Nie zapomnij odwiedzić strony naszych partnerów - ich lubimy, ich polecamy!

SŁUCHAJ
ZALOGUJ SIĘ
ZAMKNIJ
Radio Paranormalium - zjawiska paranormalne - strona glowna
Logowanie przy użyciu kont z Facebooka itd. dostępne jest z poziomu forum

Czaszka Gwiezdnego Dziecka. Wykład Lloyda Pye cz. 2


Dodano: 2012-04-17 18:28:26 · Wyświetleń: 7174
Zakładka Dodaj do zakładek · Udostępnij:  Facebook  Wykop  Twitter  WhatsApp
W jądrze znajduje się cały genom, 23 chromosomy określają matkę, 23 chromosomy określają ojca. Mitochondria pochodzą wyłącznie od matki, więc Twoja matka posiada wkład we wszystkie Twoje mitochondria oraz w połowę genomu, który znajduje się w jądrze. Ona dostarcza 23 chromosomy, mężczyzna dodaje swoje 23 chromosomy, ale już bez mitochondriów. Wszyscy, zarówno mężczyźni jak i kobiety, posiadamy mitochondria od naszych matek, babć, prababć, praprababć... i tak dalej Posiadamy żeńskie mitochondria, ponieważ znajdują się one w komórce jajowej, plemniki nie przenoszą mitochondriów.

Poszukujemy więc dwóch rzeczy, tj mitochondrialnego DNA zarówno z czaszki ludzkiej jak i z czaszki Gwiezdnego Dziecka, oraz jądrowego DNA człowieka i Gwiezdnego Dziecka. Kluczowym było to, czy uda nam się je odnaleźć, a jeśli tak, to co nam one powiedzą. Najpierw zaczęli poszukiwania mitochondrialnego DNA człowieka. Pierwsza próba. Łatwe odzyskanie, jasne i pewne, z wykresami, wykazujące bardzo niski poziom degradacji, czyli dokładnie to samo, co powiedzieli Kanadyjczycy, gdy odzyskali jądrowe DNA z czaszki człowieka. Pierwsza próba, zadnych problemów, DNA tutaj jest, bez znacznej degradacji. Z mitochondrialnego DNA wynikało, że kobieta, podobnie jak jej matka, babcia, prababcia, itd. należała do haplogrupy A, która jest typową mezoamerykańską grupą w Meksyku. Nic niezwykłego.

Gdy przyszła kolej na mitochondrialne DNA Gwiezdnego Dziecka, znów jego odzyskanie okazało się bardzo proste. Pierwsza próba, i okazało się, że jego matka, babcia, prababcia, itd. należały do haplogrupy C, czyli kolejnej grupy mezoamerykańskiej. To nam podpowiedziało kilka znaczących faktów, z których jeden mówił, że Gwiezdne Dziecko miało ludzką matkę. W innym wypadku mitochondrialne DNA nie byłyby ze sobą powiązane, nie pasowałoby do primerów stosowanych w 2003 roku.

Primery to długie łańcuchy składające się z kilku tysięcy ludzkich par zasad. Były one jak chemiczne klucze, gdy umieścisz je w ludzkim DNA, te klucze zawsze znajdą pasujące dziurki i zawsze używanych jest kilka tysięcy primerów, kilka tysięcy takich kluczyków, by dowiedzieć się tego, czego potrzebujemy. Kluczyki otwarły drzwiczki i tak dowiedzieliśmy się o ludzkich haplogrupach A i C. Tak więc Gwiezdne Dziecko ma ludzką matkę. Stwierdziliśmy również, że Gwiezdne Dziecko i znaleziona przy nim kobieta nie byli spokrewnieni. Aż do tego momentu myśleliśmy, że jednak byli spokrewnieni. Wydawało nam się, że to była matka z dzieckiem, z powodu tej sceny, którą opisała dziewczynka, która znalazła miejsce pochówku w opuszczonym tunelu kopalnianym oraz samobójstwa, dokonanego poprzez zranienie się w rękę, które pokazywało silny związek emocjonalny między nimi - wskazywało to w naszym mniemaniu na matkę i dziecko.

Dodatkowo poznaliśmy mezoamerykańskie i starożytne amerykańskie legendy, nazywane legendami o gwiezdnych istotach, o gwiezdnych ludziach, istotach przybywających z niebios, aby znaleźć w plemieniu kobietę, która była samotna, nie miała dzieci ani męża, ani też nie opiekowała się innymi dziećmi, i którą można było zapłodnić. Te istoty mówiły mieszkańcom wioski, że kobieta jest teraz w ciąży i będzie miała niezwykłe dziecko, a ich zadaniem jest je wychować tak, aby mogła się na nim skupić. Wrócą po nie, gdy będzie miało pięć, sześć, siedem lub osiem lat.

Tę historię opowiedziała mi doktor Polly Gunn Allen, która była profesorem medycyny na Uniwersytecie w Kalifornii, i która była również rdzenną amerykanką, i która wykonała wiele badań na tym polu jako profesor socjologii. Skontaktowała się ze mną wcześniej i opowiedziała tę właśnie historię, mówiąc "Wiesz, wydaje mi się, że Twoje Gwiezdne Dziecko jest w rzeczywistości jedną z tych Gwiezdnych Istot, które z jakiegoś powodu nie zostały zabrane". To miało dla mnie sens, więc zainteresowałem się tym. Legendy o Gwiezdnych Istotach sięgają setek lat wstecz. Nie wiem, czy tysięcy, ale na pewno setek lat. Były one przekazywane z ust do ust przez członków plemion i starszyznę, z którymi ona rozmawiała, i to nie tylko w Ameryce Północnej, ale również w Południowej. Cała legenda o Gwiezdnych Istotach stanowi bardzo interesujący materiał.

To miało dla nas sens, że to mogła być matka z dzieckiem. Później jednak okazało się, że to nie było dziecko. Przez długi czas tak właśnie sądziliśmy z powodu zębów i ich umiejscowienia, później ktoś zauważył, że zęby były zbyt starte jak na dziecko. Później, gdy Kanadyjczycy zrobili swoje, zauważyli, że szczęka była strasznie duża, my jednak wciąż sądziliśmy, że to była matka z dzieckiem. Do czasu, gdy w 2003 roku testy DNA wykazały ponad wszelką wątpliwość, że nie byli oni spokrewnieni genetycznie, więc nie wiemy, jaki był ich związek, czy kobieta opiekowała się Gwiezdnym Dzieckiem, czy była jego kochanką, czy tez żoną, Ustalenie tego nie jest możliwe, niewątpliwie jednak istniała między nimi silna więź emocjonalna, ponieważ ona chciała umrzeć i w pewien sposób zrobiła to, więc póki co pozostaje to w kwestii naszej wiary, musimy poczekać na jakiegoś rodzaju potwierdzenie, o ile w ogóle kiedykolwiek będziemy mogli się dowiedzieć czegoś na temat ich związku, z pewnością nie była to więź między matką a dzieckiem. Teraz znajdujemy się w punkcie, w którym mamy odzyskiwanie mitochondrialnego DNA z obu czaszek, a Gwiezdne dziecko ma ludzką matkę, odzyskiwanie zaś jest bardzo proste - DNA jest w dobrym stanie, świeże, czyste, nie napotkaliśmy na żaden problem.

Odzyskują jądrowe DNA człowieka. I znów, pierwsza próba, tak jak w laboratorium w Kanadzie - żadnych problemów, odzyskanie, człowiek, nic niezwykłego. Teraz przyszła kolej, aby po raz pierwszy spróbować odzyskać jądrowe DNA Gwiezdnego Dziecka. Poinformowali mnie, że zarówno mitochondrialne i jądrowe DNA człowieka były łatwe do odzyskania, nie mamy tu do czynienia ze zdegradowanym osobnikiem, wynik powinien być dobry, i skoro mamy ludzką matkę, należy oczekiwać, że będziemy mieć również ludzkiego ojca, powinniśmy się przygotować na taką odpowiedź.


Brak wyniku!


Powiedziałem "Nie przejmuję się tym, chciałbym to po prostu skończyć. Mijają właśnie cztery lata mojego życia, odkąd zszedłem z tematu hominidów i pochodzenia człowieka i niecierpliwiłem się, ponieważ chciałem do tego powrócić". Przez całe 12 lat niecierpliwiłem się, by do tego powrócić, aby znów stać się tą osobą, którą byłem wcześniej. Znajdowaliśmy się w punkcie, w którym pracowaliśmy nad jądrowym DNA Gwiezdnego Dziecka. Przeprowadzono pierwszą próbę - brak wyniku. Druga próba - brak wyniku. Trzecia próba - brak wyniku. Sześć testów, aby się upewnić - brak wyniku. W tym momencie było jasne, że ojciec Gwiezdnego Dziecka w jakiś sposób powstrzymywał te klucze, primery, przed znalezieniem dziurki. Matkę już znaleźliśmy. Znaliśmy matkę, obecne były pochodzące od niej 23 chromosomy. Gdyby Gwiezdne Dziecko miało ludzkiego ojca, normalnego ludzkiego ojca, kluczyki pasowałyby i gdyby tak było, sprawa byłaby zakończona. Gdyby to była prawda, powiedzielibyśmy "ok, te wszystkie 25 deformacji jednocześnie (jakie ma czaszka) może zdarzyć się raz na 10, 20 miliardów przypadków, ale one są, to jest człowiek" i skończylibyśmy pracę. Po tych sześciu próbach stwierdzili ostatecznie bez cienia wątpliwości, że ówczesna technologia w 2003 roku nie była w stanie odzyskać jądrowego DNA Gwiezdnego Dziecka. Co to oznaczało? To oznaczało, że technologia w 2003 roku nie mogła tego dokonać. Więc tym bardziej nie mogła w 1999. W 2003 roku dowiedli, że test przeprowadzony w 1999 był absolutnie nieprawidłowy. Tamta próba była pomyłką, manipulacją wyników, obojętnie jak to nazwiesz. Wynik z 1999 roku był błędny.

Jednak Novella i wszyscy inni naukowcy i sceptycy całkowicie zignorowali test z 2003 roku, który był dużo bardziej prawidłowy, przeprowadzony w laboratorium do odzyskiwania starożytnego DNA, przez wykwalifikowanych genetyków z tej dziedziny, inaczej niż w przypadku laboratorium sądowego, prowadzonego przez studentów, którzy nie byli odpowiednio wyszkoleni, aby przeprowadzić taką próbę. Po dziś dzień wolą wierzyć pierwszej próbie aniżeli drugiej, ponieważ daje im ona taką odpowiedź, jakiej chcą. Ona daje nauce z głównego nurtu oraz sceptykom taką odpowiedź, jakiej oczekują, która mówi, że to jest człowiek płci męskiej i sprawa jest zamknięta, podczas gdy w rzeczywistości w 2003 roku dowiedziono, że to nieprawda, i gdyby mieli jakiekolwiek poczucie przyzwoitości czy cokolwiek podobnego w ich profesji, powiedzieliby "OK, popełniliśmy błąd, jest pewne, że nowy wynik jest poprawny". Ale to nie jest coś, co chcieliby usłyszeć, więc udają, że to się nie stało.

Ale stało się. Raport jest dostępny dla każdego na stronie internetowej projektu Star Child. Muszę dodać, że w 2006 roku poprosiłem Novella aby zmienił artykuł, usunął, zaktualizował - cokolwiek, ponieważ teraz stanowił on pole zawierające nieprawidłowe informacje. Odpisał mi "Artykuł pozostanie taki jaki został napisany", a jedyną zmianą, jakiej dokonał, jest zmiana daty publikacji z 1999 na 2006 rok. Tak aby ten pełen błędów raport wydawał się bardziej aktualny. I do dziś jest on używany jako źródło informacji na Wikipedii, którą ja nazywam Głupkopedią - Głupkopedystyczny raport na temat mnie i Gwiezdnego Dziecka. Na moich stronach starchildproject.com i lloydpye.com możesz przeczytać prawdę, możesz przeczytać każdą linijkę tego idiotycznego artykułu o mnie i Gwiezdnym Dziecku, i pod każdą linią oraz pod każdą frazą podaję tam prawdę. Dla każdego, kto chciałby to zobaczyć. Tak samo zresztą z artykułem Novella, on tam jest, linia w linię, słowo w słowo, przekazuję co on mówi oraz to, jaka jest prawda.

Ludzie jednak nie rozumieją, w jaki sposób nauka manipuluje prawdą aby sprawić, że rzeczy są takie, jak chcą żeby były, i nie mają szacunku do prawdy takiej, jaka jest. Sieją propagandę, abyśmy uwierzyli w to, co robią, ale to nie jest to co robią, oni próbują chronić siebie i status quo, nie lubią zmian, i nie lubią zmieniać siebie, oto co reprezentuje ich zachowanie. Bez odzyskania jądrowego DNA Gwiezdnego Dziecka, co mogliśmy powiedzieć? Wiedzieliśmy, że ojciec nie był człowiekiem. Teraz wszyscy genetycy mogą powiedzieć, a naukowcy mogą to uznać, że nie byli w stanie odzyskać tego DNA, dokonali sześciu prób które zakończyły się niepowodzeniem, co oznaczało, jak musieli powiedzieć, że istniał pewien typ egzotycznej degradacji u Gwiezdnego Dziecka, nie u człowieka, ale właśnie u Gwiezdnego Dziecka, który pozwolił mitochondrialnemu DNA na przetrwanie, ale nie jądrowemu DNA. Jakaś egzotyczna degradacja, której nikt wcześniej nie zaobserwował, która uniemożliwiła jego odzyskanie.

Tak naprawdę jednak oznaczało to, że ojciec nie był do końca człowiekiem. Pytanie brzmiało, jak bardzo był on oddalony [genetycznie] od człowieka? Czy różnica była minimalna, czy znacząca? Na to pytanie technologia w 2003 roku nie pozwoliła znaleźć odpowiedzi.

Primery były, połączyli je lub nie, nie stwierdzili, ilu ich brakowało. Zapytałem więc Ripona i Jasona, co możemy tutaj zrobić, co teraz począć. Powiedzieli "Twoje DNA jest tutaj, co do tego nie mamy wątpliwości. Ale technologia nie jest w stanie powiedzieć Ci tego, co chcesz wiedzieć, trzeba zrekonstruować cały genom, abyśmy mogli porównać go z genomem człowieka. Obecnie jednak wiemy, że rozwijana jest technologia, która pozwoli odzyskać cały genom, wszystkie pary zasady po kolei". Powiedzieli, że technologia ta będzie dostępna w ciągu 3 do 5 lat. Miałem za sobą cztery naprawdę trudne lata, aby znaleźć się w tym punkcie. A oni mówią mi, że czekają mnie kolejne 3 do 5 lat w tej próżni, w którym nie mogłem potwierdzić, czym jest Gwiezdne Dziecko, ale teraz przynajmniej mogę coś powiedzieć o teście z 1999 roku. To umieszcza Gwiezdne Dziecko z powrotem na mapie wiedzy alternatywnej, nie czyni jednak niczego w świecie głównego nurtu - z tej strony nie ma żadnej odpowiedzi.

Znów powolutku odbudowywałem tę wiarygodność w świecie wiedzy alternatywnej przez kolejne trzy lata. W lipcu 2006 roku, dokładnie trzy lata po tym jak otrzymałem te wyniki, firma 454 Live Sciences w Branford w Connecticut ogłosiła, że technologia, o której opowiadali mi Jason i Ripon, była już dostępna. Posiadali urządzenie, które potrafiło zsekwencjonować wszystkie pary zasad w genomie, nawet nieznanym, więc zamiast poszukiwania odpowiedzi przy użyciu sekwencji składających się z kilku tysięcy par zasad, mogli to zrobić używając samych par zasad, najbardziej fundamentalnych cegiełek życia, tak aby odtworzyć całość. To było to, czego potrzebowaliśmy, ponieważ Gwiezdne Dziecko nie posiadało nieznanego genomu, znamy jego część, która niewątpliwie pochodziła od człowieka, nie wiemy jaka część, ale druga część pochodziła od innego gatunku, więc te nieznane segmenty należało znaleźć z taką samą pewnością, jak te segmenty, które już znaliśmy, ludzki genom został zsekwencjonowany do subgenomu, więc wiedzieliśmy, w jaki sposób odzyskać nieznane fragmenty.

To było dokładnie to, czego potrzebowaliśmy do odzyskania genomu Gwiezdnego Dziecka. Problemem w 2006 było to, że była to całkowicie nowa technologia, na dodatek okropnie droga. Praca nad jednym genomem pochłaniała wiele milionów dolarów. Zaczęli pracę natychmiast, ponieważ to jest coś, na co nauka wymaga odpowiedzi. Oni [naukowcy] nie chcieli odpowiedzi, mieli nadzieję, że sprawa się rozpłynie, a oni nie będą zawracać sobie tym głowy, więc kontynuowałem moją drogę - 2006, 2007, 2008, 2009, czekając aż cena zejdzie do poziomu możliwego dla nas do przełknięcia, w 2009 roku wynosiła ona około 500 000 dolarów, 250 000 dolarów, w zależności od tego, jak bardzo zdegradowane było DNA, tak przynajmniej powiedzieli mi w 454 - zależnie od poziomu degradacji, cena może wynieść od ćwierć miliona do pół miliona, nigdy nie wiadomo. Gdy próbowałem zebrać te pieniądze, ludzie pytali, czy możemy zagwarantować, że dostaną odzyskane jądrowe DNA, którego nie można było wydobyć w 2003 roku? Odpowiedziałem, że myślę, że tak, co prawda nie mogę dać za to głowy, ale myślę, że warto spróbować, nieważne za jakie pieniądze, myślę, że gdybyśmy odzyskali to DNA, wielka zagadka mogłaby zostać rozwiązana.

Nie mogłem nikogo przekonać do poświęcenia tak dużej sumy pieniędzy, nie gwarantując, że jądrowe DNA tam było i że było zdatne do odzyskania, to jest to, czego ludzie oczekiwali. Na początku 2010 roku, w styczniu, skontaktował się ze mną genetyk i powiedział: "Gdy usłyszałem o Tobie po raz pierwszy, to wydawało się trochę dziwne, ale przyjaciel mojej zony przekonał ją, aby przyjrzała się bliżej Twojej postaci zainteresowała się więc wszystkim, co opublikowałeś, więc przekonała i mnie, abym się temu przyjrzał, przyjrzałem się, i jestem przekonany, że coś tam masz".

"Jeśli przekażesz mi próbkę, wykorzystam wyrafinowaną technikę sekwencjonowania dubeltówkowego, która odzyska jądrowe DNA do poziomu par zasad, sekwencje o długości 200, 300, 400 par zasad, i jeśli to DNA tam jest i jest zdatne do użytku, i jeśli uda mi się cokolwiek odzyskać, mogę to przepuścić przez bazę danych Narodowego Instytutu Zdrowia w USA (NIH) i powiedzieć Ci coś więcej", dodał genetyk. Byłem bardzo szczęśliwy. Chciałem to już mieć za sobą i nie przejmować się tym, ponieważ chciałem to już zakończyć. Chciałem tylko prawdziwej odpowiedzi, takiej odpowiedzi, w którą wszyscy możemy uwierzyć, zrzucić z mojego karku ten kamień i powrócić do tego, kim byłem wcześniej. Byłem podekscytowany. Dałem mu próbkę, on powiedział że skontaktuje się ze mną za kilka tygodni, gdy będzie już coś wiadomo. Oczywiście, skontaktował się, i mówi "To niesamowite, to jest wszystko, czego tylko byś chciał. Odzyskanie DNA było bardzo proste, otrzymałem tuziny sekwencji rzędu 200-2000 par zasad, wysłałem wiele z nich w przypadkowej kolejności do bazy danych NIH, a wyniki są znaczące".

NIH - Narodowy Instytut Zdrowia w USA jest wielką organizacją, która dostarcza funduszy wszystkim naukowcom, którzy chcą zsekwencjonować genom każdego typu gatunku żyjącego na Ziemi. Od 2006 roku, gdy ta misja została opracowana, oni działają w taki sposób, że każdy na całym świecie może się podzielić swoimi wynikami, w USA, jeśli NIH wyłoży pieniądze, opracowany raport do nich wraca i zostaje umieszczony w tej ogromnej bazie danych. Gdy ostatnim razem sprawdzałem tą bazę, było tam ponad 140 typów gatunków, teraz może ich być ponad 150, bo cały czas są dodawane nowe, i wśród tych typów gatunków znajdują się tysiące gatunków, których genomy zostały w całości zsekwencjonowane - wirusy, bakterie, gąbczaki, skorupiaki, gady, goryle, szympansy, wszystkie małpy naczelne i ludzie. Wszystkie ich genomy znajdują się w tej bazie danych. Tryliony par zasad, które nazywamy koherentnymi, i one się z sobą nawzajem pokrywają - wiele jest takich przypadków, że genomy wśród gatunków się ze sobą pokrywają, na przykład ludzki genom pokrywa się w 70 procentach z genomem myszy, 70 procent naszych genów znajduje się w ich genomie, więc wiele z nich się pokrywa. Zgodnie z jednym z wielkich argumentów ewolucji gdzie mamy dużo mieszania się i dopasowywania różnych fragmentów DNA u różnych gatunków.

Problem polegał na tym, że gdy wysłał on sekwencje Gwiezdnego Dziecka do bazy danych, pewna część wróciła w wynikach jako znalezione w ludzkim genomie. Wyniki pokazywały bardzo precyzyjnie, jaki gen znajduje się w jakim obszarze. Kilka tuzinów sekwencji wróciło, więc nie było wątpliwości, że Gwiezdne Dziecko jest po części człowiekiem. Ale ku ich zaskoczeniu, i ku zaskoczeniu wszystkich, druga część sekwencji wróciła jako "NIE ZNALEZIONE" w bazie! To znaczy, nie znalezione na całej Ziemi. Możesz zapytać, co to oznacza "nie znalezione w bazie", możesz jednak się domyślić, że tego po prostu nie ma. Tak więc spora część genomu Gwiezdnego Dziecka nie została znaleziona w bazie danych NIH, co oznacza, że nie ma go na Ziemi, wobec tego jest to bardzo mocna wskazówka, że cząstka pochodząca od ojca Gwiezdnego Dziecka NIE WYSTĘPUJE NA ZIEMI. NIE JEST LUDZKA. Jest obca. Więc to, co o tym sądziliśmy, co sobie wyobrażaliśmy, okazuje się być prawdą.

To ważne, aby zrozumieć, że to, co odzyskaliśmy, to bardzo mała część całego genomu. Przyjęliśmy, że genom Gwiezdnego Dziecka będzie podobnej długości co genom ludzki, który składa się z około 3 miliardów par zasad. Genom szympansa ma ok 3 miliardów par zasad, podobnie genom goryla, wydaje mi się jednak, że to dowodzi, że będzie tego dużo więcej, na przykład 3,5 miliarda par zasad, może nawet cztery, ale w każdym razie dużo więcej niż 3 miliardy. Gwiezdne Dziecko może mieć więcej lub mniej niż 3 miliardy, ale może posiadać nawet 5 miliardów, urządzenie z 454 a obecnie także urządzenie z Illumina potrafią to odzyskać. Cały genom. Będziemy w stanie porównywać genomy para po parze, sekwencja po sekwencji, do człowieka, do szympansa, do goryla, do wszystkiego, i znaleźć dokładnie, do którego genomu pasuje Gwiezdne Dziecko w wielkim schemacie życia.

Ciekawą rzeczą jest to, że szympans pod względem genetycznym różni się od człowieka tylko o 3 procent. O tyle różni się genom szympansa od genomu człowieka, Szympans posiada w 97 procentach taki sam genom co człowiek. Tylko te trzy procenty dzielą nas od szympansa spośród wszystkich trzech miliardów par zasad, to jest 90 milionów par zasad - dużo do opracowania, jeśli wiesz, co z tym zrobić. Goryl różni się od człowieka w 5 procentach - w 95 procentach jego genom jest taki sam. 150 milionów odmiennych par zasad. Przyjęliśmy więc, zawsze, że ponieważ Gwiezdne Dziecko miało ludzką matkę, i wydaje się być pewnego typu hybrydą człowieka i obcego, ojciec musiał być wystarczająco podobny do człowieka, tak aby wpasować się w tę trzyprocentową różnicę między człowiekiem a szympansem.

Takie było przypuszczenie. Wszyscy ludzie są do siebie podobni w 99,9 procentach. Obecnie pojawiają się pewne argumenty mówiące, że jest to nieco mniej, około 99,5 procent, w każdym razie jednak maksymalna różnica wynosi około pół procenta aby wyjaśnić wszystkie różnice dotyczące rasy, poziomów inteligencji, to jest bardzo wąskie okno aby wyjaśnić te wszystkie różnice. Ale to nie jest 3 procent, jak dla szympansa, lub 5 procent dla goryla. U nich te różnice są dość znaczące. Zawsze przyjmowaliśmy, że Gwiezdne Dziecko będzie pasowało do tego trzyprocentowego okna musiałoby, gdyby było efektem stosunku seksualnego, ponieważ to nie może być szympans, gdyż szympans z człowiekiem nie może spłodzić potomstwa.

Szympanse i inne naczelne posiadają 48 chromosomów, my zaś mamy ich 46, na tym więc polega problem. Niewykluczone, że inne zwierzęta z różnymi liczbami chromosomów mogą się między sobą krzyżować płodzić potomstwo, nigdy jednak nie zdarzyło się, aby ze związku szympansa z człowiekiem powstały młode. Naziści usilnie próbowali tego dokonać aby stworzyć super żołnierzy, było wiele prób, ale zakończonych niepowodzeniem. Tak więc Gwiezdne Dziecko musi pasować do tego okienka, o którym mówimy. Mam nadzieję, że zamiast zbliżać się do 99 procent, dojdzie raczej do 98 czy 97. Gdyby Gwiezdne Dziecko doszło do 99,5 procent, lub 99,4, albo 99,3, to jest wystarczająco blisko do człowieka, aby naukowcy mogli powiedzieć "To jest jakieś dziwadło, jakiś rodzaj hobbita, dziwny rodzaj człowieka, o którym wcześniej nie słyszeliśmy - ale to jest człowiek!"

Gdyby zaś doszło do 98 procent, to jest za daleko, byś mógł powiedzieć "to jakiś dziwny człowiek", to jest po prostu za daleko, jeśli dojdzie do 99,5 lub mniej, do 98 procent - wygrywamy, to jest jakiegoś rodzaju obcy lub hybryda obcego i człowieka. 97 procent - więc jest to szympans. Niewątpliwie jest to obcy, ale jest tak samo odmienny od nas jak szympans, możesz tego użyć jako argumentu. Gdy rozmawiałem z genetykiem na temat tego, co znalazł w tych procentach, zapytałem "Gdzie Twoim zdaniem to będzie pasowało w tym trzyprocentowym okienku?" On powiedział, że to okienko z pewnością będzie inne, dużo większe, powiedział, że w oparciu o to co wiemy obecnie, może to być 10 do 50 procent. To jest naprawdę bardzo szeroki zakres możliwości, ale wciąż, nawet jeśli to jest 10 procent, 9, 8, nawet tylko 5 procent, to jest goryl. To jest obcy. Po stronie naukowej nie ma argumentu przemawiającego za tym, że jest to jakiś nieznany człowiek jeśli jest w takim stopniu odmienny genetycznie, jak goryl.

Innym sposobem spojrzenia na to w swego rodzaju zredukowanej postaci jest wyobrażenie sobie pewnych linii znajdujących się przed Tobą. 100 procent, czyli pełna linia, oznacza człowieka. Wyobraź sobie trzy procent, i dostajesz szympansa. Wyobraź sobie pięć procent, i już masz goryla. Wyobraź sobie 10 do 50 procent, i masz Gwiezdne Dziecko. Co do Gwiezdnego Dziecka, obecnie sądzimy, że różnica będzie wynosić 15 do 20 procent. Tak w tej chwili oceniamy, ale to są bardzo zaokrąglone szacunki, ale wyobraź sobie, że te 100 procent, 97 procent, 95 procent, i powiedzmy 85 procent stanowi pewną granicę, musimy zrozumieć, ze, powiedzmy, mysz jest do nas podobna genetycznie w 70 procentach - to zaledwie 15 procent mniej od tego, gdzie jesteśmy, czyli od 85 procent. Na tym polega różnica. Genom myszy jest w 70 procentach podobny do genomu człowieka.

Dla stworzenia, które nie jest nawet w większości ludzkie, to jest niesamowite, ponieważ to oznacza, że nie tylko Gwiezdne Dziecko potwierdzi, że jakiegoś rodzaju hybryda człowieka i obcego kiedykolwiek istniała na Ziemi, i umarła i została pochowana 900 lat temu, co jest dość sporą pigułką do przełknięcia dla nauki i dla wszystkich, ale również ta istota, która żyła, umarła i została pogrzebana była genetycznie zaprojektowana. Przypuszczalnie nie mogła być produktem stosunku seksualnego, ponieważ w ten sposób niemożliwe jest osiągnięcie tak dużej różnicy między obojgiem rodziców na takim poziomie. Żeby coś takiego się stało, potrzebna jest inżynieria genetyczna.

To jest dużo większa pigułka, i dużo trudniejsza do przełknięcia ale to jest to, gdzie stoimy w tej chwili, gdy rozmawiam z Tobą podczas tego wywiadu, sądzimy że tak właśnie będzie. Gdy uda się wydobyć cały genom, obojętnie ile tego jest, możemy odkryć pewne znaczące różnice w stosunku do tego, co mamy teraz, ponieważ teraz zajmujemy się jego niewielką ilością. Powiedzmy, że cały genom składa się z 3 miliardów par zasad, i wyobraźmy sobie, że jest to po prostu bochenek chleba, do tej pory odzyskaliśmy około 30 000 par zasad. To jest bardzo mała kromeczka z tego całego chleba. Jednak nawet taki kawałek nam wystarcza, by stwierdzić, że to jest bochenek chleba, zobaczyć jak on smakuje, z czego jest zrobiony, jak pachnie, jak wygląda - ale to wystarczy, by wiedzieć, jak wygląda cały bochenek, albo z czego jest zrobiony, możesz się irytować pewnymi rzeczami, których w rzeczywistości nie widzisz, których nie skojarzyłeś ze sobą, wciąż mamy jednak pewien pomysł co do tego, jaki ten bochenek może być. Prognozujemy na podstawie tej małej ilości. Ale bez cienia wątpliwości końcowa odpowiedź wykroczy daleko poza to okienko trzech lub pięciu procent, jeśli jednak nawet ta różnica wynosi tylko 3 procent, jeśli to tylko szympans, to wciąż jest to obcy, jeśli tylko goryl - wciąż jest to obcy, jeśli jednak wykroczy poza zakres, o którym mówimy, to jest to super obcy. To jest prawie poza zakresem naszej wyobraźni.

Do momentu, w którym z trudem się zastanawialiśmy, jak było możliwe dokonanie czegoś takiego, sądziliśmy, że w poczęcie Gwiezdnego Dziecka zaangażowanych było nawet troje rodziców. Mogło być tak, że obydwaj rodzice byli obcymi, a dziecko w jakiś sposób powstało z ludzkiej komórki jajowej. Zostało umieszczone w ludzkiej komórce jajowej i urodzone przez ludzką matkę. Dlaczego tak się stało, nie mam pojęcia. Ale to jest coś, co pchnęło nas do robienia takich założeń, pewnego rodzaju kreatywnych myśli, które próbują wydostać się z naszych głów, gdy pojawiają się jakieś przesłanki.

Teraz tak naprawdę potrzebujemy tylko pieniędzy. Wszystko jest gotowe, wszystko jest na swoim miejscu, musimy jedynie zebrać pieniądze by zrobić to co trzeba, W końcu ktoś zda sobie sprawę z tego, że powstaje największa historia, jaką można stworzyć, większa nawet niż wylądowanie człowieka na księżycu, jest to też jeden z zasadniczych punktów w historii człowieka w którym potwierdzasz bez cienia wątpliwości, że obce formy życia istnieją i że współdziałały z nami przez co najmniej 900 lat oraz że potrafiły dokonywać inżynierii genetycznej i skomplikowanych genetycznych projektów co najmniej dziewięćset lat temu, co z kolei otwiera argument, że ludzie byli projektowani genetycznie, ponieważ jest na to wiele dowodów, potwierdzających, że tak właśnie jest.

Jeśli chodzi o sam genom, mamy taką samą ilość genomu co ssaki naczelne, choć różnimy się od nich ilością chromosomów. One mają 48 chromosomy, po 24 w każdej parze, my zaś posiadamy 46, po 23 w każdej parze. Gdyby odjąć te dwa chromosomy, nie moglibyśmy mieć takiej samej ilości genomu. Więc co się stało? Stało się tak, że u ludzi drugi chromosom i trzeci chromosom, które występują u naczelnych, zostały przez kogoś w jakiś sposób połączone. Ktoś usunął telomery z ich końcówek, połączył je i magicznie spowodował, że one w dalszym ciągu działają. Pomijając to, jak pracowałyby normalnie z brakującymi końcówkami, one, połączone, wciąż działają - oto, jak drugi i trzeci chromosom występujące u naczelnych są połączone.

Oczywiście, naukowcy będą dalej ciągnąć to "Przyroda to potrafi, przyroda może wszystko, przyroda może, przyroda potrafi takie rzeczy". Ponieważ mówią, że przyroda potrafi, wygrywają, gdyż to oni tutaj rządzą. W dziewięciu innych naszych chromosomach, jeśli wyobrazisz sobie każdy z nich jako pionową tyczkę, w każdym z nich, w dziewięciu spośród 23 par chromosomów jeden segment został wyciągnięty stąd i przesunięty tutaj, inny zaś został wyciągnięty, odwrócony i włożony z powrotem. Mówią, że przyroda także to potrafi - w rzeczywistości tak nie jest. To jest stosowana inżynieria genetyczna, jasne jest więc, że zostaliśmy genetycznie zmanipulowani.

Pytanie: Na jakiej podstawie twierdzi Pan, że przyroda czegoś takiego nie potrafi?

Wyjmij określone segmenty z chromosomu, zamień je i włóż z powrotem, w jaki sposób ma się to teraz przesunąć na pierwsze miejsce, odwrócić i połączyć z segmentem, który jest za nim? Przyroda tego nie potrafi. Oni powiedzą, że to jest możliwe, rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Przyroda tego nie potrafi, nie jest aż tak skomplikowana. Przyroda jedynie zachowuje obojętnie co to jest, i powtarza. Zadaniem przyrody jest powtarzać dokładnie to, co miała wcześniej. Wszystkie nasze geny i chromosomy są zachowane, mutacje są bardzo rzadkie, mutacje tak naprawdę nie powodują cierpienia ani śmierci, więc zrobienie czegoś takiego nie jest mutacją, jest wydarzeniem. Mutacja jest jednym małym punkcikiem w jednej zmieniającej się parze zasad. Wyjmowanie elementu i robienie czegoś takiego to wydarzenie. I jest dziewięć takich przypadków w ludzkim układzie chromosomów, najważniejsze jednak jest to, że przypuszczalnie ewoluujemy od rzeczy na naszej planecie, na której wszystko jest zależne od wszystkiego innego i wszystko jest ze sobą połączone i tak jest pomimo upływu życia.

Aczkolwiek u ludzi, w naszych genach, mówi się, że w naszych chromosomach znajduje się 20 000, innym razem że 30 000, średnio 25 000 genów, 223 z nich nie można znaleźć u żadnej innej istoty żyjącej. 223 geny, których nie można znaleźć - skąd one się wzięły? Gdzie je otrzymaliśmy? Jak one dostały się do naszego kodu genetycznego? Nie mogły. Musiały zostać tutaj umieszczone. Naukowcy mówią, że jakiś rodzaj bakterii zainfekował najwcześniejszych ludzi i umieścił tam ten fragment, ta bakteria już nie istnieje, więc nie możesz dojść do tego, co tego dokonało, ale te geny muszą pochodzić od bakterii, gdyż nie mogą być efektem, powiedzmy, inżynierii genetycznej. Niemniej jednak istnieje na to dowód.

Gwiezdne Dziecko otwiera poważną debatę na temat argumentu mówiącego, że jesteśmy genetycznie zaprojektowani. Jeśli ono zostało genetycznie zaprojektowane, 900 lat temu i jeśli możemy to potwierdzić, nie jest zbyt wielkim krokiem rozważenie tego, że ludzie zostali stworzeni 200 000 lat temu poprzez projektowanie genetyczne, tak jak piszą Sumerowie na swoich tablicach wyrytych 5000 lat temu, i tak jak sądzą ci z nas, którzy wierzą w teorię interwencyjną pochodzenia, myślę, że istnieje spory dowód do wykazania tego. I nie tylko my jesteśmy genetycznie zaprojektowani, ale myślę, że wszystkie udomowione rośliny i zwierzęta są zaprojektowane genetycznie, aby mogły istnieć na tej planecie.

Wszystko to okaże się prawdą, może z czasem, tak radykalnie jak brzmi to obecnie, wszystko to okaże się prawdą a wszystko, w co w tej chwili wierzy nauka z głównego nurtu oraz to, co głosi i na co nawraca, jest błędne. To dlatego zatytułowałem moją książkę "Everything you know is wrong" (wszystko, co wiesz, jest nieprawdziwe), ponieważ tak właśnie jest. W oparciu o wiele lat badań, jestem przekonany, że obecnie my jako kolektyw jesteśmy ignorantami jeśli chodzi o rozumienie rzeczywistości, podobnie jak ludzie żyjący trzysta lat temu, którzy wierzyli, że Ziemia jest płaska i że jest centrum wszechświata. Dzisiejsza nauka z głównego nurtu niczym się nie różni od tej sitwy płaskiej Ziemi sprzed trzystu lat. Niczym się nie różni, jest po prostu ślepa na fakty, ślepa na rzeczywistość.

Część III

Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
Dodaj komentarz
Twój nick:
E-mail (opcjonalnie):
Komentarz:



Powiadamiaj o odpowiedziach na mój komentarz
(wymagany email):

Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.

Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Tagi
Inne artykuły
z działu
SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI
PROGRAM NA DZIŚ
WESPRZYJ
RADIO PARANORMALIUM
POLECANE KSIĄŻKI
NAJNOWSZE FILMY
Arkadiusz Miazga
Czas Tajemnic - blog Damiana Treli
Forum Portalu Infra
Głos Lektora
Instytut Roberta Noble
Księgarnia-Galeria Nieznany Świat, księgarnia ezoteryczna, sklep ezoteryczny, online, Warszawa
Paranormalne.pl
Player FM
Portal Infra
Poszukiwacze Nieznanego. Blog Arkadiusza Czai
Poznajemy Nieznane
The Monroe Institute Polska
UFO-Relacje.pl - polska baza relacji o obserwacjach UFO
Skontaktuj się z nami
tel 32 7460008 tel kom. 530620493 Skype radio.paranormalium.pl E-mail: radio@paranormalium.pl Formularz kontaktowy Polityka prywatności
Copyright © 2004-2024 by Radio Paranormalium