, poprawia prace mózgu i ciała energetycznego. Jeżeli chcesz osiągnąć efekty o jakich piszesz, powinieneś przedsięwziąć dodatkowe środki - otwieranie czakr itd, poczytaj o tym, poszukaj - tego jest wiele na tym forum.
Pamiętaj też o tym, że z medytacją trzeba uważać, jeżeli chodzi o rozwój siebie samego. Wiele szkół naucza, że podstawą do osiągnięcia świadomości jest medytacja i wyciszanie myśli - nieprawda, logiczne myślenie, stąpanie twardo po ziemi i myślenie też jest bardzo ważne. Oczywiście, medytacja daje nam dużo, jak wspomniałem, ale nie należy z nią też przesadzać. Raz dziennie wystarczy.
Re: Problemy z Medytacja
Haha, a sam poleciles mi ksiazke ktora pomoze rozwiazac rowniez i ten problem, jak to w zyciu wszystko moze się ladnie ulozyc noczyzo3 pisze:Ból łydek może być związany z zablokowanymi kanałami energetycznymi w tym miejscu. Podczas medytacji/transu przez ciało przechodzi wzmożony przepływ energii, w miejscu gdzie jest zator - zakończenia nerwowe są przeciążone i wysyłają do mózgu impuls świadczący o bólu w tym miejscu.
Chociaz, co do tego bolu, czasami udaje mi się go przezwyciezyc i mija sam. Czasami rowniez, stan transu osiagam inna droga, np powtarzam sobie jakas afirmacje przez jakis okres czasu i cialo samo, nawet bez moich intencji się odpreza.
Jedno i drugie mnie zastanawia, czemu tak się dzieje? Oraz czy gdybym probowal medytowac regularnie owy "zator" minalby sam?
Tak na marginesie, czy wy rowniez odczuwacie najrozniejsze dyskomforty kiedy probujecie wejsc w trans? A to cos zaczyna swedziec, a to niewygodnie, a to cos jakby jakies robaczycho chodzilo po ciele. Po kiego groma cos takiego wystepuje?
Re: Problemy z Medytacja
Regularna medytacja mogłaby usunąć zator, ale zajęłoby to więcej czasu i nie wiadomo na ile trwałe by to było.
Ja w sumie odczuwałem tylko jeden dyskomfort zawsze, ale poradziłem sobie z tym. Wkurzała mnie ślina w buzi, która jakoś podczas medytacji szczególnie, jak na złość, zbierała się.
Ja w sumie odczuwałem tylko jeden dyskomfort zawsze, ale poradziłem sobie z tym. Wkurzała mnie ślina w buzi, która jakoś podczas medytacji szczególnie, jak na złość, zbierała się.
Re: Problemy z Medytacja
To rowniez mi dokucza. Jak sobie z tym poradziles?
Re: Problemy z Medytacja
Po prostu przeszło za którymś razem. I ot cała filozofia
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę