Strona 1 z 1

Latadło doktora Grebiennikowa

: 2008-06-01, 04:48
autor: Ivellios
Od wielu lat największym marzeniem fizyków jest odkrycie tajemnicy antygrawitacji. Jak się okazuje, natura sekret ten doskonale zna - ale zdradziła go tylko... jednemu gatunkowi owadów. I jednemu człowiekowi, rosyjskiemu entomologowi Wiktorowi Grebiennikowi, który skonstruował platformę lewitacyjną (nazwaną przezeń "latadłem"), której działanie opierało się na fragmentach pszczelich gniazd i wytwarzanym przez nie tzw efekcie struktury jamy.

http://www.paranormalium.pl/724,24,artykul.html

To takie opracowanie na podstawie kilku źródeł. Starałem się, aby znalazło się w nim jak najwięcej informacji i szczegółów. (-;

A co wy o tym myślicie? Czy takie "latadło" miałoby w ogóle jakieś szanse, żeby wzbić się w powietrze?

: 2008-06-01, 10:56
autor: Spock
Wszystko pięknie, tylko nie wiadomo najważniejszego: jakie zjawisko fizyczne zostało tu wykorzystane ? Piszą o promieniowaniu, ale jakim - elektromagnetycznym ? cieplnym ? Fale de Broglia - warstwa porowata sama z siebie wytwarza pęd ?

: 2008-06-01, 16:40
autor: Darnok
"Słup lub strumień efektu oddziałuje na żywy organizm silniej, gdy jest skierowany w stronę przeciwległą do Słońca, albo w dół, do środka Ziemi. Jest to spowodowane zwrotem i kierunkiem przepływu energii eterycznej, która dodaje się do strumienia EPS."

Co to jest energia eteryczna? promieniowanie kosmiczne?

: 2008-06-01, 19:20
autor: Ivellios
Tu chodzi o jakieś sprawy związane z kształtem, jakieś oddziaływanie kształtu (tych struktur jamy) na otoczenie.

Spock, nie wiedziałem że jest mnie dwóch :P

: 2008-06-02, 01:42
autor: Spock
pluralis majestatis ;)

Tyle to też wyczytałem, ale to nic nie wyjaśnia. Porowatość sama w sobie jest przecież powszechna, a jednak nie obserwujemy by przedmioty same latały z prędkością 2 Machów. I do tego niewidzialność. Dyfrakcja grawitonów ? Cudów nie ma, trochę fizyki proszę.

: 2008-06-02, 15:04
autor: Darnok
Spock, przecież pisze- zagięcie czasoprzestrzeni poprzez silne pole grawitacyjne :) trzeba tylko czytać wierszami i mieć wyobraźnię, oraz wierzyć, że ciało zaginające czas i przestrzeń nie rozsadziło planety. Przynajmniej na mój chłopski rozum, miałem podstawową fizykę w szkole i nie uczyli mnie o żadnych grawitonach (chyba). Aha, to jeszcze biorąc pod uwagę tamto pole, to nie dość, że nam planety nie zniszczyło, to jeszcze ma przeciwny zwrot i wartość :/

: 2008-06-02, 22:00
autor: Spock
No to właśnie proponuje wyjaśnienie: latadło zbudowane z porowatych skorupek powoduje załamanie cząstek pola grawitacyjnego. Efekt analogiczny do dyfrakcji światła na cienkiej szczelinie. :)

Tylko czemu to trzeba się wszystkiego domyślać ?

: 2008-06-03, 14:34
autor: Darnok
I jakim cudem facet tym steruje. Jeżeli leci z szybkością ponaddźwiękową, to czy wytwarza falę uderzeniową. Zresztą czy to możliwe, że go nie zdmuchnęło? no chyba, że te żywe deflektory po prostu odpychają wszystkie inne cząsteczki. To jakim cudem nie wypycha jego? a jeżeli już się tam jakoś trzyma, to jakim cudem ma czym oddychać? :O to za dużo jak dla zwykłego człowieka.

: 2008-06-04, 00:03
autor: Ivellios
Według entomologa, platforma wytwarzała podczas lotu ochronne pole grawitacyjne, które odcinało słup grawitacji Ziemi. Oznaczałoby to, że latadło poruszało się we własnej przestrzeni, które otwierało tuż przed sobą, a zamykało tuż za sobą, tworząc coś w rodzaju kokonu grawitacyjnego.
Co do sterowania, to na zdjęciach widać na "latadle" na środku rączki wskaźnik, na którym Grebiennikow obserwował wysokość lotu. Obok tego miał być umieszczony jakiś regulator wysokości czy coś w tym guście.

: 2008-06-04, 22:31
autor: Spock
Taaa... Deska z kierownicą od roweru i doczepionym budzikiem - i wszystko jasne... Lata na słowo honoru...