Demony -istnieja, czy nie?
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Po pierwsze nie mów do mnie kolego bo jak bym miał mieć takich kolegów to ... szkoda gadać po drugie zobacz różnice 2 a 8 lat jest różnica ? Jest więc ja mogę jeszcze sobie pozwolić w związku do Ciebie a Ty do Veritasa nie bardzo.Po trzecie gdybyś pomyślał Twój avatar nie jest to (niestety) tylko twoja sprawa ponieważ ja też muszę go oglądać a przy okazji gdybyś chciał wiedzieć to w avatarze masz odwrócony pentagram z głową kozła a to jest znak satanistyczny a jak sam powiedziałeś jesteś ateistą więc nie wierzysz w takie rzeczy ... Ja bym już wolał osobiście żebyś miał w swoim avatarze Hitlera albo te swoje ulubione teletubisie.A to że atakujesz innych ponieważ mają rację wnioskuję ponieważ w prawie każdym temacie w którym ktoś się z Tobą nie zgadza nagle się na niego rzucasz.
Pozdrawiam (nie wszystkich) Ignorant
Informacje dotyczące odwróconego pentagramu z głową kozła : http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index. ... ram-czarny
Pozdrawiam (nie wszystkich) Ignorant
Informacje dotyczące odwróconego pentagramu z głową kozła : http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index. ... ram-czarny
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Bardzo mi przykro z powodu mojego avatara ale niestety bedziesz go musial ogladac . Owszem nie bede do Ciebie mowil kolego bo za mlody jestes . Co do avataru to jest MOJA i tylko MOJA sprawa. Rowniez moge powiedziec ze twoj avatar mi się bardzo nie podoba i musze go ogladac.
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Po raz kolejnu muszę Ci tłumaczyć (co już zaczyna być męczące) iż avatar to nie jest tylko twoja sprawa już mówiłem dlaczego ale chyba to jest zbyt wiele do ogarnięcia jak dla Ciebie ... Chciałem powiedzieć iż bardzo cieszy mnie fakt iż nie będziesz się zwracał do mnie "kolego" ponieważ ktoś by jeszcze to zauważył a nie chce być kojarzony z osobą twojego pokroju ... Po za tym nie wiem czy zrozumiałem ale albo sam sobie nie zdajesz sprawy co oznacza twój avatar (chociaż już Ci to tłumaczyłem) albo nie jesteś ateistą.
ps.nie musisz w stosunku do mnie używać CAPS LOCKA rozumię bez drukowanych liter nie jestem Tobą ...
ps.nie musisz w stosunku do mnie używać CAPS LOCKA rozumię bez drukowanych liter nie jestem Tobą ...
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Przepraszam ale juz mnie to denerwuje. Czy ty masz MOZG ?! Ty mi bedziesz stawial warunki co do mojego wyznania religijnego ?! Kim ty jest ? Dzieciaku skoncz pisac te swoje glupoty i odejdz od tego komputera się przewietrzyc bo wydaje mi się ze dawno nie widziales innych ludzi. A i na marginesie "Rozumiem" się pisze przez "em" a nie "ę"
Ostatnio zmieniony 2011-02-13, 00:11 przez Karoolczak, łącznie zmieniany 1 raz.
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Demony -istnieja, czy nie?
W wyniku poważnego naruszenia regulaminu forum autor tego posta otrzymał ostrzeżenie. Powód: |
Re: Demony -istnieja, czy nie?
O i właśnie w tym momencie możemy zaobserwować atak nerwicy Karoolaczka któremu moja wypowiedź się nie spodobała a co za tym idzie znów zaczął (usiłować) mnie obrazić.Mam dla Ciebie przykrą wiadomość ale ja w przeciwieństwie do Ciebie mam kolegów i nie trzymają mnie w domu tak jak zapewne Ciebie ... przykre ... Ja bym proponował wrócić do tematu ponieważ nie mam ochoty kłócić się z brakującym ogniwem ... poza tym to 2 lata ( w zasadzie rok bo w tym roku będę miał 16 chyba że Ty 18) nie uprawniają Cię do mówiania do mnie "dzieciaku".
ps. Ja piszę głupoty i mam się przewietrzyć? radzę jeszcze raz albo najlepiej kilka razy przeczytać swoje posty.
-- 2011-02-12, 23:19 --
Heh nie zniżył bym się nawet to poziomu osób twojego pokroju aby zakładać nowe konto tylko po to żeby kogoś obrazić równie dobrze mogę to zrobić z tego konta ...
ps. Ja piszę głupoty i mam się przewietrzyć? radzę jeszcze raz albo najlepiej kilka razy przeczytać swoje posty.
-- 2011-02-12, 23:19 --
Heh nie zniżył bym się nawet to poziomu osób twojego pokroju aby zakładać nowe konto tylko po to żeby kogoś obrazić równie dobrze mogę to zrobić z tego konta ...
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Autor tego posta otrzymał upomnienie od moderatora. Szczegóły: Proszę o zmianę tonu rozmowy z innymi użytkownikami - Spooky Fox |
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Karoolaczek obawiam się że Ty też raczej nie zabłyśniesz więc najlepiej skończmy już tego OT bo to nie ma sensu.
- Karoolczak
- Forumowy maniak
- Posty: 322
- Rejestracja: 2010-03-06, 11:21
Re: Demony -istnieja, czy nie?
A mozna to nazwac ortografia ? Jeju jak nie jeden to drugi atakuje. Dobra ja juz Ci nic nie odpisze powyzywaj się na mnie moze para Ci zejdzie
- Beowulf
- Forumowy maniak
- Posty: 314
- Rejestracja: 2009-11-09, 18:44
- Lokalizacja: Brzozów
- Komentarze: 1
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Chyba nie zdajecie sobie sprawy gdzie się znajdujecie. Otóż na forum. Obowiązuje tu regulamin. To nie jest off topic, z resztą tam też są pewne zasady. Zwłaszcza tyczy się to Ciebie, lokaty. Wchodzisz w brudnych butach, do cudzego mieszkania i kompromitujesz się używając wulgaryzmów. Opamiętajcie się i trzymajcie się tematu...
Pozdrawiam i przepraszam, że wszedłem w kompetencje moderatora forum.
Pozdrawiam i przepraszam, że wszedłem w kompetencje moderatora forum.
Ostatnio zmieniony 2011-02-13, 01:13 przez Beowulf, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Senior forum
- Posty: 3337
- Rejestracja: 2004-12-29, 11:25
- Lokalizacja: Krynica-Zdrój
- Komentarze: 2
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Karoolczak nie odpisuj trolom tylko od razu to zgłaszaj administracji.
Ignorant i Karoolczak- kto jaki ma awatar to jego sprawa- dopóki nie jest sprzeczny z regulaminem. Trzymajcie się tematu i nie róbcie sobie wycieczek osobistych bo polecą warny. Proszę też nie odpisywać na mój post i nie drążyć tego dalej.
Ignorant i Karoolczak- kto jaki ma awatar to jego sprawa- dopóki nie jest sprzeczny z regulaminem. Trzymajcie się tematu i nie róbcie sobie wycieczek osobistych bo polecą warny. Proszę też nie odpisywać na mój post i nie drążyć tego dalej.
- Spooky Fox
- Administrator
- Posty: 1976
- Rejestracja: 2009-03-02, 02:05
- Lokalizacja: Kłodzko
- Komentarze: 6
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Moderator prosi o powrót do tematu. |
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Tajgon Bal? Chyba raczej chodzi Ci o Beliala sześćdziesiątego ducha stworzonego po Lucyferze dowodzącego 80 legionem potępionych, który to owszem był uważany za boga, czasami za prawą rękę Lucyfera, lub o Balama demona z ogonem gada pięćdziesiątego ducha ukazującego z trzema głowami- byka, człowieka, barana.
Dawniej wierzono iż upadły anioł Belial zsyłał duchy opiekuńcze, wzbudzał życzliwość przyjaciół oraz wrogów, był uważany za jednego z mądrzejszych upadłych aniołów według demonologii.
Ogólnie to w demony wierzę, w ich istnienie, ale zastanawia mnie jedno po co zakładany jest owy temat skoro nie ma się nic konkretnego dopowiedzenia, ani haczyka do dalszej interesującej konwersacji w rzekomym kierunku?
Jak dla mnie to jest jedna wielka żenada, szczególnie czytając wasze posty, sory no ale taka jest prawda.
Także albo rozwiniecie interesująco ten temat, albo skończy on w śmieciach...
Dawniej wierzono iż upadły anioł Belial zsyłał duchy opiekuńcze, wzbudzał życzliwość przyjaciół oraz wrogów, był uważany za jednego z mądrzejszych upadłych aniołów według demonologii.
Ogólnie to w demony wierzę, w ich istnienie, ale zastanawia mnie jedno po co zakładany jest owy temat skoro nie ma się nic konkretnego dopowiedzenia, ani haczyka do dalszej interesującej konwersacji w rzekomym kierunku?
Jak dla mnie to jest jedna wielka żenada, szczególnie czytając wasze posty, sory no ale taka jest prawda.
Także albo rozwiniecie interesująco ten temat, albo skończy on w śmieciach...
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Mozliwe ze to ten sam demon. Wiem ze pozniej byl czczony jako Bog Bal.dagmara pisze:Tajgon Bal? Chyba raczej chodzi Ci o Beliala sześćdziesiątego ducha stworzonego po Lucyferze dowodzącego 80 legionem potępionych, który to owszem był uważany za boga, czasami za prawą rękę Lucyfera, lub o Balama demona z ogonem gada pięćdziesiątego ducha ukazującego z trzema głowami- byka, człowieka, barana.
Dawniej wierzono iż upadły anioł Belial zsyłał duchy opiekuńcze, wzbudzał życzliwość przyjaciół oraz wrogów, był uważany za jednego z mądrzejszych upadłych aniołów według demonologii.
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Baphomet (Bafomet) nie jest symbolem satanizmu,lecz dualizmu rzeczy nas otaczających.Jest to bożek pogański nie mający związku z satanizmem teistycznym.
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Jest to wiedza zaczerpnięta z książki,pt. "Tajemnice Świata",Richarda Cavendish'a.
Autor opierał się na znaleziskach na terenach dzisiejszej Słowacji,gdzie odnaleziono kilka posążków Bafometa,oraz symbole świadczące o pogaństwie mieszkańców wioski.
Autor opierał się na znaleziskach na terenach dzisiejszej Słowacji,gdzie odnaleziono kilka posążków Bafometa,oraz symbole świadczące o pogaństwie mieszkańców wioski.
Re: Demony -istnieja, czy nie?
czemu się zastanawiacie czy demony są czy nie?
dlaczego ludzie wierzą ślepo w Złego i Boga... dlaczego nie chcą uwierzyć iż kartka która im podaje jest banknotem 100 złotowym...?
Wróćmy do życia codziennego.
Zatem trzeba pamiętać o omamach słuchowych,czuciowych,wzrokowych,węchowych czy urojeniach które to WHO wrzuciło do worka czyli (ICD –10) gdzie to wszystko znajdziemy pod literka F i R...
zły to nie koleś z jednym okiem czy krwawiącą skóra i białymi gałami... zły to bardzo zła energia bytu która potrafi wpłynąć na życie codzienne... i nie mówię tu o waleniu w ścianach czy przesuwaniu się krzeseł to kolejne utarte schematy którzy wszyscy powielają aż do usranej śmierci.
W zyciu codziennym nieuzasadnione długofalowe przygnębienie, niepohamowany smutek może być oddziaływaniem złego...ale nie demona (sorry) tylko przyplątanego się bytu.
opętani? tak są... ale takim co krew z oczu leci oraz mówią "innym" językiem czy mają pojawiające się stygmaty historia ludzkości zna pięciu?...m.in Anneliese Michel,George Lukins,
Michael Taylor reszty nie pamiętam... tylko w ich przypadku jest jeden problem... byli zagorzale wierzącymi w Boga ludźmi... a ten co otwiera drzwi i wierzy jest najbardziej zagrożony. i z tym się chętnie zgadzam.
czyżby zły chciał udowodnić Bogu że jest słaby a ludzka wiara mało warta?
Słaby wynik jak na najazd demonów czy innych im podobnych...
Do czego darzę.. do tego że sama istota demona jest raczej przerysowana... sądzę że są byty dobre i złe które potrafią uprzykrzyć życie.
Tylko ludzie wynieśli miano złego bytu do rangi demona bo kto przeciwstawi się Bogu? Przecież nie zagubiona zła dusza która niespokojna za życia męczy innych po śmierci... Trzeba zachować równowagę. czymś ciemnogród straszyć który ma zamiar odwrócić się od instytucji kościelnej która swoją potęgę buduje na demonach i piekle...strachu czy ludzkich lękach...
Oczywiście!!! co jakiś koleś może wiedzieć o setkach lat wiary... jak śmiem podważać wiarę i kościół który dziś jest maszyną do robienia ,powielania,napędzania i duszenia się przepychem i "pieniądzem" czyli coś czym rządzi zło...
dlaczego ludzie wierzą ślepo w Złego i Boga... dlaczego nie chcą uwierzyć iż kartka która im podaje jest banknotem 100 złotowym...?
Wróćmy do życia codziennego.
Zatem trzeba pamiętać o omamach słuchowych,czuciowych,wzrokowych,węchowych czy urojeniach które to WHO wrzuciło do worka czyli (ICD –10) gdzie to wszystko znajdziemy pod literka F i R...
zły to nie koleś z jednym okiem czy krwawiącą skóra i białymi gałami... zły to bardzo zła energia bytu która potrafi wpłynąć na życie codzienne... i nie mówię tu o waleniu w ścianach czy przesuwaniu się krzeseł to kolejne utarte schematy którzy wszyscy powielają aż do usranej śmierci.
W zyciu codziennym nieuzasadnione długofalowe przygnębienie, niepohamowany smutek może być oddziaływaniem złego...ale nie demona (sorry) tylko przyplątanego się bytu.
opętani? tak są... ale takim co krew z oczu leci oraz mówią "innym" językiem czy mają pojawiające się stygmaty historia ludzkości zna pięciu?...m.in Anneliese Michel,George Lukins,
Michael Taylor reszty nie pamiętam... tylko w ich przypadku jest jeden problem... byli zagorzale wierzącymi w Boga ludźmi... a ten co otwiera drzwi i wierzy jest najbardziej zagrożony. i z tym się chętnie zgadzam.
czyżby zły chciał udowodnić Bogu że jest słaby a ludzka wiara mało warta?
Słaby wynik jak na najazd demonów czy innych im podobnych...
Do czego darzę.. do tego że sama istota demona jest raczej przerysowana... sądzę że są byty dobre i złe które potrafią uprzykrzyć życie.
Tylko ludzie wynieśli miano złego bytu do rangi demona bo kto przeciwstawi się Bogu? Przecież nie zagubiona zła dusza która niespokojna za życia męczy innych po śmierci... Trzeba zachować równowagę. czymś ciemnogród straszyć który ma zamiar odwrócić się od instytucji kościelnej która swoją potęgę buduje na demonach i piekle...strachu czy ludzkich lękach...
Oczywiście!!! co jakiś koleś może wiedzieć o setkach lat wiary... jak śmiem podważać wiarę i kościół który dziś jest maszyną do robienia ,powielania,napędzania i duszenia się przepychem i "pieniądzem" czyli coś czym rządzi zło...
Re: Demony -istnieja, czy nie?
Demon jako uosobienie zła ale czysto ludzkiego zła tzn pochodzącego z naszego wnętrza,ciemna strona natury ludzkiej- tak to odbieram. Nie bardzo do mnie przemawia obraz demona jako antropomorficznej istoty rodem z zaświatów lub bliżej nieokreślonej przestrzeni.
Załóż konto lub zaloguj się, aby dołączyć do dyskusji
Aby wysłać odpowiedź, musisz być zarejestrowanym użytkownikiem
Załóż konto
Nie masz konta? Zarejestruj się, aby dołączyć do naszej społeczności
Członkowie forum mogą zakładać tematy i śledzić odpowiedzi
Jest to bezpłatne i zajmuje tylko minutę