Strona 1 z 5

Re: Oznaki opętania

: 2010-10-24, 18:55
autor: Falhard
Teolog mógłbyś podać co? :wink:

Re: Oznaki opętania

: 2010-10-24, 23:09
autor: tak
:lol: ..i zastanawiam się dlaczego wcale tam nie widzę: "pod warunkiem, że opęta go chrześcijański demon".. :lol:

Re: Oznaki opętania

: 2010-10-24, 23:22
autor: Darnok
.. i pod warunkiem, że jedyne ciuchy do podarcia w całym pokoju, to będą właśnie te poświęcone ciuchy :)

Re: Oznaki opętania

: 2010-10-25, 00:33
autor: Ivellios
Fakty? Gdybyś zaczerpnął choćby podstawowej wiedzy o ludzkiej psychice, spostrzegłbyś ze zgrozą, że wszystko, co do tej pory napisałeś w tym temacie (oraz w wielu innych), to jeden wielki katolicki bullshit. Nawet sobie nie zdajesz sprawy, jak ludźmi można manipulować.

Re: Oznaki opętania

: 2010-10-25, 06:37
autor: Arek
Otóż istnieje kilka takich sposobów:
1. Ubranie opętanego bądź schizofrenika wyprać w wodzoe święconej. Posiadać złego ducha zawsze je rozpozna w ataku szału podrze je bądź wyrzuci.
2. Schować w pokoju opetanego krzyżyk. Jeśli faktycznie jest opętany znajdzie go i wyrzuci.
Na razie wystarczy....
Jak na razie to wszystko można podpiąć pod wieloraką osobowość

Re: Oznaki opętania

: 2010-10-25, 10:13
autor: DanaS
Teolog pisze:Otóż istnieje kilka takich sposobów:
1. Ubranie opętanego bądź schizofrenika wyprać w wodzoe święconej.
Schizofrenia jest chorobą psychiczną i myślę, że pranie ubrań w CZYMKOLWIEK jest zwykłą bujdą na resorach. Gdyby można ją było leczyć wodą święconą to psychiatrzy tańczyliby z radości. Zastanów się co piszesz bo jak na razie to przeczytałeś książkę na której podstawie piszesz teorie, które nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Co innego opętanie a co innego schizofrenia a jeszcze co innego rozdwojenie jaźni.

Re: Oznaki opętania

: 2010-10-26, 23:45
autor: Beowulf
Teologu, czy możesz podać źródło z jakich zaczerpnąłeś te informacje?

PS: DanaS, bardzo możliwe, że opętania mają dużo więcej wspólnego z ludzką psychiką niż z rzekomymi demonami.

Re: Oznaki opętania

: 2010-10-27, 23:58
autor: DanaS
Wyobraź sobie - umiem. Za to przed maturą...oj, przepraszam, Ty jeszcze za nisko w edukacji jesteś, uczą czytania ze zrozumieniem. Jakbyś tak się postarał i spróbował zrozumieć to co napisałam, to wyszłoby Ci mi wytykasz. Proponuję więcej czasu poświęcić na język polski a mniej na religię.

Re: Oznaki opętania

: 2011-01-22, 21:56
autor: Darnok
Moją wypowiedź oprę o film "Egzorcyzmy Emily Rose":

Opętany wie, że jest opętany. A psychicznie chory nie wie, że jest chory i tym właśnie różni się opętanie od choroby psychicznej. Więc, aby rozpoznać opętanego wystarczy zadać mu pytanie w chwili, gdy będzie miał atak ...

Tak sądzę ...
Chory na opętanie nie będzie wiedział, że jest chory- będzie myślał, że jest opętany.
A zdania twierdzące kończymy jedną kropką na Zeusa Gromowładnego!

Re: Oznaki opętania

: 2011-01-23, 03:41
autor: Arek
Właśnie, czy chory będzie wiedział co się z nim dzieje????

Re: Oznaki opętania

: 2011-04-20, 14:26
autor: Emce
Czy ja ześwirowałem?

Modlę się, a drugi głos klnie na Boga, nawet teraz jak to piszę, cały czas jakiś kocioł w głowie, co nie czytam oznak to prawie wszystko mam.

P.S. za dziecka wywoływałem duchy i były 2 oślepiające błyski w ciemnej piwnicy ... ściągnąłem coś lub kogoś na siebie?

Re: Oznaki opętania

: 2011-05-01, 15:46
autor: Apocalyptica
1.Dzikość w oczach;
2.Mowa w innym języku np. łacińskim lub po prostu mówisz po polsku ale tak jakbyś miał sparaliżowany język;
3.W chwili opętania człowiek leży na podłodze wijąc się z bólu;
4.Nie przejdziesz obojętnie obok krzyża<musisz go połamać>;
5.Człowiek opętany jest wściekły i nadpobudliwy;
To takie najbardziej zauważalne.
I niestety nie da się żyć z nim w zgodzie gdyż opętanie to nic innego jak wygnanie duszy z ciała i zajęcie go przez demona.Należy natychmiast iść z tym do egzorcysty lub księdza, który modlitwami,znakami wygania złego ducha dając możliwość powrócenia duszy do ciała.Mam nadzieję że pomogłam;)

Re: Oznaki opętania

: 2011-05-02, 11:34
autor: Vampirio
Według wielu relacji, czasami wystarczy sama spowiedź i msza. Psycholog często też może się przydać.