Właśnie to miałem przed chwilą. Dodam że nie pierwszy raz to przeżyłem. U mnie jest ta różnica że ja nie widzę żadnych demonów, diabłów, czarownic itd. Poprostu wydaje mi się że widzę wszystko wokół (tak że mam otwarte oczy a tak naprawdę czuje jak walczę z otwarciem ich). Wszystko jest tak realne :/ nawet pamiętam że w śnie telefonu dotykałem. A jak się obudziłem to był w tym samym miejscu skąd go brałem. W czasie paraliżu walczę żeby się obudzić. Czasami pomaga połuknięcie sliny. Ale zazwyczaj walczę szyją bo tylko nią mogę jakoś ruszać. Eh dla mnie nie jest to za przyjemne uczucie... boję się że się kiedyś nie wybudzę i będę w śpiączce.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych