Strona 1 z 6

Klątwy

: 2004-11-24, 23:22
autor: Ivellios
Próbowaliście kiedyś rzucać klątwy :?:

Jeśli tak, to pytanie numer dwa:

Jakie były tego skutki :?:

@Hunter
Temat przeniesiony do odpowiedniego działu.

: 2004-11-25, 12:40
autor: Gość
nie próbowałem i nie mam zamiaru ......powiem tylke ze kazda klątwa moze powrócić ze zdwojoną siłą jeśli rzuci się ja na kogoś kto ma np. zdolności nadprzyrodzone . lub jesli w ogóle się na tym zna , i potrafi się przed nią obronić.

: 2004-11-26, 22:14
autor: Skye
klątwa zadziałała ale obawiam się że zastępy złego mnie namierzyły bo coś mnie prześladowało tzn czuje jak ktoś za mną soti tuż obok ale jak się odwracam nikogo nie ma

: 2004-11-27, 23:47
autor: black_ozzy
ja tam lubie motyw klątwy wszelakiej. Kiedyś chciałem się w to pobawić i zrobić "prezent" kumplowi, ale zrezygnowałem, bo ja jestem dobry człowiek....
Też uważam że klątwy należy żucać z umiarem i głową- bo taka potrwfi wrócić do nas nawet za 20 lay i niĽle zamieszać.
A co do samej klątwy to ja uważam że to jest skupisko złej energi wysłanej pzrez człowieka lub kilku ludziów w czelu zniszcze nia innego. Energia ta może być tylko zła i bedzie prześladowała człowieka aż osiągnie swój cel (właściwie cel rzucających). natomiast co do powrotów to tak myśle że klątwa wraca jeżeli została rzucona na dobrego człowieka, jaeżeli na złego to nie wraca (złość musi wynikać z całości a nie z naszego osądu nad daną osobą).
Wiem że głupia teoria ale moja :lol:

: 2004-12-25, 14:27
autor: Gość
Kiedy czytałem tą historie przypomniała mi się książka "Wyklęty" Mastertona - straszne(zwłaszcza huśtawka)

bardzo ciekawa sprawa , tez chciałbym się kiedyś w to pobawić ale po 1 boje się skutków, po2 nie mam z kim

co do samego kontaktu ze zmarłymi to najlepiej "zatrudnić" medium , no ale jak nei mamy takiej mozliwości to sporo informacji jest w necie , na stronach o czarnej magii , okultyĽmie itp.

osobiście uważam ze wywoływanie duchów w taki sposób jak robi to OSA to igranie z ogniem , zajmowanie się rzeczami tak potężnymi bez zadnej wiedzy na ten temat to coś....ryzykownego

moja kolezanka tez się w to kiedyś bawiła .........i omal nie popełniła samobójstwa , nie wiem dlaczego bo nie chce powiedzieć , ale przestrzegała mnie przed tym

oczywiście wszyscy chcemy posłuchac wszystkich twoich historii :)

: 2004-12-26, 13:03
autor: Gość
dzieki za zaproszenie , ale troche za daleko....

ta ostatnioa historia brzmi troche naciąganie......kto otworzył drzwi? dlaczego w ogóle "coś" pozwoliło na ich otwarcie?.....

: 2004-12-26, 17:56
autor: Skye
miałam podobne przypadki z radiem z tym że zawsze zaczynało grać w momencie śmierci bliskich osób (jak się póĽniej okazało)

: 2004-12-26, 18:43
autor: Skye
u mnie to było dokładnie w chwili smierci danej osoby. W moim domu przed nami mieszkał morderca zabił żone zwłok nie znaleĽli a ja podejrzewam że są pod podłogą bo wiele razy nawiedzał mnie pewnien sen...

: 2004-12-26, 19:23
autor: Skye
Ja podłogi nie zrywałam nawet by ciężo było bo to stary dom i są jeszcze takie długie deski na tym linoleum i dywan. Podobno ten człowiek chciał wrócić do naszego domu kiedyś ale babcia go wygoniła podobno gadał jak nawiedzony że "tam jest coś mojego"

: 2005-01-28, 00:49
autor: Gość
no i co po czasie możesz nam dopowiedzieć do swojej historii? obiecuje ze nic nie odpisze, ale chętnie przeczytam