Radio Paranormalium - forum dyskusyjne

Spock pisze:Swoją drogą, też uważam że deptanie krucyfiksów, itp. na scenie jest trochę niesmaczne.

Albo przywiązanie do krzyża nagich osób w teledysku Gorgoroth "Carving a Giant".

Czy z rodzimej sceny - zniszczenie Biblii przez Nergala.

W Polsce zawsze to będzie potępiane z wiadomych powodów.

Po pierwsze do Nvoirae: Nasza scena black metalowa jest bardzo rozwinięta jesteśmy na 3 miejscu mógłbym powiedzieć potem są Norwegia i Rosja... a co do samego tematu to każdy co innego lubi. Choć osobiście wole zespoły BM spod innego nurtu- nie te padające przed jego wielkim obliczem szatana to jednak rozumiem osoby które bywają i bawią się na takich koncertach. Jest to pewne oderwanie się od tego co prawią nam księża i biblia, zero zasad, moralności, sam bunt i nienawiść. Tak nienawiść bo BM jest niczym innym jak własnie skondensowana nienawiścią. Zwykle jest ona skierowana w KK więc nic dziwnego, że takie koncerty będą w Polsce negowane. Do Spock: dla Ciebie może niesmaczne jednak mają swój cel... Nergal pokazał przez to, że nie jest związany żadnymi pętami i sam decyduje o swoim losie. A co do pierwszego posta to sam chciałbym pojechać do Norwegii, ale właśnie pojechać a nie wyjechać. Poza granicami chyba bym uschnął, tak przynajmniej czuje.

Nergal pokazał przez to, że nie jest związany żadnymi pętami i sam decyduje o swoim losie

Dlatego właśnie był taki szum- mógł zdecydować, zdecydował się (prawdopodobnie) złamać prawo. Ja tam się cieszę- nienawiść, wolność, ale jest jeszcze coś takiego jak odpowiedzialność za swoje czyny i nawet, jak fani BM tego nie dostrzegają, to inni im to wypomną.

Poza granicami chyba bym uschnął, tak przynajmniej czuje.

Człowiekowi łatwo jest się przystosować

Odpowiedzialność jest zgadzam się, ale jak na mój gust on prawa nie złamał, co najwyżej obraził uczucia innych. Sam się jednak wypowiedział, że nie zrobił by tego na pielgrzymce czy czymś takim. Dlatego ten proces zakrawa o farsę, gdyż pozywają kogoś o niebezpośrednie obrażenie uczuć religijnych? Jakoś nikt kto był na tamtym koncercie się nie poskarzył Zresztą to jest tak, że w konstytucji mamy zakaz nawiązywań do zarówno nazizmu jak i komunizmu jako systemów totalitarnych. To w takim razie czemu zawsze jak przejdę się ulica to widzę małolata w koszulce z gwiazda albo sierpem i młotem, w koszulce, którą notabene można kupić wszędzie, a jak mój znajomy miał na sobie kiedyś koszulkę z wrona i totenkampfem to musiał się ostro tłumaczyć pierwszemu z brzegu patrolowi, bo potem zapinał kurtkę.
A co do tego przystosowania, to nie powiem, żebym nie mógł funkcjonować za granicą, ale to by nie było już życie pełną piersią, bo zawsze by mi czegoś brakowało

Odpowiedzialność jest zgadzam się, ale jak na mój gust on prawa nie złamał, co najwyżej obraził uczucia innych.

Obrażanie uczuć religijnych to łamanie prawa

Dlatego ten proces zakrawa o farsę, gdyż pozywają kogoś o niebezpośrednie obrażenie uczuć religijnych?

To akurat też mnie bawi- gdyby nie nagrania, to ludzie spoza środowiska by się o tym nawet nie dowiedzieli.

le to by nie było już życie pełną piersią, bo zawsze by mi czegoś brakowało

"Litwo, ojczyzno moja"

w konstytucji mamy zakaz nawiązywań do zarówno nazizmu jak i komunizmu jako systemów totalitarnych. To w takim razie czemu zawsze jak przejdę się ulica to widzę małolata w koszulce z gwiazda albo sierpem i młotem, w koszulce, którą notabene można kupić wszędzie, a jak mój znajomy miał na sobie kiedyś koszulkę z wrona i totenkampfem to musiał się ostro tłumaczyć pierwszemu z brzegu patrolowi, bo potem zapinał kurtkę.

Konstytucja mówi że:
Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, (...) - METOD I PRAKTYK, a nie samych systemów jako takich.

Jest jeszcze kodeks karny który mówi że:
Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści (...) podlega karze (...)
Ustawa wyraźnie mówi o faszyźmie a o komuniźmie nie wspomina. W dalszej części był wymieniony także komunizm, ale Trubunał Konstytucyjny stwierdził ostatnio, że odpowiedzialności karnej nie może podlegać posługiwanie się przedmiotami, których znaczenie może być wieloznaczne - a sierp i młot są także symbolami ruchu robotniczego. W przeciwieństwie do "wrony" i swastyki, które od samego początku należały tylko i wyłącznie do III Rzeszy - są więc jednoznaczne.

Dlatego wolno nosić koszulki z Che Guevarą, sierpy i młoty, ale swastyk i totenkampfów już nie.

Spock dzięki za sprostowanie. Jednak swastyka nie jest symbolem jedynie nazistowskim, ale to tak dla przypomnienia;) A swoją drogą jak wieloznacznie może być tłumaczony che guevara? A co do właściwego wątku, to w naszym kraju, pod rządami naszych "wspaniałych" polityków i równie "wspaniałego" KK wszystko prowadzi do tego, żeby niektóre gatunki po prostu zeszły do podziemia i tam pozostały. Zresztą, właśnie po części przez takie akcje wielu artystów nawet nie zamierza wychodzić z tego przysłowiowego "podziemia", bo wolą tworzyć w spokoju.

KK wszystko prowadzi do tego, żeby niektóre gatunki po prostu zeszły do podziemia i tam pozostały.

Dzięki KK zawdzięczasz całą otoczkę BM- to katolicy wymyślili czerwone diabły, ognie piekielne, zastępy demonów w takiej formie, jaką ją dzisiaj mamy. Jeżeli Blackmetalowcy kopiują negatywne wzorce jakiejś religii, to tylko i wyłącznie w celach dla niej negatywnych. Taki chociażby DIO za księdza na okładce o ile dobrze pamiętam był przebrany, a obok szatan rogi robi, do tego "DIO" oznacza "Bóg". Nie twierdzę, że Dio był satanistą- po prostu wpasował się w modę muzyki, która tak, jak kiedyś punk, przed czymś się buntowała- hipisi i punkowcy buntowali się przeciw systemowi, heavymetalowcy przeciw niektórym aspektom obyczajowości.

hipisi i punkowcy buntowali się przeciw systemowi, heavymetalowcy przeciw niektórym aspektom obyczajowości.

Co do punka - zgoda, ale heavy metal nie ma żadnej ideologii. Liczy się tylko muzyka. Cała reszta to teatralna oprawa.

Co do punka - zgoda, ale heavy metal nie ma żadnej ideologii. Liczy się tylko muzyka. Cała reszta to teatralna oprawa.

To też zależy od "nurtu"- Wokalista Kata otwarcie twierdzi, że to bunt przeciw kościołowi. Takie Iron Maiden czy chociażby DIO wykorzystuje (czy wykorzystywało) znaki katolickie w formie artystycznej. Nie pociągało to za sobą jakiś czynów przeciw kościołowi.

Jeśli chodzi o metal to jest to bardzo dyskryminowana muzyka często uważana za satanistyczną lecz wynika to po prostu z nie wiedzy ludzkiej często księża wypowiadają się o metalu że nawołuje do satanizmu niszczy młodzież lecz tak naprawdę to kościół i ogółem wszstkie religię ograniczają człowieka są poprostu zbędne w 21 wieku .W tym zacofanym ksenofobicznym kraju subkultury metali są po prostu nie rozumiane NIETOLERANCJA W POLSCE TO DUŻY PROBLEM z którym się powinno walczyć .